Maciej1 napisał(a): Pojęcie "krok po kroku" jest wyciągnięte "z mojego odbytu" ? A może nie jesteś informatykiem, tylko udajesz ? Bo powtarzanie algorytmu w pętli krok po kroku ma głęboki sens w informatyce i oczywiście w matematyce także.Owszem – algorytmy iteracyjne mają sens w informatyce. Natomiast robienie czegoś „krok po kroku i tak dalej w nieskończoność” to jest Twoja mantra o nieznanym sensie. Podobno tego nie da się robić i podobno to robi Cantor. Ale nie wiadomo czego.
Cytat:Algorytm oraz "i tak dalej", czyli powtarzanie algorytmu nie jest jedynie "przybliżeniem bytów matematycznych".Algorytm nie jest przybliżeniem. Ale już implementacja algorytmu jest. Choćby ze względu na to, że implementacja algorytmu nie może używać czystych bytów matematycznych. Np. jeśli algorytm używa liczb rzeczywistych, to jego implementacja będzie używać prawdopodobnie zmiennoprzecinkowych. A to nie to samo – liczb rzeczywistych jest [latex]2^{\aleph_0}[/latex] a liczb zmiennoprzecinkowych w standardzie IEE 754 – [latex]2^{80}[/latex].
Cytat:I w tym jednym zdaniu wychodzi błąd jaki tkwi w tym wszystkim.Nie tkwi tam błąd jaki tkwi w tym wszystkim, bo my w ogóle nie gadaliśmy o informatyce.
A dalej mamy znowu bełkot o „tabelach nieskończonych” i „itakdalejach”, czyli o pojęciach, których nie rozumie nawet sam Maciej1. Ale co się dziwić, skoro Maciej1 potrafi np. zawinąć zmianę rozmiaru czczionki w drugą zmianę rozmiaru czcionki i zdefiniować osobno ten sam font dla każdego znaku... a potem nie umie wyjaśnić, czemu tak zrobił.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson