Maciej1 napisał(a): Mnie nie chodzi o zarobienie, ale o zasadę, o prawdę. W żadnej telewizji nie pokażą tych kwestii tak jak ja je przedstawiam. Jeżeli pokażą w jakiejś to w szyderczy, prześmiewczy sposób przekręcając i manipulując (coś a la seria SciFun w internecie). To przecież oczywiste. Nie, nie nie dlatego, że "wszyscy dziennikarze są w spisku". Lecz dlatego: prawie wszyscy, praktycznie wszyscy mają tak samo wyprane mózgi, jak np. wy tutaj na tym forum macie i odruchową, wdrukowaną wam do głowy reakcją na hasło "płaska ziemia" jest właśnie taka reakcja w postaci "samozadowolenia, wesołkowatych uśmieszków" i "dobrej zabawy".
Po pierwsze – wiedziałem, że stchórzysz.
Po drugie – w wątku wielokrotnie pojawiały się osoby, które musiałyby być w spisku. Np. w sprawie różnicy między ortodromą a loksodromą. Skoro pilot nieustannie zmienia kurs dokładnie tak, jakby leciał na kulistej Ziemi, to albo w spisku są wszyscy piloci, albo w spisku są wszyscy producenci kompasów, ktore są specjalnie tak skonstruowane, aby udawać ciągłą zmianę kursu przy locie po prostej.
Oczywiście gdy zwróciłem Ci uwagę na tę kwestię, Ty jak zwykle tchórzliwie uciekłeć przed pytaniem. Tak jak tchórzliwie uciekasz przed każdym niewygodnym pytaniem i tak jak tchórzliwie uciekłeś od zakładu, który sam proponowałeś.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson