Maciej1 napisał(a): Sam zaś efekt refrakcji nie jest żadnym "loomingiem" tylko widać tutaj efekt odbicia w powietrzu nadwodnym (nad płaską wodą), czyli miraż dolny.
Oho widzę tutaj efekt wyparcia. Looming jest potwierdzonym zjawiskiem, odmiana refrakcji atmosferycznej podnoszący widok obiektu spod horyzontu (lub dająca efekt unoszenia się w powietrzu jak legendarnego Latającego Holendra). Na filmie występuje z kilkoma innymi ale akurat miraż jest widoczny w najmniejszym stopniu i taki efekt jak pewnie wiesz odbija obiekt poniżej (np. ten z autostrady w oddali).
Zgadzam się, że nagranie wykonano z wysokości ponad 2m, ale nie jest to na pewno powiedzmy powyżej 10 m, to plaża w San Francisco, pewnie z pobocza drogi jest 3-4 m.
Widać, że nagranie robiona na wprost wysp, mniej więcej z tego miejsca:
plaża SF
Ta wysokość nagrania w dalszym ciągu wpływa na teoretyczne schowanie wysp za horyzont.
Fale wysokości 2 m mają marginalny wpływ w tej sytuacji na widoczność, nie przy obiekcie ponad 100 m. Poza tym nie ma nawet o czym mówić..przecież ocean jest praktycznie spokojny, kompletna flauta (to co widzisz na brzegu to tylko przybój).
Zresztą na codzień te wyspy z tego miejsca są zazwyczaj niewidoczne z wysokości plaży i też są dostępne takie nagrania.
Jeśli chodzi o wiarygodność nagrania, to oceniam ja bardzo wysoko. Można szybko się zorientować, że jest to osoba nagrywająca bardzo dużą ilość filmów z ptakami z tych okolic i tylko czasem wrzuca coś innego, pewnie z takimi efektami się spotyka czasami więc nagrała. Nie ma to w każdym razie nic wspólnego z płaskoziemskimi koncepcjami. Znalazłem tam nawet doskonały film kontenerowca z równie doskonale pokazanymi efektami.
Tylko o czym to świadczy?
O tym, że wszelkie wnioskowanie na podstawie zdjęć własnych i rozmiarów obiektów z nich pobieranych zazwyczaj obarczone jest tak dużym błędem, że wartość takich obliczeń jest właściwie żadna. To jak przesądzanie o obrazie świata patrząc przez ucho igły na zamglonym cmentarzu. Natomiast, co ciekawe, gołym okiem (najlepiej uzbrojonym jednak jakimś zoomem bo są to jednak odległości najlepiej >10km) widać krzywiznę Ziemi gdy zjawiska refrakcji są zminimalizowane. Ewidentnie horyzont działa.
Także Macieju wyliczanie ze zdjęć nie ma sensu i zawsze skażone będzie wysokim zagrożeniem błędem a krzywiznę Ziemi widać praktycznie zawsze.