Maciej1 napisał(a): Żadnych bredni nie głoszę.Głosisz i doskonale jesteś tego świadomy. Gdybyś nie był świadomy, że głosisz brednie, to byś próbował odpowiedzieć na zadanie pytania. Ty jednak tego nie robisz, bo dobrze wiesz, że nie masz racji, a jakakolwiek próba Twojej odpowiedzi będzie merytorycznie rozjechana.
Cytat:Pokazałem prawdęPokazałeś jakieś fotki zrobione idiotenkamerą przez osobę, która nie kontroluje własnych zachowań i nie potrafi własnych zachowań wyjaśnić. Jaką wartość dowodową mają takie fotki?
Cytat:Bo ani nie pokazaliście żadnych sensownych zastrzeżeń pod adresem tego, co wam pokazałemOczywiście łżesz. Zastrzeżenia konkretne były:
- Nie uwzględniłeś refrakcji.
- Nie uwzględniłeś pływów.
- Nagryzdałeś linię byle jak nie biorąc pod uwagę, że powierzchnia wody jest falista.
- Pomiary są niedokładne.
- „Urządzenie geodezyjne” to idiotenkamera
- Łżesz.
- Klepiesz byle co nie kontrolując swoich zachowań (skoro nie potrafisz wyjaśnić, czemu od czasu do czasu wstawiasz spację w swoje posty, to równie dobrze możesz wstawiać do postów jakieś liczby bez sensu i tego nie kontrolować)
Cytat:Przecież Ci pokazałem.Nie, nie pokazałeś. Jeśli pokazałeś – wskaż gdzie.
Cytat:Ta teza (ta jedna teoria) jest absolutnie zgodna z obserwacjami.To nie jest teoria. To jest odrzucenie teorii. I nie jest ona zgodna z żadnymi obserwacjami. Wynika ona wyłącznie z jakichś fotek zrobionych idiotenkamerą przez człowieka, który nie kontroluje swoich zachowań, a nie z żadnych „obserwacji”. Wszystkie sensownie przeprowadzone obserwacje są z normalną kosmologią zgodne.
Cytat:Tak napisałem: istnieje nieskończenie wiele możliwości (a z kontekstu w oczywisty sposób wynikało "do rozważenia przy budowaniu modelu").No więc weź jedną taką możliwość i ją rozważ. A jak w rozważaniach wyjdzie Ci sprzeczność to weź następną. I tak powtarzaj, aż dostaniesz sensowną teorię. Potem tę teorię przedstaw.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson