Vanat napisał(a): Po raz kolejny dowodzisz kompletnego braku logiki w swoich działaniach
Obliczasz odległość na podstawie zdjęć satelitarnych, o których doskonale wiadomo że są fałszywe,
1.Mapy są lokalnie wystarczająco poprawne. Całościowo (globus) są fałszywe, lokalnie są wystarczająco dokładne [Takie muszą być. Inaczej nie dałoby się kłamstwa utrzymać.]
2. To nie są "zdjęcia satelitarne" tylko mówią nam, że to są "zdjęcia satelitarne". Musisz się nauczyć odróżniać to, co jest naprawdę od tego co mówią, że jest. Jeśli jednak będziesz ignorował proste fakty, proste obserwacje, nie będziesz samemu obserwował i dociekał, nie będziesz myślał samodzielnie tylko papugował obiegowe opinie pod dyktando świata- to nie będziesz miał najmniejszych szans poznać prawdy.
3. "Zdjęcia satelitarne" są robione z samolotów i wysoko latających balonów.
Cytat: oraz na podstawie odczytów z GPS, który nie istnieje
Nie napisałem, że "GPS nie istnieje". Tylko, że nie działa według zasady jaką nam wmawiają. Bądź uprzejmy nie przekręcać moich słów.
Cytat:i "masz na to dowody" (czekam na ich prezentację, bo dawno się szczerze nie pośmiałem)
Musisz się mniej śmiać, a więcej myśleć. Znalazłem w internecie takie chińskie przysłowie, jest genialne !
"Kto się śmieje ten nie myśli"
Genialne! Zauważ, że proces myślenia nie ma zupełnie nic wspólnego z procesem śmiechu. Myślenie wymaga skupienia, koncentracji, powagi. Śmiech wręcz przeciwnie. Jeśli więc chcesz kogoś oszukać, zwieźć to najlepiej doprowadź jego rozum do stanu śmiechu, najlepiej do stanu "wesołego samozadowolenia" i szyderstwa z innych poglądów, czy ludzi.
Przemyśl to sobie na spokojnie w wolnej chwili. Bo powiedzenie jest genialnie prawdziwe. Gdy człowiek rozpoznaje w sobie "uczucie samozadowolenia", poczucie "wyższości" i gdy rodzi się w nim chęć do szyderstwa z innych ludzi, czy ich poglądów- to wtedy powinna się w jego rozumie zapalać czerwona lampka! A niestety tak nie jest. Jest dokładnie na odwrót. Ludzie oddają się temu "błogiemu samozadowoleniu", to "powiększa poczucie ich własnej wartości"- "jestem lepszy niż tamte głupki, jak oni moga tak głupio myśleć?,ha ha ha". Gdybym chciał kogoś oszukać, to starałbym się jego rozum doprowadzić właśnie do takiego stanu, czyli takiego aby z tego co jest prawdą "śmiał się odruchowo i automatycznie".
Psychologia manipulacji.
Kto się śmieje, ten nie myśli.
Genialne. Można dodać: "kto nie myśli, ten jest bezbronny".
Cytat:Oprócz tego wiesz przecież doskonale, że refrakcja potrafi doprowadzić do sytuacji że 200 metrowy komi znika do połowy,
Tak. Dzieje się to wskutek "odbicia" i wskutek "kompresji", ściśnięcia (na obrazie) dolnych partii obrazu (obiektów nad wodą). Wydaje mi się, że nawet znam poprawne tłumaczenie dlaczego tak się dzieje.
Cytat:więc tym bardziej może "podwyższyć" wysepkę o kilkanaście nawet metrów.
Na moich zdjęciach nie widać żadnej istotnej refrakcji. Refrakcję- gdy występuje- poznaje się po tym, że ją widać, po znakach tejże refrakcji.
Już tłumaczyłem dlaczego refrakcję (jeżeli występuje) z reguły łatwo widać. Otóż dlatego, że refrakcja wynika z przypadkowego ułożenia się czynników w powietrzu, mówiąc ogólnie. A to co przypadkowe- to ma niezwykle małe prawdopodobieństwo idealnie wpasować się w obraz. Dlatego jeżeli nie widać "zachodzenia/nachodzenia, wiszenia w powietrzu, odbić, kompresji obiektów"- to najpewniej refrakcja nie występuje lub jest nieistotna.
Cytat:Tak więc niczego one nie dowodzą i ty to doskonale wiesz, więc po co marnujesz nasz czas[Jakich "nas" ? Następny który mówi "w imieniu wielu"]
Niestety pisząc w ten sposób dajesz dowód, że nie przemyślałeś kwestii, że niewiele jak na razie zrozumiałeś. Ostatnich moich zdjęć , tych które pokazałem nie da się sensownie wytłumaczyć "refrakcją" ponieważ takie wytłumaczenie jest skrajnie nieprawdopodobne.
Po pierwsze nie widać na tych zdjęciach żadnych istotnych śladów refrakcji.
Po drugie: ale załóżmy jednak, że to "refrakcja" jest wytłumaczeniem, że to "refrakcja sprawiła taki widok", który jest zgodny z tezą o płaskiej ziemi, a niezgodny z tezą o "ziemi-kuli o promieniu ok. 6378 km" (taki wziąłem do obliczeń, największy wymieniany przez źródła tzw. "wiedzy". bo największy jest najbardziej na moją niekorzyść). No więc założyliśmy. Ale nie kończmy na tym, zastanówmy się nad tym co oznacza takie założenie ?!
Otóż z modelu kulistego (kula jw.) i z przyjętego zaożenia wynika, co następuje:
-Cypel za filarem Verrazano Narrows Bridge jest "podniesiony w górę przez refrakcję" o ok. 2.3-3.1 metra (w zależności od wysokości patrzenia, dwie różne wysokości)
-Obiekty widoczne na wyspie Hoffmana są "podniesione w górę przez refrakcję" o ok. 4.3-4.67 metra
-Swinburne Island jest "podniesiona w górę przez refrakcję" o ok. 6.4-7.7 metra
-odległy ląd znajdujący się w prześwicie pomiędzy filarem mostu jest "podniesiony w górę przez refrakcję" o ok. 41-44 metra !
Coż więc się dzieje ? Otóż wszystko jest "dokładnie wyliczone przez przypadkową refrakcję" i jest "podniesione dokładnie tyle ile trzeba by zasymulować płaską ziemię". Dlaczego "wyliczone i dokładnie podniesione" ? Ano dlatego, że na obrazie nie widać żadnych cech refrakcji, lecz obiekty wpasowują się w układ. Gdyby zaś przypadkowa refrakcja podniosła przypadkowo, to nie nastąpiłoby idealne wpasowanie, lecz obiekty nachodziłyby jeden na drugi, wisiałyby w powietrzu itp., itd.
Jeżeli więc twierdzimy, że taki obraz zgodny z tezą o płaskiej ziemi jest wynikiem "refrakcji", to musimy zrozumieć iż to oznacza, że refrakcja potrafiła wszystko i dokładnie "policzyć" (zgodnie z modelem "krzywizny kuli ziemskiej") i podnieść tyle ile trzeba by "zasymulować płaską ziemię" i by nie pozostawić śladów swego istnienia (cech refrakcji- patrz wyżej).
Otóż taka teza jest skrajnie nieprawdopodobna. Ponieważ refrakcja wynika z przypadkowości w powietrzu nadwodnym. Wiara więc w to, że wszystko się przypadkowo i samo poukładało w obraz symulujący płaską ziemię, jednocześnie nie pozostawiając żadnych śladów refrakcji nie jest przejawem zdrowego rozsądku.
By Ci unaocznić jak bardzo to jest nieprawdopodobne (taka sytuacja z "przypadkową refrakcją) to podam Ci taki przykład.
Jest człowieczek (krasnoludek), który żyje na piłce. Ty zaś musisz zbudować takie urządzenie optyczne, które po wstawieniu gdzieś pomiędzy oko tego człowieczka, a stojące na kuli obiekty (np. wieżę i domek- tu są tylko dwa, u mnie na zdjęciach jest tych obiektów nawet więcej) zasymulowało temu człowieczkowi taki widok, by ten człowiek pomyślał, że żyje na płaskim.
Otóż aby taka symulacja zwiodła człowieczka, to nie wystarczy "byle jakie podniesienie domku i byle jakie podniesienie stojącej dalej wieży" !!!
Bo jeśli będzie "byle jakie" to człowieczek zauważy, że obiekty zachodzą na siebie, wiszą w powietrzu itp., itd.
Musi być dokładne wpasowanie, zgodne z krzywizną świata tego człowieczka, z krzywizną jego "piłki-ziemi" !
Wieża musi być podniesiona odpowiednio wyżej- zgodnie z "opadem globalnym" wynikającym z promienia- bo wieża stoi dalej. A domek musi być podniesiony mniej, ale również zgodnie z "globalnym opadem", bo domek stoi bliżej.
Czy dałoby się zrobić taką symulację ? A owszem, dałoby się. Czemu nie ? Ale ile byś musiał pomyslec i pokombinować! Już na etapie samego projektu musiałbyś kombinować i liczyć dokładnie, a co dopiero na etapie realizacji.
A czy udałoby Ci się zrobić to "ot tak sobie", że "cos tam przypadkowo pomieszasz w powietrzu między człowieczkiem, a obiektami" i "samo się ustawi tak jak trzeba" ?
Dlatego teza, że na moich zdjęciach "to refrakcja działa" jest skrajnie nieprawdopodobna i jest przejawem "chciejstwa kulistości", a nie objawem zdrowego rozsądku.
Mamy dwa wytłumaczenia:
1. Widok jest zgodny z tezą, że ziemia jest płaska, bo ziemia jest płaska.
2. Widok jest zgodny z tezą, że ziemia jest płaska, bo refrakcja wszystko zasymulowała, podniosła obiekty różnie oddalone od obiektywu o tyle ile potrzeba, w zgodzie z "krzywizną ziemi" i jednocześnie nie pozostawiła żadnych śladów swego istnienia.
Które wybierasz ?
To oczywiście pytanie retoryczne. Wiadomo, że wybierasz drugie.
Jasno już bowiem dałeś znać, że cokolwiek by Cie nie pokazano i cokolwiek byś nie zobaczył Twój model "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" jest dla Ciebie dogmatem, totemem, bożkiem nie do ruszenia.
PS. Mam nadzieję, że teraz już rozumiesz jak należy obserwację ustawiać aby oprócz wykazania fałszywości modelu "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" uczynić jednocześnie skrajnie nieprawdopodobnym tłumaczenie "z refrakcji"?
Jeśli nie to, podsumuję:
Trzeba obserwacji w której widać obiekty w różnym oddaleniu od aparatu oraz dodatkowo można zmienić wysokość i pozycję robienia zdjęcia pokazując te same obiekty z dwóch różnych ujęć.
[Tego drugiego ja akurat tutaj nie zrobiłem. Ale to drugie zrobił facet, który kręcił filmik z platformami. Patrz obserwacja z wysokości 1 stopy i z wysokości 35 stóp z innego miejsca. Tłumaczenie z przypadkowej refrakcji- jest także w tym przypadku znakiem "kulistego chciejstwa", a nie zdrowego rozsądku]
Niestety, jest to dla was-kuloziemców smutne, ale prawda jest taka: nie tylko kształt ziemi jest przeciw wam, ale także i refrakcja. Refrakcja wbrew waszym nadziejom nie załata dziur w waszym modelu.