Maciej1 napisał(a): 1. To nie są żadne "szumy". Tylko pixele zdjęcia pokazujące powierzchnię wody.
2. Czy "górna granica szumów" układa się powyżej, czy poniżej planu latarni ?
3. Do czego jest Ci potrzebna dolna granica ?
1. Jak dokładnie widać ta powierzchnia wody była zmierzwiona kilkumetrowymi falami Jaja se robię, oczywiście że to nie fale. To dowód, że twoja metoda pomiarowa ma ogromny zakres błędu
2. Górna granica powyżej, i świadczy to o tym, że na pewno tam nie było lustra wody, tylko szum. Zastanów się wreszcie czy to wada twojego narzędzie pomiarowego, czy jakieś zjawisko optyczne, które sprawia że światło zamiast lecieć po linii prostej do matrycy aparatu, zaczyna meandrować i leci sobie jakoś inaczej. I jakie to ma konsekwencje dla twoich wniosków.
3. Dolna granica jest mi potrzeba, żeby widzieć zakres błędu pomiarowego, który jak widzą wszyscy poza tobą, występuje i to w ogromnej skali (przynajmniej 2/3 obszaru ponad linią latarni to szum. Ale dlaczego szum miałby występować tylko tam? Dlaczego nie poniżej linii latarni? Czyżby matryca twojego aparatu tam nagle już działała poprawnie, albo nagle tam własnie prawa optyki zaczynały działać w sposób odmienny niż wyżej? Nigdy w życiu, sama latarnia też jest rozmyta!
Tak więc podstawowe pytanie, to gdzie zaczyna się obszar błędu pomiarowego, bo może zaczynać się wszędzie, wszak z uroczą naiwnością przyznałeś, w żadne sposób nie zbadałeś jakie błędy daje twoja metoda pomiaru, oraz że nie znasz się na takich pomiarach.