Joker napisał(a): Pytanie poboczne. Czy kilkukrotne cytowanie jest domyślnie możliwe inaczej niż kopiowanie/wstawianie każdorazowo znaczników
[ quote ]
? Niesamowicie uciążliwa sprawa.
Ja właśnie tak robiłem, bo mi to nie przeszkadza, ale jest dla Ciebie rozwiązanie : cytowanie selektywne, obok przycisku "Odpowiedz". Zaznaczasz myszką interesujący Cię fragment, naciskasz Cytowanie selektywne, a w polu tekstowym będziesz miał już cytat do którego możesz się odnosić.
Joker napisał(a): płaczesz nad losem swojego 'prawdziwego' Boga, którego rozum zapachnął do takiej ciemnej doopy, w jakiej jeszcze nie zdarzyło mu się bywać. I teraz próbujesz wykorzystać metodę naukową do zdyskredytowania jej samej piłując gałąź, na której sam siedzisz
Nic podobnego. Jestem zdania, że Prawda to Bóg, a nauka jest najwyższą formą religii.
Problem w tym, że kulistość Ziemi i cały Heliocentryzm to pseudonauka - teoria nie poparta żadnymi naukowymi dowodami, a Ty i wielu innych jesteście indoktrynowani.
W tym wątku udowodnilem na wiele różnych sposobów, że wszystkie znane dowody na kulistość Ziemi to sofizmaty. Pytanie czy masz odwagę, żeby to zrozumieć, czy też zamkniesz oczy i uszy na prawdę.
Są tu też dowody logiczne na to, że kulistość Ziemi jest fałszywa. Proszę bardzo :
Jeśli Ziemia jest kulą taką, jak nam wmawiają, to musi istnieć jądro Ziemi, natomiast jądro Ziemi nie ma prawa istnieć, jak udowadnia ten artykuł https://www.livescience.com/61715-earth-...radox.html
Dlaczego jądro Ziemi musi istnieć, jeśli Ziemia jest kulą? Dlatego, że fale sejsmiczne rozchodzą się tak, jakby Ziemia nie była kulą i naukowcy stwierdzili, że musi istnieć w środku Ziemi metalowe coś, co powoduje, że obliczenia będą się zgadzać.
Tak właśnie działa ten światowy przewał. Zawsze ktoś wymyśli teorię, o niewidocznym, nieudowodnionym czymś, co powoduje, że mimo iż badania wskazują, że Ziemia nie jest kulą, to to niewidoczne coś działa jak adapter, który dostosowuje wyniki do kulistości (której nie ma).
Christoff napisał(a): Taką co za jej pomocą zmierzono odległość księżyca od ziemi, a później odległość słońca. Metoda czysto geometryczna.
Zwróc uwagę na to, że te obliczenia wykonuje się, przy założeniu, że Ziemia jest kulą. Więc jest to analogiczna sytuacja jak z eksperymentem Eratostenesa, który w sposób nieuprawioniony uznał, że Ziemia jest kulą, a stawia się te wyniki jako dowód, że Ziemia jest kulą.
Klasyczny przekręt.
Trochę podobnie jak w tym wideo : https://www.youtube.com/watch?v=MTY1Kje0yLg
stosuje się grawitację, by udowodnić ... grawitację.
pilaster napisał(a): Nic podobnego. Przy normalnym uwarstwieniu i normalnej refrakcji, można by Nowy Jork zobaczyć bez trudu. Skoro go jednak nie widać, to znaczy że faktycznie refrakcja musi odbywać się w przeciwną stronę, jak narysował matsuka. Górne warstwy atmosfery muszą mieć większy współczynnik załamania niż dolne. Po to właśnie Reptilianie rozpylają chemtrails. Cwaniak
Przy okazji maskują tysiące balonów i samolotów, z których emitowany jest sygnał GPS Cwaniak
No właśnie, nie rozumiesz. Opracowałem schemat, który pomoże Ci zrozumieć. Bez względu na to w którą stronę działa refrakcja obraz z daleka nie dotrze, proszę :
Zwróć też uwagę na to, że obraz z daleka zawsze jest obniżony względem horyzontu co również pokazuje, że jednak refrakcja działa naprawdę w kierunku o którym pisałem, a nie w tym, który twierdzisz bo gdzieś przeczytałeś.
Są też inne dowody empiryczne na moje twierdzenia z wykorzystaniem niwelatorów. Wkleiłem wcześniej link do jednego z takich.
Vanat napisał(a): I frrruuu pusta mózgownica Matsuki lata teraz jak balonik i szuka rozumu...Ojej, widzę, że zakrzusiłeś się moimi argumentami. W przeciwieństwie do kuli ziemskiej, która ponoć ma jedno jądro, ty musiałeś trzymać w buzi aż dwa.
Nie zazdroszczę, ale odpowiem na Twoje pytania. Wybierz proszę 3 najważniejsze i napisz raz jeszcze, bo rozbiłeś się po wielu postach i jest chaos.