Maciej1 napisał(a): A czym jest współczesna kosmologia jeśli nie wielką fantazją ? Ktoś był w środku gwiazdy, pobrał jej uśrednioną próbkę, by móc twierdzić, że "wie co tam w niej jest w środku" ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Parker_Solar_Probe
Jak mawiał pewien użytkownik katolik.pl: "Już niedługo..."
Ziemowit napisał(a): Co sądzisz o tej kalkulacji i gdzie i w jakiej odległości umieściłbyś księżyc i/lub słońce aby to w miarę pasowało do modelu płaskiej ziemi?
Odpowiem za kolegę, bo już dłużej jestem w tej rozmowie: firmament.
A mianowicie Ziemia jest czymś w rodzaju gigantycznej śnieżnej kuli, w którym sama Ziemia jest płaska (czasem - płasko-wklęsła), ale nad nią rozpościera się półkula firmamentu, która jest odpowiedzialna za te wszystkie złudzenia optyczne, łącznie z pozornym zachodem i pozornym wschodem. Czegoś-tam. I w ten sposób czarodziejski firmament wytłumaczy Ci wszystkie możliwe problemy z obserwacją nieba.
(To znaczy, nie wytłumaczy, ale to takie drugie "słowo-wytrych", jak refrakcja do obserwacji na powierzchni Ziemi)
Nie wiem, czy wolisz dyskusję o tym nad dyskusję o wszechmocnych masonach, kwestia gustu chyba.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!