Maciej1 napisał(a): ...
Byłem właśnie w trakcie pisania odpowiedzi, kiedy przy kontroli zobaczyłem błąd w jednym miejscu tabeli. Promień Ziemi dla wysokości h= 2,00 nie wynosi, jak podawałem, 22.000 km. Muszę jeszcze raz skontrolować tabelkę, coby nie poprawiać bez końca, ale na razie wygląda, że będzie on dużo mniejszy. Reszta jak na razie się zgadza (zwłaszcza pierwsze wyliczenia wysokości kamery skontrolowane przez innego usera), ale wolę sprawdzić.
Cytat:3. Przecież sam wyliczyłeś, że to nieistotna różnica (czy 1.75, czy 2 metry) Sam ! Więc o co Ci chodzi ?
Chyba źle odczytałeś końcówkę mojego posta. "Nieistotna" było ironicznie. Moja teza jest taka, że właśnie im niższa wysokość obserwacji npm (czyli w okolicach 2,00 m) tym większy efekt "nieistotnych" błędów na wyniki pomiarów. Przeczytaj jeszcze raz TEN POST, porównaj różnice wysokości między 2,00 m i 2,20 m, a potem między 3,00 m a 3,20 m. W obu wypadkach +20 cm a w efekcie otrzymujesz raz różnicę +27% a w drugim przypadku już tylko +15% dla pozornych wysokości obiektów na wyspie.
Na razie tyle. Następnym razem postaram się zaznaczyć ironię "cudzysłowiem", kursywą lub uśmieszkami
Maciej1 napisał(a): Ja właśnie demaskuję pomyłkę o "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" . I co ? Wiem, wiem ja nie jestem "naukowcem".
Naukowcem nie zostaje się przez to, że coś się twierdzi, ale przez stosowanie metody naukowej. Przykładowo: Giordano Bruno słusznie twierdził, że Kopernik miał rację, jednakże był on mistykiem bez ambicji czy umiejętności naukowych i w sumie bardziej zaszkodził heliocentryzmowi, naukowcom (Galileusz i Kepler), którzy po nim zajmowali się sprawą. I znajdziesz bez liku naukowców, którzy popełniali błędy, mimo że metodę naukową stosowali. Sama metoda naukowa nie ustrzega przed błędami, ale jest najlepszym wymyślonym sposobem, żeby te błędy odnajdywać i stopniowo eliminować.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!