Vanat napisał(a):Maciej1 napisał(a): Źle. Ponieważ powietrze może mieć różny skład. Na przykład nad wodą bardzo często "wisi wilgoć", mówiąc prostym językiem. Mgiełka nadwodna, aerozol z malutkich kropelek wody. A w powietrzu wyżej jest tego mniej lub praktycznie nie ma. Także nad lądem na którym stoisz i obserwujesz jest zwykle mniej tej "wody w powietrzu". Tak więc gdy promień światła wychodzi od obiektu nisko leżącego nad wodą (lub z powierzchni wody) i trafia do Twego oka to może być tak (i często jest), że przechodzi przez dwa różne ośrodki optyczne. Wtedy Ty widzisz podobne efekty optyczne do tych jakie widzisz, gdy oglądasz obiekt zanurzony w wodzie. Bo Ty de facto oglądasz obiekt "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej) tyle że bardziej rozcieńczonej (powietrzem).A to ciekawostka, bo przecież pokazywałeś mi fotki refrakcji nad suchą jak wiór asfaltowa drogą...
I co ?
Cytat:Jakim więc cudem tam doszło do refrakcji, skoro facet, któremu refrakcja "nogi ucięła" nie był de facto obiektem "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)... Gdzie tutaj masz dwa różne ośrodki i wyraźną granicę między ośrodkami?
Zdanie "nad wodą często zachodzi refrakcja i zjawiska optyczne zniekształcające obraz" nie jest równoważne zdaniu "refrakcja taka może zachodzić tylko nad wodą".
Nie studiuję widoków nad asfaltem, nie będę więc teoretyzował. Moje obserwacje dotyczą głównie widoków nad wodą i wiem z doświadczenia co najczęściej tam się dzieje, jakie efekty optyczne widać. Zaś teoria "dlaczego tak się dzieje" to jest osobna kwestia.
zefciu napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Nikogo nie udaję. Wierzę w płaską ziemię.Gdybyś wierzył, to nie stanowiłaby dla Ciebie problemu próba odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania.
Na Twoje pytania już odpowiadałem.
Po drugie: przeceniasz znaczenie swoich pytań.
Cytat:Gdybyś wierzył, to byś publicznie przedstawił sensowny projekt eksperymentu weryfikującego Twoje rewelacje.Opisałem. Pokazałem doświadczenie analogiczne do doświadczenia, które wykonał Rowbotham, z tą róznicą, że on zrobił to nad wodą.
Cytat:I dobrze wiesz, że każdy sensownie przeprowadzony eksperyment obaliłby płaskoziemskie teorie.Jest dokładnie na odwrót. Chcesz się przekonać ? Przyjmij zakład.
Cytat:Nie przeszkadza mi debil. Przeszkadza mi człowiek udający debila tylko po to, by zrobić wokół siebie szum.
Nikogo nie udaję. Nie jest moim celem robienie szumu. Celem moim jest otwieranie oczu ludziom dobrej woli. Twoim celem jest wyrzucenie mnie z tego forum, a moim jest otwieranie oczu tym, którzy mają dobrą wolę. Ty jej nie masz więc masz rozum zaćmiony.
Cytat:Cytat:To przestań wysyłać mi recenzje mojej osoby z treścią "za ponowne tchórzliwe uchylanie się od zakładu" itp., itd.Dlaczego? Publicznie zaproponowałeś zakład. To publicznie się teraz ze swojej deklaracji wywiąż, a nie uciekaj na priva jak ostatni tchórz.
Pojedynek polega na tym, że dwóch się umawia i się pojedynkują. Pojedynek nie polega na apelowaniu do publiczności tak jak Ty robisz.
Cytat:Cytat:Człowiek, którego zakład nie interesuje nie wysyła takich tekstów.Interesuje mnie zakład publiczny. Tylko i wyłącznie. Prywatny nie ma żadnego sensu, bo nie realizuje żadnego istotnego dla mnie celu.
Patrz wyżej. Pojedynek polega na tym, że dwóch się umawia i się pojedynkują. Pojedynek nie polega na lamentowaniu jednej strony do publiczności. Oczywiście jeśli się spotkamy każdy będzie miał swoich świadków, asystentów. To jasne. Możemy nawet umówić się na dokumentowanie zdarzenia i przedstawienie go na tym forum. Nie mam nic przeciwko. Takie przedstawienie oczywiście zrealizuje Twój istotny "cel publiczny". Natomiast tego rodzaju lamenty jak Twoje dowodzą tylko tego, że nie masz zdolności honorowych.
Cytat:Taki, że musiałbym się z Tobą użerać prywatnie, a ostatecznie i tak nie zobaczyłbym żadnych pieniędzy, a Ty byś kontynuował na tym forum swoją działalność.
Gdybyś wygrał to byś dostał pieniądze. Ja umów dotrzymuję.