Fizyk napisał(a): Ja się zastanawiam, czy ktoś zadał sobie trud policzenia, jak musiałaby wyglądać zależność współczynnika załamania powietrza od wysokości, żeby dało się refrakcją uzasadnić horyzont (głupio piszę - nie zastanawiam się - wiem, że nie). Tak coś podejrzewam, że mogłyby wyjść sprzeczne równania z tego.Nie, ale za to Matsuka zrobił rysunek z zakrzywionymi kreskami obrazującymi taką refrakcję i ogłosił że to dowód i że tym rysunkiem dowiódł że tak własnie się dzieje
Fizyk napisał(a): Ale niezależnie od tego, mam tu pytanie. Według płaskoziemców Słońce zatacza kręgi nad płaską Ziemią, tak? I wschody i zachody wynikają znowu z magicznej refrakcji, dobrze rozumiem? Która to refrakcja działa tak, że jak patrzymy w kierunku horyzontu, to linia wzroku jest zakrzywiana w górę i część odległych obiektów jest obcięta, a Słońce chowa się po prostu w tym obszarze poza polem widzenia? Chciałbym uzyskać potwierdzenie lub zaprzeczenie, zanim będę kontynuował analizę.Co z ciebie za fizyk skoro nie znasz filmików Roba Skiby? One przecież udowodniły, że zachód słońca to fejk! Patrz 3 minuta 35 sekunda
https://www.youtube.com/watch?v=s-PhStb6mTQ&t=3m35s
I co głupio ci? Przecież każdy z nas patrzy na słońce przez indywidualną soczewkę, w której ognisku akurat się przypadkowo znajduje! A to, że Słońce zachodząc powinno znacząco przyspieszać a od wschodu do zachodu Słońca powinno mijać gdzieś koło półtorej godziny? Widocznie tak własnie jest tylko NASA i CIA nas oszukuje!