Maciej1 napisał(a): Nie, to nie fale tylko gra światła i cienia na powierzchni wody. Odległy ląd odbija się w wodzie. I powstaje taki widok. A cóż innego miałoby powstać ? "Prosta kreska" ? Ale to jest realny świat, a nie geometryczna idealizacja.No to teraz przywaliłeś
A gdzie na wodzie przed latarnią masz odbicie latarni??? Gdzie??? Albo jesteś głupkiem, albo osobą niewidomą, albo już kompletnie wybiłem ci wszelkie argumenty...
Realny świat kończy się prosta kreską horyzontu. Nieoddające rzeczywistości amatorskie zdjęcia kończą się szumem wynikłym z refrakcji
Maciej1 napisał(a): 2. Nad wodą unosi się mgiełka nadwodna, która z reguły, a praktycznie zawsze jest większa (gęstsza) bliżej wody. Przy spoglądaniu z niskiej wysokości np. 2-3 metry promień światła biegnący np. z odległej latarni biegnie w większości przez tę mgiełkę. A po wzniesieniu się np. na wysokość 20-30 metrów (majtek w gnieździe) promień biegnący do oka majtka (od tej latarni) biegnie "w lepszych warunkach" (mgiełka jest rzadsza).Brawo, wreszcie to przyznałeś!
Na twojej fotografii nie ma żadnego horyzontu za latarnią, tylko "mgiełka" (a właściwie wynik jej działania w postaci silnej refrakcji). Przypominam, ze fotografowałeś z wysokości poniżej (jak to określiłeś) 2-3 metrów czyli całe twoje zdjęcie było robione światłu z tej mgiełki. Czyli sam przyznałeś, że takie zdjęcia mają zerowa wartość (jak obserwacje z pokładu statku)
No chyba, że "mgiełka" występuje tylko wtedy gdy jest dowodem za plaskatością Ziemi a gdy za kulistościa to już jest niemożliwa...