Tylko jedna uwaga, bo na komentarz nie mam dziś czasu. W roku 1492 Kolumb "po drodze" do Indii dotarł do Ameryki. Wynikało to z kilu czynników, a jednym z ważniejszych było to, ze Kolumb nie wierzyl Eratostenesowi z jego obwodem Ziemii ok 40 T km. Zamiast tego przyjął obwód o ok. 1/3 mniejszy na podstawie badań jakiegoś arabskiego astronona, którego imienia teraz nie spomnę (wygugluję później). Kolumb wierzył więc niw tylko w kulistość Ziemi, ale dla niego ta kula była mniejsza (też o ok. 1/3), więc promień w okolicach 4,5 T km). I teraz najważniejsze: za czasów Kolumba znany był już sinus i kosinus, Portugalia i Hiszpania miały dostęp do oceanu. I mogły mierzyć do woli. A mimo to niedokładność rzędu 1/3 promienia nie dało się tą metodą wykluczyć. Dodam jeszcze, że:
- Ziemia z "błędem Kolumba" była jeszcze bardziej kulista, tzn zakrzywienie było większe.
- gdyby nie "błąd Kolumba", Maciej nie pisałby do nas z Ameryki, bo ta jeszczr czekałaby na odkrycie.
To tyle, następny wpis dopiero pewnie po weekendzie.
- Ziemia z "błędem Kolumba" była jeszcze bardziej kulista, tzn zakrzywienie było większe.
- gdyby nie "błąd Kolumba", Maciej nie pisałby do nas z Ameryki, bo ta jeszczr czekałaby na odkrycie.
To tyle, następny wpis dopiero pewnie po weekendzie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!