Powtarzam:
Cantor nigdzie nie pisze nic o żadnej debilne „tabeli”. Pojęcie „tabeli” jest debilnym pojęciem wymyślonym przez Macieja1. Nie możemy tego pojęcia używać do krytyki teorii Cantora, bo jest w teorii Cantora nieobecne.
Cantor nigdzie nie twierdzi, że możemy policzyć wszystkie liczby naturalne w skończonym czasie. To jest zarzut wyciągnięty z odbytu Macieja1, więc nie odnosi się do teorii Cantora.
Cantor nigdzie nie pisze nic o żadnej debilne „tabeli”. Pojęcie „tabeli” jest debilnym pojęciem wymyślonym przez Macieja1. Nie możemy tego pojęcia używać do krytyki teorii Cantora, bo jest w teorii Cantora nieobecne.
Cantor nigdzie nie twierdzi, że możemy policzyć wszystkie liczby naturalne w skończonym czasie. To jest zarzut wyciągnięty z odbytu Macieja1, więc nie odnosi się do teorii Cantora.
Cytat:A zadajmy sobie pytanie: czy możemy "doliczyć" element po elemencie do dowolnej, czyli do każdej liczby naturalnej n, dowolnie wielkiej (np. bilion do potęgi bilionowej) ?Brawo – właśnie przez zupełny przypadek odkryłeś definicję zbioru policzalnego. To teraz się zastanów, czy można doliczyć element po elemencie do dowolnej liczby rzeczywistej. Powodzenia.
Oczywiście tak! Przypominam, iż mówimy o idealizacji matematycznej, a nie o kwestii fizycznej możliwości.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson