bert04 napisał(a): był lot z przesiadką. Argument upadł w momencie, jak Ci wykazano, że jest także bezpośredni lot. I "kształt" tego lotu widać poniżej:
Mam wrażenie, że Ty nie rozumiesz tego co czytasz. Żaden argument nie upadł z powodu istnienia bezpośredniego lotu Johanesburg Sao Paulo.
W którym miejscu twierdziłem, że taki lot nie istnieje?
bert04 napisał(a): Brak bezpośrednich połączeń Krakowa z Moskwą świadczy także o sile masonów, którzy w najlepszym przypadku zahaczają o Warszawę.
Kompromitujsz się tym zdaniem dlatego, że nawet nie umiesz poprawnie skonstruować analogii, gdyż nie rozumiesz czytanego tekstu.
Gdyby nie było nigdy i nigdzie bezpośredniego lotu Moskwa-Warszawa, ale byłby za to lot Moskwa-Kraków, który leciałby nad samą Warszawą, to wtedy mielibyśmy analogiczną sytuację jak przy lotach z Afryki do Rio.
Rio - drugie największe miasto w Brazylii względem ludności, centrum kulturalne i ekonomiczne kraju - serce Ameryki Południowej nie ma żadnego bezpośredniego połączenia np. z RPA mimo, że jest najbliżej.
Ciągle nie rozumiesz, to spójrz na tę grafikę
To jest fragment trans-atlantyckiej trasy Londyn-Waszyngton, która prowadzi nad głowa Nowego Yorku.
Można powiedzieć : cóż w tym dziwnego?
Czy nie byłoby dziwne, gdyby w ogóle nie było żadnego bezpośredniego lotu Londyn-Nowy York i za każdym, gdy ktoś chce z Londynu lecieć do Nowego Jorku musi wybrać trasę Londyn-Waszyngton, a potem Waszyngton-Nowy Jork?
Rozumiesz już teraz jak bardzo się wygłupiłeś swoimi analogiami?
No i po co Ci było to "masońskie" błaznowanie? Pisałem Ci już, że jeśli będziesz błaznował to mogę nie być za miły, szczególnie jeśli połączysz błazenadę z ignorancją.