To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Płaska/Wklęsła Ziemia?
Maciej1 napisał(a):  Przecież to oczywistość, że wierzę, że świat jest zaprojektowany, a nie "wziął się z przypadku". 
No to właściwie nie mamy o czym rozmawiać, bo ja nie mam zamiaru podważać twojej wiary.
Twoja wiara - twoja sprawa. 
Tylko napisz wprost, że szukasz naukowego potwierdzenia swojej wiary w istnienie Boga, bo wtedy rozmowa jest już zupełnie inna...

Maciej1 napisał(a): [Obrazek: IhLDAPu.jpg]

A teraz statek w pełnej krasie, jeszcze bez efektów optycznych.
Jezu miłościwy! Maciej - każde zdjęcie jest jednym wielkim efektem optycznym. Jak ty możesz pisać że tu nie ma efektów optycznych!
Nawet jeśli tobie chodzi o "zniekształcające obraz efekty optyczne" to tez je tu wyraźnie widać! Całe powietrze aż od nich drży!
Zanim cokolwiek napiszesz powiedz mi lepiej, co to twoim zdaniem jest refrakcja i jak powstaje
zefciu napisał(a): No cóż. Póki Maciej1 będzie się uchylał tchórzliwie od zakładu (który sam zaproponował), póty należy uznać, że zwyczajnie nie wierzy on w żadną płaską Ziemię i nie ma o czym z nim dyskutować. Jego jedynym celem jest floodowanie forum ciągle tymi samymi gównoobrazkami.

Chcesz zakładu, to napisz na priv. Umówimy się, omówimy warunki, spotkamy i rozstrzygniemy. Jeśli chcesz bić pianę na publicznym po to żeby Cię Twoi koledzy z tego forum chwalili, to nie musisz tego robić. I tak Cię chwalą i tak przyznają Ci rację.

Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Przecież to oczywistość, że wierzę, że świat jest zaprojektowany, a nie "wziął się z przypadku".
No to właściwie nie mamy o czym rozmawiać, bo ja nie mam zamiaru podważać twojej wiary.
Twoja wiara - twoja sprawa.
Tylko napisz wprost, że szukasz naukowego potwierdzenia swojej wiary w istnienie Boga, bo wtedy rozmowa jest już zupełnie inna...


Ale przecież tu nie trzeba "szukać". Np. DNA. To oczywistość, że nie mogło się "przypadkowo samo-napisać". Tylko dureń może przecież wierzyć, że logiczne  złożone, precyzyjne programy informatyczne "piszą się same z przypadku".
Ale to jest inna kwestia. Ja piszę o faktach na temat kształtu ziemi. Fakty są zaś takie: obserwacje powierzchni ziemi przeczą tezie o tym, że ziemia jest "kula o promieniu ok. 6371-6378 km".


Cytat:Jezu miłościwy! Maciej - każde zdjęcie jest jednym wielkim efektem optycznym. Jak ty możesz pisać że tu nie ma efektów optycznych!

Za "efekty optyczne", tu w tej dyskusji na temat dalekich widoków uważam istotne zniekształcenia obrazu oglądanego (fotografowanego) obiektu. Nie udaj Greka, wiesz o co mi chodziło.


Cytat:Nawet jeśli tobie chodzi o "zniekształcające obraz efekty optyczne" to tez je tu wyraźnie widać! Całe powietrze aż od nich drży!

No i co z tego ? Ale nie ma żadnych istotnych zniekształceń. 


Cytat:Zanim cokolwiek napiszesz powiedz mi lepiej, co to twoim zdaniem jest refrakcja i jak powstaje
 
Refrakcja to załamanie światła na granicy ośrodków, które pod względem optycznym są różne.
Maciej1 napisał(a):  Refrakcja to załamanie światła na granicy ośrodków, które pod względem optycznym są różne.
Dlaczego takie coś ma zachodzić w powietrzu? Przecież nie ma tam różnych ośrodków? Powietrze to powietrze, nie ma więc granicy między ośrodkami, tak więc refrakcja nie powinna zachodzić!
Dobrze myślę?
Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Refrakcja to załamanie światła na granicy ośrodków, które pod względem optycznym są różne.
Dlaczego takie coś ma zachodzić w powietrzu? Przecież nie ma tam różnych ośrodków? Powietrze to powietrze, nie ma więc granicy między ośrodkami, tak więc refrakcja nie powinna zachodzić!
Dobrze myślę?

Źle. Ponieważ powietrze może mieć różny skład. Na przykład nad wodą bardzo często "wisi wilgoć", mówiąc prostym językiem. Mgiełka nadwodna, aerozol z malutkich kropelek wody. A w powietrzu wyżej jest tego mniej lub praktycznie nie ma. Także nad lądem na którym stoisz i obserwujesz jest zwykle mniej tej "wody w powietrzu".  Tak więc gdy promień światła wychodzi od obiektu nisko leżącego nad wodą (lub z powierzchni wody) i trafia do Twego oka to może być tak (i często jest), że przechodzi przez dwa różne ośrodki optyczne. Wtedy Ty widzisz podobne efekty optyczne do tych jakie widzisz, gdy oglądasz obiekt zanurzony w wodzie. Bo Ty de facto oglądasz obiekt "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)  tyle że bardziej rozcieńczonej (powietrzem).
Maciej1 napisał(a): Chcesz zakładu, to napisz na priv.
Napisałem wyraźnie, nie nie interesuje mnie zakład jako taki. Nie ma bowiem sam zakład dla mnie żadnego sensu. Bowiem:
  • Nie potrzebuję udowadniać sobie, że Ziemia jest kulista (bo to widzę)
  • Nie potrzebuję udowadniać Tobie, że Ziemia jest kulista (bo Ty przecież też to widzisz, tylko udajesz debila).
  • Nie jestem łasy na Twoje pieniądze (są przyjemniejsze formy zarabiania, niż użeranie się z Tobą).
Zależy mi tylko i wyłącznie na tym, żebyś Ty publicznie przyznał, że bredzisz. Dlatego żadne prywatne zakłady z Tobą mnie nie interesują. Widać dobrze, że nie zgodzisz się na żaden poważny eksperyment z wykorzystaniem narzędzi o określonej precyzji. Nie zgodzisz się, bo wiesz, że Ziemia ma kształt zbliżony do kuli i zakład przeprowadzony w ten sposób być przegrał.
Cytat:Jeśli chcesz bić pianę na publicznym po to żeby Cię Twoi koledzy z tego forum chwalili, to nie musisz tego robić.
Moim celem nie jest przyjmowanie pochwał. Moim celem jest pozbycie się z forum osobnika, który udaje debila wierzącego w płaską Ziemię.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Maciej1 napisał(a): Źle. Ponieważ powietrze może mieć różny skład. Na przykład nad wodą bardzo często "wisi wilgoć", mówiąc prostym językiem. Mgiełka nadwodna, aerozol z malutkich kropelek wody. A w powietrzu wyżej jest tego mniej lub praktycznie nie ma. Także nad lądem na którym stoisz i obserwujesz jest zwykle mniej tej "wody w powietrzu".  Tak więc gdy promień światła wychodzi od obiektu nisko leżącego nad wodą (lub z powierzchni wody) i trafia do Twego oka to może być tak (i często jest), że przechodzi przez dwa różne ośrodki optyczne. Wtedy Ty widzisz podobne efekty optyczne do tych jakie widzisz, gdy oglądasz obiekt zanurzony w wodzie. Bo Ty de facto oglądasz obiekt "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)  tyle że bardziej rozcieńczonej (powietrzem).
A to ciekawostka, bo przecież pokazywałeś mi fotki refrakcji nad suchą jak wiór asfaltowa drogą, robione w południe w słoneczny upalny dzień...
Jakim więc cudem tam doszło do refrakcji, skoro facet, któremu refrakcja "nogi ucięła" nie był de facto obiektem "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)...
Gdzie tutaj masz dwa różne ośrodki i wyraźną granicę między ośrodkami?
zefciu napisał(a):   Moim celem nie jest przyjmowanie pochwał. Moim celem jest pozbycie się z forum osobnika, który udaje debila wierzącego w płaską Ziemię.


Nikogo nie udaję. Wierzę w płaską ziemię. 
Już to kilka razy napisałem. 
A dlaczego to chcesz się pozbyć mnie z forum ? Przeszkadza Ci "debil", piszący swoje "debilizmy" ? Czy masz tutaj jakieś zadanie do wykonania ?


Cytat:Zależy mi tylko i wyłącznie na tym, żebyś Ty publicznie przyznał, że bredzisz.

Przecież to Ty bredzisz. Poza zapluwaniem się z powodu niechęci do tego, co ja piszę i pokazuję nie potrafisz pokazać nic sensownego.


Cytat:Dlatego żadne prywatne zakłady z Tobą mnie nie interesują.

To przestań wysyłać mi recenzje mojej osoby z treścią "za ponowne tchórzliwe uchylanie się od zakładu" itp., itd.
Człowiek, którego zakład nie interesuje nie wysyła takich tekstów. To oczywistość.


Cytat:Widać dobrze, że nie zgodzisz się na żaden poważny eksperyment z wykorzystaniem narzędzi o określonej precyzji. Nie zgodzisz się, bo wiesz, że Ziemia ma kształt zbliżony do kuli i zakład przeprowadzony w ten sposób być przegrał.

To bym przegrał. Jaki to problem dla Ciebie ?! Chcesz zakładu, to napisz na priv. Omówimy warunki, spotkamy się, rozstrzygniemy. Przez bicie piany na tym forum tego nie rozstrzygniemy.
Maciej1 napisał(a): Nikogo nie udaję. Wierzę w płaską ziemię. 
Gdybyś wierzył, to nie stanowiłaby dla Ciebie problemu próba odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania.
Gdybyś wierzył, to byś publicznie przedstawił sensowny projekt eksperymentu weryfikującego Twoje rewelacje.

Ale Ty tego nie zrobisz, bo dobrze wiesz, że dobrych odpowiedzi na te pytania płaskoziemstwo nie daje. I dobrze wiesz, że każdy sensownie przeprowadzony eksperyment obaliłby płaskoziemskie teorie.
Cytat:I dlaczego to chcesz się pozbyć mnie z forum ? Przeszkadza Ci "debil", piszący swoje "debilizmy" ?
Nie przeszkadza mi debil. Przeszkadza mi człowiek udający debila tylko po to, by zrobić wokół siebie szum.
Cytat:Przecież to Ty bredzisz. Poza zapluwaniem się z powodu niechęci do tego, co ja piszę i pokazuję nie potrafisz pokazać nic sensownego.
Zadałem CI całą serię sensownych pytań. Wszystkie olałeś.
Cytat:To przestań wysyłać mi recenzje mojej osoby z treścią "za ponowne tchórzliwe uchylanie się od zakładu" itp., itd.
Dlaczego? Publicznie zaproponowałeś zakład. To publicznie się teraz ze swojej deklaracji wywiąż, a nie uciekaj na priva jak ostatni tchórz.
Cytat:Człowiek, którego zakład nie interesuje nie wysyła takich tekstów.
Interesuje mnie zakład publiczny. Tylko i wyłącznie. Prywatny nie ma żadnego sensu, bo nie realizuje żadnego istotnego dla mnie celu.
Cytat:To bym przegrał. Jaki to problem dla Ciebie ?!
Taki, że musiałbym się z Tobą użerać prywatnie, a ostatecznie i tak nie zobaczyłbym żadnych pieniędzy, a Ty byś kontynuował na tym forum swoją działalność. Ewentualnie – nigdy byśmy na tym privie nie ustalili żadnego sensownego planu eksperymentu. No i last but not least – musiałbym z Tobą prowadzić dodatkowe dyskusji, na co nie mam najmniejszej ochoty.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Źle. Ponieważ powietrze może mieć różny skład. Na przykład nad wodą bardzo często "wisi wilgoć", mówiąc prostym językiem. Mgiełka nadwodna, aerozol z malutkich kropelek wody. A w powietrzu wyżej jest tego mniej lub praktycznie nie ma. Także nad lądem na którym stoisz i obserwujesz jest zwykle mniej tej "wody w powietrzu".  Tak więc gdy promień światła wychodzi od obiektu nisko leżącego nad wodą (lub z powierzchni wody) i trafia do Twego oka to może być tak (i często jest), że przechodzi przez dwa różne ośrodki optyczne. Wtedy Ty widzisz podobne efekty optyczne do tych jakie widzisz, gdy oglądasz obiekt zanurzony w wodzie. Bo Ty de facto oglądasz obiekt "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)  tyle że bardziej rozcieńczonej (powietrzem).
A to ciekawostka, bo przecież pokazywałeś mi fotki refrakcji nad suchą jak wiór asfaltowa drogą...

 I co ?


Cytat:Jakim więc cudem tam doszło do refrakcji, skoro facet, któremu refrakcja "nogi ucięła" nie był de facto obiektem "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)... Gdzie tutaj masz dwa różne ośrodki i wyraźną granicę między ośrodkami?

Zdanie "nad wodą często zachodzi refrakcja i zjawiska optyczne zniekształcające obraz" nie jest równoważne zdaniu "refrakcja taka może zachodzić tylko nad wodą".

Nie studiuję widoków nad asfaltem, nie będę więc teoretyzował. Moje obserwacje dotyczą głównie widoków nad wodą i wiem z doświadczenia co najczęściej tam się dzieje, jakie efekty optyczne widać. Zaś teoria "dlaczego tak się dzieje" to jest osobna kwestia.

zefciu napisał(a):  
Maciej1 napisał(a): Nikogo nie udaję. Wierzę w płaską ziemię.
Gdybyś wierzył, to nie stanowiłaby dla Ciebie problemu próba odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania.


Na Twoje pytania już odpowiadałem.
Po drugie: przeceniasz znaczenie swoich pytań.


Cytat:Gdybyś wierzył, to byś publicznie przedstawił sensowny projekt eksperymentu weryfikującego Twoje rewelacje.
Opisałem. Pokazałem doświadczenie analogiczne do doświadczenia, które wykonał Rowbotham, z tą róznicą, że on zrobił to nad wodą.


Cytat:I dobrze wiesz, że każdy sensownie przeprowadzony eksperyment obaliłby płaskoziemskie teorie.
Jest dokładnie na odwrót. Chcesz się przekonać ? Przyjmij zakład.


Cytat:Nie przeszkadza mi debil. Przeszkadza mi człowiek udający debila tylko po to, by zrobić wokół siebie szum.

Nikogo nie udaję. Nie jest moim celem robienie szumu. Celem moim jest otwieranie oczu ludziom dobrej woli. Twoim celem jest wyrzucenie mnie z tego forum, a moim jest otwieranie oczu tym, którzy mają dobrą wolę. Ty jej nie masz więc masz rozum zaćmiony.


Cytat:
Cytat:To przestań wysyłać mi recenzje mojej osoby z treścią "za ponowne tchórzliwe uchylanie się od zakładu" itp., itd.
Dlaczego? Publicznie zaproponowałeś zakład. To publicznie się teraz ze swojej deklaracji wywiąż, a nie uciekaj na priva jak ostatni tchórz.

Pojedynek polega na tym, że dwóch się umawia i się pojedynkują. Pojedynek nie polega na apelowaniu do publiczności tak jak Ty robisz.


Cytat:
Cytat:Człowiek, którego zakład nie interesuje nie wysyła takich tekstów.
Interesuje mnie zakład publiczny. Tylko i wyłącznie. Prywatny nie ma żadnego sensu, bo nie realizuje żadnego istotnego dla mnie celu.

Patrz wyżej. Pojedynek polega na tym, że dwóch się umawia i się pojedynkują. Pojedynek nie polega na lamentowaniu jednej strony do publiczności. Oczywiście jeśli się spotkamy każdy będzie miał swoich świadków, asystentów. To jasne. Możemy nawet umówić się na dokumentowanie zdarzenia i przedstawienie go na tym forum. Nie mam nic przeciwko. Takie przedstawienie oczywiście zrealizuje Twój istotny "cel publiczny". Natomiast tego rodzaju lamenty jak Twoje dowodzą tylko tego, że nie masz zdolności honorowych.

Cytat:Taki, że musiałbym się z Tobą użerać prywatnie, a ostatecznie i tak nie zobaczyłbym żadnych pieniędzy, a Ty byś kontynuował na tym forum swoją działalność. 

Gdybyś wygrał to byś dostał pieniądze. Ja umów dotrzymuję.
Maciej1 napisał(a): Na Twoje pytania już odpowiadałem.
Nie. Nie odpowiedziałeś. Gdybyś odpowiedział, wskazałbyś teraz gdzie.
Cytat:Po drugie: przeceniasz znaczenie swoich pytań.
Nie rozumiem. Moje pytania mają takie znaczenie, że bezpośrednio odwołują się do Twoich tez i stanowią prośbę o tez owych uściślenie. I tyle. Nie mają jakiegoś „specjalnego” znaczenia.
Cytat:Opisałem.
Nie. Nie opisałeś. Nie napisałeś na jakieś długości należy wykonać eksperyment, ani na jakiej wysokości zawiesić coś, czego też nie sprecyzowałeś. Nie napisałeś, z jaką dokładnością trzeba by było zmierzyć wynik i jaki przyrząd byłby potrzebny. Nie napisałeś, jakie wyniki byłyby oczekiwane w przypadku gdyby Ziemia była kulą, a jakie – gdyby była płaska.
Cytat:Jest dokładnie na odwrót. Chcesz się przekonać ? Przyjmij zakład.
Przyjmę, jak tylko podasz sensowne warunki.
Cytat:Nikogo nie udaję.
Jeszcze 1000 razy powtórz.
Cytat:Pojedynek polega na tym, że dwóch się umawia i się pojedynkują. Pojedynek nie polega na apelowaniu do publiczności tak jak Ty robisz.
Po pierwsze – nikt nikogo nie wyzwał na pojedynek. Ty kłamałeś, że interesuje Cię zakład. Kłamałeś publicznie. Po drugie – pojedynek też był zawsze sprawą publiczną.
Cytat:Gdybyś wygrał to byś dostał pieniądze. Ja umów dotrzymuję.
Śmiem wątpić.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Maciej1 napisał(a): Zdanie "nad wodą często zachodzi refrakcja i zjawiska optyczne zniekształcające obraz" nie jest równoważne zdaniu "refrakcja taka może zachodzić tylko nad wodą".
Ależ oczywiście że jest, bo upierasz się, że to nieznany nauce byt - coś co nazwałeś "mgiełka nawodna" wywołuje twoim zdaniem zjawisko refrakcji.
Nie ma "mgiełki nawodnej" - nie ma refrakcji.
A tu jaki pech - refrakcja jest. A mgiełki nie ma.
Czyli błędnie wyjaśniłeś zjawisko refrakcji.
Powtarzam więc pytanie:
Dlaczego refrakcja, czyli "załamanie światła na granicy ośrodków, które pod względem optycznym są różne" zachodzić w powietrzu nad asfaltem? Przecież nie ma tam różnych ośrodków. Brak mgiełki nawodnej, nie ma więc granicy między ośrodkami, tak więc refrakcja nie powinna zachodzić!

Maciej1 napisał(a): Nie studiuję widoków nad asfaltem, nie będę więc teoretyzował. Moje obserwacje dotyczą głównie widoków nad wodą i wiem z doświadczenia co najczęściej tam się dzieje, jakie efekty optyczne widać. Zaś teoria "dlaczego tak się dzieje" to jest osobna kwestia.
Ale idiotyczny wykręt. Przecież ty cały czas teoretyzujesz na temat refrakcji na podstawie zamazanych amatorskich robionych niesystematycznie zdjęć.
I w ramach tego teoretyzowania orzekłeś, że na twoich fotkach nie ma refrakcji. 
A teraz "nie będziesz teoretyzował Duży uśmiech
Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Zdanie "nad wodą często zachodzi refrakcja i zjawiska optyczne zniekształcające obraz" nie jest równoważne zdaniu "refrakcja taka może zachodzić tylko nad wodą".
Ależ oczywiście że jest, bo upierasz się, że to nieznany nauce byt - coś co nazwałeś "mgiełka nawodna" wywołuje twoim zdaniem zjawisko refrakcji.
Nie ma "mgiełki nawodnej" - nie ma refrakcji.
A tu jaki pech - refrakcja jest. A mgiełki nie ma.
Czyli błędnie wyjaśniłeś zjawisko refrakcji.


Błędnie to Ty rozumujesz. Popełniasz elementarne błędy logiczne.
Zdanie "p=>q" oznacza tyle, ze "jeżeli p, to q". Zdanie to mówi, że jeżeli wystąpi p, to wystąpi q. Natomiast zdanie to nie mówi niczego na temat sytuacji, gdy p nie występuje. Niczego ! Ze zdania "p=>q" nie wynika zdanie "~p=>~q"
Z tego, że zachodzi implikacja "mgiełka nadwodna => efekty optyczne" nie wynika zdanie "nie ma mgiełki => nie ma efektów optycznych".

To jest oczywistość logiczna. Do tych samych efektów mogą bowiem prowadzić różne przyczyny.

Podam Ci dwa przykłady:
Choroba wirusowa grypa wywołuje gorączkę. Zatem mamy: "grypa=>gorączka". Gdyby ktoś jednak z tego wyciągał wniosek następujący: "nie ma grypy => nie ma gorączki" to popełnia zwyczajny błąd logiczny. Bo ten sam efekt (gorączka) może być wywołany inną przyczyną. Na przykład: "bakteryjne zapalenie płuc=>gorączka". Zatem "bakteryjne zapalenie płuc => nie ma grypy (bo ta jest chorobą wirusową) => pomimo to jest gorączka". Czyli "nie ma grypy=> a jest gorączka".

Drugi przykład:
Kapela rockowa wywołała hałas o natężeniu 120 dB. "Kapela rockowa => hałas". Człowiek słabo myślacy wyciąga więc wniosek, że "w takim razie jeżeli nie gra kapela rockowa, to nie ma i hałasu", czyli w skrócie "nie ma kapeli rockowej => nie ma hałasu". I człowiek ten będzie bardzo zdziwiony gdy "zobaczy hałas" (pomiar 120 db) wywołany przez młot pneumatyczny. "Młot pneumatyczny => hałas". 
Ten sam efekt (120 db) wywołany być może przez dwie różne przyczyny.

Analogicznie: ten sam efekt optyczny może być wywołany przez wiele różnych przyczyn.
Zdanie "nad wodą często zachodzi refrakcja dająca optyczne zniekształcenia" nie jest równoważne zdaniu "taka refrakcja może zachodzić tylko nad wodą".

Oczywistość dla człowieka, który opanował podstawy logicznego myślenia.

Może istnieć taka sytuacja:
p=>q
r=>q
s=>q
itd.
Ten sam efekt (np. optyczny) może mieć wiele różnych przyczyn.



Cytat:Powtarzam więc pytanie:Dlaczego refrakcja, czyli "załamanie światła na granicy ośrodków, które pod względem optycznym są różne" zachodzić w powietrzu nad asfaltem? Przecież nie ma tam różnych ośrodków. Brak mgiełki nawodnej, nie ma więc granicy między ośrodkami, tak więc refrakcja nie powinna zachodzić!

Naucz się myśleć logicznie. Wróć do szkoły, powtórz sobie podstawy myślenia.

[Na marginesie: skąd wiesz, że "nad asfaltem nie ma mgiełki" ? Może akurat niedawno padał intensywny deszcz => opadające krople rozbijały się o asfalt na wiele drobniejszych => nad asfaltem utworzył się aerozol z kropelek wody zawieszonych w powietrzu i utrzymuje się przez jakiś czas, Asfalt szybko wysechł, bo jest bardziej gorący niż powietrze nad nim, jest bardzo rozgrzany, a aerosol jeszcze nie wyparował i unosi się w powietrzu, bo to powietrze jest chłodniejsze niż asfalt. Ale to tak na marginesie. Bo główny Twój błąd jest taki jak opisałem: czysto logiczny, nieopanowanie zasad logicznego myślenia.]

 

Cytat:A teraz "nie będziesz teoretyzował Duży uśmiech
Tak, nie będę. Ja stwierdzam fakty (to co widać i tak jak widać) oraz myślę logicznie. Ty musisz nauczyć się myśleć.
Skoro moje amatorskie obserwacje nie podobają się kuloziemcom, to może spodobają się im te bardziej wyrafinowane pomiary?

https://www.youtube.com/watch?v=8qUFVrEDiLY

Krótki filmik, na początek, na zachętę.

Strona FECORE

https://fecore.org/

I wreszcie najważniejsze. Precyzyjne pomiary geodezyjne z wykorzystaniem lasera. Próbowano znaleźć krzywiznę jeziora Balaton na Węgrzech oraz jeziora Ijssel w Holandii.

"Final results: FECORE measurements disprove the WGS84 model by proving flat lake Surface!
by William Genske | May 6, 2018 | Balaton Laser Experiment, Lake Ijssel, Projects"


https://fecore.org/final-results-fecore-...e-surface/

Powyżej link do strony z pełną dokumentacją obserwacji . Proszę przeczytać, proszę przemyśleć.

[Obrazek: k33wjIp.jpg]


Ziemia jest płaska jak naleśnik. 
Każdy może samemu sprawdzić, że nie jest ona "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". Do tego by sprawdzić nie potrzeba aż tak wyrafinowanych metod jak ta, która posłużyli się badacze z FECORE. Z powodzeniem wystarczy taka jak moje przykładowe.
Teeeen... Precyzyjne... Z lasera... Co ty za geodetow wytrzasnales? Przy precyzyjnych pomiarach korzysta się ze wcięć, nie z lasera. Z tego prostego względu, że nie jesteś w stanie określić dokładnej prędkości światła w atmosferze w danym miejscu i czasie, a także... (Werble) wpływu refrakcji na pomiar
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Maciej1 napisał(a):
Cytat:A teraz "nie będziesz teoretyzował Duży uśmiech
Tak, nie będę. Ja stwierdzam fakty (to co widać i tak jak widać) oraz myślę logicznie. Ty musisz nauczyć się myśleć.
Jak na kogoś kto rozumie zasady logiki, dosyć marnie próbujesz zamaskować fakt, że wszystko co napisałeś to tylko teoretyzowanie.
Zobaczmy więc jakie fakty stwierdziłeś:

1. "nad wodą bardzo często "wisi wilgoć", mówiąc prostym językiem."
To twoje przypuszczenie, a nie stwierdzenie faktu. Nie masz na to dowodów. W szczególności nie masz dowodów, że ta wilgoć taka wisiała jedynie na tych zdjęciach, na których twoim zdaniem pojawia się refakcja, a nie było jej na tych gdzie twoim zdaniem refrakcji brakuje.

Nie stwierdziłeś więc żadnego faktu. Co więcej, jeśli wypowiedzi nie poprzedziłeś frazą "moim zdaniem", to po prostu kłamałeś, sugerując, że mówisz o niezbicie udowodnionym fakcie

2. "A w powietrzu wyżej jest tego mniej lub praktycznie nie ma."
To twoje przypuszczenie a nie stwierdzenie faktu. Nie masz na to dowodów. W szczególności nie masz dowodów, że w powietrzu wilgoć ta tworzy jednolitą masę, która oddziela się od warstwy pozbawionej wilgoci tworząc "granicę ośrodków, które pod względem optycznym są różne" a przecież tego dotyczyło moje pytanie, od którego próbujesz naiwnymi wykrętami uciec. Oczywiście nawet to, co napisałeś sugeruje coś wręcz odwrotnego od twojej tezy, mianowicie sugeruje, że istnieje ciągły gradient stopnia gęstości rzekomej "mgiełki nawodnej".

Tak czy inaczej nie stwierdziłeś więc żadnego faktu. Co więcej, jeśli wypowiedzi nie poprzedziłeś frazą "moim zdaniem", to po prostu kłamałeś, sugerując, że mówisz o niezbicie udowodnionym fakcie

3. "Tak więc gdy promień światła wychodzi od obiektu nisko leżącego nad wodą (lub z powierzchni wody) i trafia do Twego oka to może być tak (i często jest), że przechodzi przez dwa różne ośrodki optyczne. Wtedy Ty widzisz podobne efekty optyczne do tych jakie widzisz, gdy oglądasz obiekt zanurzony w wodzie. Bo Ty de facto oglądasz obiekt "zanurzony w wodzie" (w mgiełce nadwodnej)  tyle że bardziej rozcieńczonej (powietrzem)."
To twoje przypuszczenie, a nie stwierdzenie faktu. Nie masz na to dowodów. W szczególności nie są dowodem na to twoje zdjęcia, gdyż nic a nic na nich nie sugeruje, że to właśnie "mgiełka nawodna" wywołała ten efekt i że nie jest w stanie wywołać innego

Nie stwierdziłeś więc żadnego faktu. Co więcej, jeśli wypowiedzi nie poprzedziłeś frazą "moim zdaniem", to po prostu kłamałeś, sugerując, że mówisz o niezbicie udowodnionym fakcie.

4. "Może akurat niedawno padał intensywny deszcz => opadające krople rozbijały się o asfalt na wiele drobniejszych => nad asfaltem utworzył się aerozol z kropelek wody zawieszonych w powietrzu i utrzymuje się przez jakiś czas, Asfalt szybko wysechł, bo jest bardziej gorący niż powietrze nad nim, jest bardzo rozgrzany, a aerosol jeszcze nie wyparował i unosi się w powietrzu, bo to powietrze jest chłodniejsze niż asfalt.
To twoje przypuszczenie, a nie stwierdzenie faktu. Nie masz na to dowodów. Idiotyzm twierdzenia, że pustynne miraże są wywołanie niedawnymi opadami deszczu to po prostu dowód kompletnej intelektualnej bezradności wobec druzgocących argumentów. 

Tak czy inaczej nie stwierdziłeś więc żadnego faktu. tym razem wypowiedzi poprzedziłeś frazą "może akurat", więc w tym wypadku nie jest to dowód kłamstwa a jedynie jawnego teoretyzowania

Tak więc we wszystkich tych wypowiedziach jedynie teoretyzowałeś, snułeś przypuszczenia, dywagowałeś.
Tak więc twoja tchórzliwa ucieczka od podobnego dywagowania na temat natury refrakcji w środowisku bez "mgiełki nawodnej" jedynie pokazuje że wiesz iż argument ten trzyma cię za jaja i obala twoje idiotyczne tezy
Odsłoniłeś się i już cię nie puszczę.
Opisz mi wreszcie w sposób wyczerpujący naturę refrakcji, albo odwołaj swoje idiotyczne tezy na jej temat! 

Maciej1 napisał(a): Skoro moje amatorskie obserwacje nie podobają się kuloziemcom, to może spodobają się im te bardziej wyrafinowane pomiary?
Jezu, Maciej czy ty czytasz co linkujesz, czy wklejasz to zupełnie bezrefleksyjnie?
Przecież oni wyraźnie napisali, że podczas swojego eksperymentu nie zebrali danych na temat zmian temperatury ani wilgotności na trasie lasera i mieli jedynie dane na ten temat zebrane w punkcie wysłania lasera i w punkcie jego odbioru.
A przecież sam pisałeś, że kluczowa jest "mgiełka nawodna" i oni jej kompletnie nie wzięli pod uwagę.

Poza tym, oni liczyli oczekiwany współczynnik refrakcji biorąc pod uwagę: UWAGA! UWAGA! różnice w temperaturze warstw powietrza, czyli oni uznają zupełnie inna naturę refrakcji niż ty. Dlaczego więc wierzysz ich wyliczeniom? Najpierw dane z GPS, który jest twoim zdaniem ściemą, fotki z satelity, które to twoim zdaniem nie istnieją a teraz jeszcze wzory na obliczenie współczynnika refrakcji, które twoim zdaniem są błędne, bo przecież nie uwzględniają "mgiełki nawodnej". Sam podważasz dane na które się powołujesz. Gdybyś je jeszcze choć troszkę rozumiał..

No ale jak ich wyliczenia na temat refrakcji mogą być zgodne z rzeczywistością, skoro mierzyli temperaturę nad lądem, ale już nie nad wodą (lodem), i to nie na całej trasie lasera? To tak jakbyś pokulał piłeczkę tenisową podczas deszczu, spod jednego parasola pod drugi, zmierzył ilość opadów pod parasolem i ogłosił, że skoro piłka dotarła mokra, to znaczy, że... woda pojawia się znikąd!

Refrakcja zachodzi nad wodą (lub lodem) na trasie lasera, a oni mierzą jej współczynnik na lądzie!
I się dziwią, że wyszła im płaska Ziemia!
A ty to czytasz i nie rozumiesz kompletnie co czytasz!
Konkluzja pasuje, do twojej tezy, więc już uwierzyłeś!
Maciej zacznij wreszcie myśleć samodzielnie! Albo już z intelektualnej biedy nawet nie samodzielnie, ale zacznij myśleć!
Vanat napisał(a):  Opisz mi wreszcie w sposób wyczerpujący naturę refrakcji, albo odwołaj swoje idiotyczne tezy na jej temat!

To Twoja pisanina jest jednym wielkim idiotyzmem co Ci udowodniłem. Nie potrafisz nawet logicznie myśleć. Ze zdania typu "p=>q" wyciągasz wniosek "~p=>~q". 
Nie jesteś także w stanie zrozumieć tekstów, które czytasz lub celowo je przekręcasz.  Naucz się wpierw myśleć jeśli chcesz poznać kształt ziemi.

Vanat napisał(a): Poza tym, oni liczyli oczekiwany współczynnik refrakcji biorąc pod uwagę: UWAGA! UWAGA! różnice w temperaturze warstw powietrza, czyli oni uznają zupełnie inna naturę refrakcji niż ty. Dlaczego więc wierzysz ich wyliczeniom?

Dlatego, że samemu sprawdziłem, że ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km".
Maciej1 napisał(a):
Vanat napisał(a):  Opisz mi wreszcie w sposób wyczerpujący naturę refrakcji, albo odwołaj swoje idiotyczne tezy na jej temat!

To Twoja pisanina jest jednym wielkim idiotyzmem co Ci udowodniłem. Nie potrafisz nawet logicznie myśleć. Ze zdania typu "p=>q" wyciągasz wniosek "~p=>~q". 
Nie jesteś także w stanie zrozumieć tekstów, które czytasz lub celowo je przekręcasz.
Tchórz! 
Powtórzę więc raz jeszcze:

Opisz mi wreszcie w sposób wyczerpujący naturę refrakcji, albo odwołaj swoje idiotyczne tezy na jej temat! 

Tym bardziej, że jak post wcześniej udowodniłem, powołujesz się na badania, które uwzględniają sprzeczna z twoją, teorię refrakcji! I tym badaniom wierzysz!

Maciej1 napisał(a):
Vanat napisał(a): oni uznają zupełnie inna naturę refrakcji niż ty. Dlaczego więc wierzysz ich wyliczeniom?

Dlatego, że samemu sprawdziłem, że ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km".
No to znów się odsłoniłeś:
Wierzysz wszystkim informacjom które potwierdzają, to co myślisz.
Nawet nie sprawdzasz, czy są sensowne, czy są prawdziwe. Wystarczy że potwierdzają twój światopogląd i już w nie wierzysz, już je linkujesz, już je głosisz.

Podsumujmy:
1. Wierzysz, że świat (płaska Ziemia i wszystko co na niej) został stworzony, więc cała nauka nie ma sensu, bo Bóg mógł tak stworzyć świat, by celowo wprowadzać w błąd naukowców (np stworzył firmament, który idealnie sugeruje, że Ziemia jest kulista)

2. Wierzysz we wszystko, co potwierdza twoją wiarę i nie wierzysz niczemu co jej przeczy. Czyli jak sam znalazłbyś dowody na kulistość Ziemi, to byś je odrzucił, bo musiałyby być wynikiem jakiegoś błędu (np refrakcji wywołanej "mgiełką nawodną").

To właściwie wystarcza by zakończyć z tobą wszelkie rozmowy, bo są bez sensu. Nie umiesz myśleć krytyczne. Niczego, co się do ciebie mówi i tak nie zrozumiesz, a wszystko co masz do powiedzenia przeszło przez ciasny filtr ideologicznych przekonań i jako takie nie jest ciekawe.

Wyszło szydło z worka. Wiem jaki jesteś.
Dragula napisał(a): Teeeen... Precyzyjne... Z lasera... Co ty za geodetow wytrzasnales? Przy precyzyjnych pomiarach korzysta się ze wcięć, nie z lasera. Z tego prostego względu, że nie jesteś w stanie określić dokładnej prędkości światła w atmosferze w danym miejscu i czasie, a także... (Werble) wpływu refrakcji na pomiar

Nie jesteś jeszcze w stanie określić dokładnej:

jonizacji powietrza,
lepkości powietrza,
ściśliwości powietrza -modułu Helmholtza dla tego konkretnego powietrza,
radioaktywności powietrza

itd.
….
a nawet tylko dokładnej średniej gęstości tego powietrza !

Rozumiesz ?

Jakbyś Ty cokolwiek używał rozumu, to nie bredziłbyś o "dokładnej prędkości światła w atmosferze w danym czasie i miejscu", lecz wiedziałbyś, że po samym "efekcie końcowym" biegu promienia światła, czyli po obrazie, który oglądasz można poznać jak najprawdopodobniej biegło światło. Rozumiałbyś, że przypadkowe zamieszanie czynnikami fizycznymi w powietrzu nie buduje precyzyjnych symulatorów optycznych, tak jak to już tłumaczyłem.

Nie podobają Ci się moje obserwacje, nie podobają Ci się testy z laserem. A co Ci się podoba ?
Pewnie to gdy wyjdzie głupek, jeden z drugim i obaj jak papugi powtarzają to co im wbito do ich durnych łbów "ziemia jest kula, ziemia jest kulą, ziemia jest kulą..."
Maciej1 napisał(a): po samym "efekcie końcowym" biegu promienia światła, czyli po obrazie, który oglądasz można poznać jak najprawdopodobniej biegło światło.
Bzdura! 
Sam od miesięcy wypisujesz tu, że to co widzimy na niebie o niczym nie świadczy! Że nie można na podstawie tego o niczym orzec!
Czyli do tej pory twierdziłeś, że po obrazach, które oglądamy NIE MOŻNA poznać jak najprawdopodobniej biegło światło!
Jak zwykle kompletna niekonsekwencja i totalny brak logiczności twojego wywodu.
Vanat napisał(a): No to znów się odsłoniłeś:
Wierzysz wszystkim informacjom które potwierdzają, to co myślisz.

"Dokładnie tak samo" jak Ty. Uwierzysz tylko tym, które potwierdzają "ziemię kulkę o promieniu ok. 6371-6378 km". Więc o co Ci chodzi ? Czy to logiczne zarzucać drugiemu to co się robi samemu ? [Ale zadawanie Ci pytań o logike jest bez sensu. Już udowodniłeś, że nie umiesz myśleć]

Ale oczywiście nie tak samo, ponieważ ja jednak rozważam obserwacje wszystkich ludzi którzy nie kłamią, a nawet i tych co kłamią. Ty zaś niektóre informacje ignorujesz. 


Cytat:1. Wierzysz, że świat (płaska Ziemia i wszystko co na niej) został stworzony, więc cała nauka nie ma sensu,

Wręcz przeciwnie. Jeżeli "świat wziął się z przypadku" (jak w ogóle można poważnie rozważać taką brednię?), to wtedy nauka nie ma sensu. Bo przypadek nie generuje logicznych i spójnych reguł. Natomiast to co stworzył rozum- to jest rozumne, zatem ma reguły i prawa, zasady naukowe, które można poznawać.


Cytat:bo Bóg mógł tak stworzyć świat, by celowo wprowadzać w błąd naukowców


Nawet gdyby tak stworzył, to i tak według pewnych zasad. Bo nawet kłamca trzymać się musi pewnych zasad. Czyli innymi słowy: nawet studiując zeznania (czy dzieła) kłamcy i zwodziciela można dojść do prawdy ! Natomiast jeśli "stworzył przypadek"- to nie ma żadnych reguł i pojęcie prawdy nie ma w takiej sytuacji żadnego sensu.


Cytat:np stworzył firmament, który idealnie sugeruje, że Ziemia jest kulista)

Sugeruje w ten sposób tylko idiotom. Bo tylko idiota chcąc poznać kształt podłogi gapi się na nieznane światła na suficie, świecące nad jego głową, światła o których nic nie wie. Mądry rozumie: kształt dowolnej powierzchni (np. podłogi) określa i determinuje jednoznacznie geometria tejże powierzchni. Mądry bada więc samą powierzchnię, a ignoruje nieznane światła dochodzące z góry, światła na temat których może mieć tylko same domysły i przypuszczenia.

[Ponadto Bóg sam powiedział co i jak stworzył. Np. sam powiedział, że stworzył sklepienie nad ziemią twarde jak lustro metalu, że nad sklepieniem są wody.
Jeśli więc idiota nie wierzy słowom Boga, to niech ma pretensje nie do Boga tylko do samego siebie (że nie wierzy). I niech idiota nie mówi, ze "Bóg zwodzi", bo jeśli ktoś wprost mówi jak jest i co zrobił, to nie można go  posądzać o to, że "oszukuje i zwodzi". No chyba że jest się idiotą.]


Cytat:2. Wierzysz we wszystko, co potwierdza twoją wiarę i nie wierzysz niczemu co jej przeczy. Czyli jak sam znalazłbyś dowody na kulistość Ziemi, to byś je odrzucił, bo musiałyby być wynikiem jakiegoś błędu (np refrakcji wywołanej "mgiełką nawodną").

Każdy człowiek wierzy w to w co chce uwierzyć i nie wierzy w to w co uwierzyć nie chce. To oczywistość. Ameryki nie odkryłeś. 
Moje stanowisko jest jednak spójne, logiczne i konsekwentne. A Ty chcąc utrzymać swoją fałszywą wiarę (w kulkę ziemską) musisz iść w zaparte i samemu sobie zaprzeczać. Np. tam gdzie śladów istotnej refrakcji nie widać, Ty musisz utrzymywać, że "przypadkowość w powietrzu zbudowała symulator, precyzyjne urządzenie optyczne". A tam gdzie obraz jest zniekształcony i poprzestawiany, Ty musisz utrzymywać, że "to jest prawdziwy widok i to wskazuje na kulistość ziemi".
Która wiara jest prawdziwa- to się poznaje rozumem. Ta jest prawdziwa, które jest spójna, logiczna , konsekwentna i sama sobie nie przeczy.


Cytat:Wyszło szydło z worka. Wiem jaki jesteś.
Nieustanne bredzenie od rzeczy. Nie rozmawialiśmy o tym "jaki ja jestem" tylko jaki jest kształt ziemi. Trudno jednak spodziewać się od kogoś kto myśleć nie umie by mówił na temat, do rzeczy.

Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): po samym "efekcie końcowym" biegu promienia światła, czyli po obrazie, który oglądasz można poznać jak najprawdopodobniej biegło światło.
Bzdura!
Sam od miesięcy wypisujesz tu, że to co widzimy na niebie o niczym nie świadczy!  

Nie . Tak nie wypisuję.


Cytat:Że nie można na podstawie tego o niczym orzec!

Ależ można orzec. To można orzec: że jest precyzyjnie zbudowane skoro nad płaską powierzchnią działa w ten sposób jak to oglądamy. Jest więc precyzyjnym urządzeniem optycznym. Stąd- jest dziełem Rozumu.



Cytat:Czyli do tej pory twierdziłeś, że po obrazach, które oglądamy NIE MOŻNA poznać jak najprawdopodobniej biegło światło!

Tak. Tego nie możemy orzec, bo nie znamy budowy nieba.
Ale to jak biegnie światło w powietrzu to wiemy z doświadczenia życia tutaj na ziemi. A z rozumu i z doświadczenia życiowego wiemy, że przypadkowe zamieszanie nie buduje precyzyjnych urządzeń.
Tak więc jak widzisz z rozumu wiele wiemy: wiemy że niebo jest precyzyjnym urządzeniem optycznym (bo przypadkowe zamieszanie nie zbudowałoby czegoś takiego). Choć nie wiemy jak ono działa w szczegółach, to jednak wiemy, że jest precyzyjne. I wiemy również, że ziemia jest płaska, ponieważ widzimy to i rozumiemy, że aby było inaczej to przypadkowość w powietrzu musiałaby budować optyczne, precyzyjne urządzenia symulujące, przekształcające to co krzywe w rzeczywistości w płaskie na obrazie. To jednak jest sprzeczne i z rozumem i z doświadczeniem dnia codziennego.


Cytat:Jak zwykle kompletna niekonsekwencja i totalny brak logiczności twojego wywodu.
 Przecież to Ty nie myślisz. Ja wszystko co piszę- piszę spójnie, logicznie i konsekwentnie. Ty próbujesz obracać kota ogonem, ale przez to obnażasz tylko swoją nieudolność i brak zdolności do logicznego myslenia.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 15 gości