matsuka napisał(a): Mariusz Max Kolonko, a to porządny dziennikarz, podawał kiedyś, że dotarł do informacji, że USA zdetonowało kiedyś bombę jądrową w górnych warstwach atmosfery i spowodowało dziurę ozonową w okolicach Antarktydy. Nie jest wykluczone, że zrobili po prostu dziurę w firmamencie.Jezu! Dziura w firmamencie! I to na raz dookoła całej płaskiej Ziemi bo dziura ozonowa występowała tam wszędzie.
Toż to firmament bez podparcia powinien się na nas zawalić?
Ach, wszystko pasuje! Przecież kilka la temu były modne na internecie nagrania dziwnych dźwięków z atmosfery, czyli pewnie wtedy się walił a teraz jest bliżej i pewne stąd globalne ocieplenie.
Czyli to wszystko potwierdza się i jest na wzajem dowodem prawdziwości wszystkich tych wydarzeń!
Albo jesteś skończonym debilem - trudno jednoznacznie ocenić.
matsuka napisał(a): Wiesz, oni opisują najpierw fakt, który przytoczyłem, a ich hipotezy to ich sprawa.Nie kłam, nie przytoczyłeś. Ale możesz to naprawić - napisz co dokładnie oni tam napisali to w ten sposób sprawdzimy, czy ty w ogóle po angielsku cokolwiek rozumiesz, czy tylko kopiujesz bez zrozumienia linki ze stron innych debili - płaskoziemców.
matsuka napisał(a): zgadnijcie na jakiej wysokości są te wyładowania elekromagnetyczne? Zgadliście - na tej samej, na której jest firmament.A teraz demaskując twoje kłamstwa:
(...)
Tak skrajny skok temperatury prawie że z punktu na punkt sugeruje istnienie tam czegoś, co i tak wykrywają radary i zdjęcia - czegoś co przedziela kosmos od Ziemi - Firmamentu.
Zacytowany przez ciebie artykuł mówi wprost że echo radarowe:
descends 20 to 30 kilometers (12 to 19 miles) toward the ground
Czyli że firmament musiałby być 20 do 30 kilometrów nad Ziemią
A wyładowania znane jako "red sprite" pojawiają się 70 do 90 km nad Ziemią czyli że firmament musiałby być 50 kilometrów wyżej
A zmiana temperatury, na którą się powołujesz zachodzi, zgodnie z twoim wykresem jeszcze kilkadziesiąt kilometrów wyżej, czyli firmament już nie jest ani 30 km, ani 70 km, ale 100 km nad nami
A obserwacje słonecznego halo są robione z jednego miejsca, a kompletnie niewidoczne już nawet dla obserwatorów 500 metrów obok. Co oczywiście dowodzi, że firmament jest pół kilometra, ale nie nad nami, ale przed nami.
Tak więc zgromadzone przez ciebie dowody pokazują jedynie, że jesteś debilem który publicznie ośmiesza się pokazując dowody swojej głupoty