zefciu napisał(a):Maciej1 napisał(a): Gwarancją jest moje słowo.Słowo człowieka, który najpierw drze pysk, że mamy wszystko robić sami, a podejrzany o przeklejenie wyników od innej osoby bez zrozumienia stwierdza „nawet jeśli nie ja to zrobiłem, to co z tego”?
Takie słowo to możesz sobie wsadzić.
Wiedziałem, że tchórzliwie uciekniesz od tego zakładu. Tak samo jak tchórzliwie uciekasz od odpowiedzi na wszystkie kluczowe dla Twoich gównoteorii pytania.
Ok. Jaką zatem masz inną propozycję na swoją gwarancję? Rzuć jakąś propozycję, jakiś pomysł.