To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Płaska/Wklęsła Ziemia?
Maciej1 napisał(a): (masa pseudofilozoficznych bredni i pseudologicznych wykrętów)

A natury refrakcji cały czas nie opisałeś...
Śmierdzi tchórzem Uśmiech

Maciej1 napisał(a): Ależ można orzec. To można orzec: że jest precyzyjnie zbudowane skoro nad płaską powierzchnią działa w ten sposób jak to oglądamy. Jest więc precyzyjnym urządzeniem optycznym. Stąd- jest dziełem Rozumu.
To dlaczego nie uznajesz, ze Bóg tak precyzyjnie stworzył "refrakcje nawodną", by symulowała płaską Ziemię, mimo, iż Ziemia jest tak na prawdę okrągła?
Dlaczego w to nie wierzysz?
Macieju, nie podoba mi się jedynie to, że jesteś kompletnym durniem. A nawet nie, nie przeszkadzałby mi to, że taki a nie inny się urodziłeś. A więc ściślej rzecz ujmując - nie podoba mi się to, że ciągle beztrosko udajesz, że masz pojęcie o geodezji i pomiarach, chociaż widać jak na dloni, że jesteś stuprocentowym durniem.

To nie jest tak, że MI się laser nie podoba. Wśród geodetów uchodzi on ogólnie za mało precyzyjny i laserem można se na przyklad mierzyc polozenie kamienie granicznych, gdzie dokladnosc ma sie miescic w granicach 10 cm. Ale jak się oczywiście chuja o geodezji wie, to się szczeka na każdego kto skrytykuje wielkie, cwane pomiary laserowe z przyszlosci
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Dragula napisał(a): o nie jest tak, że MI się laser nie podoba. Wśród geodetów uchodzi on ogólnie za mało precyzyjny

A światło Ci się podoba ? A czym laser różni się od światła ? A czy każdy geodeta nie mierzy przypadkiem światłem ?

Ale laser jest o tyle lepszy od zwykłego światła, np. odbitego od obiektu, np. od piasku plaży, że laser jest mocniejszy i skupiony i mówiąc prostym językiem "łatwiej się przebije przez to na czym zwykłe światło polegnie".


Mam w d... to co geodeci myślą na temat lasera i za co laser "uchodzi wśród geodetów". Bo jeśli w rozumie geodety, który na co dzień mierzy ziemię, używając płaskiego modelu (i tak przez całe swoje życie) ziemia ciągle "uchodzi za kulkę" to mam w d... opinię takiego geodety.

Jak to mówia: najciemniej jest pod latarnią, a szewc chodzi w dziurawych butach oraz lekarzu ulecz się sam!
Maciej1 napisał(a): Tego nie możemy orzec, bo nie znamy budowy nieba.
Ale to jak biegnie światło w powietrzu to wiemy z doświadczenia życia tutaj na ziemi.
No to jak biegnie światło w powietrzu?
Wiemy? Tak, my wiemy, ale czy ty to wiesz?
Jaka jest wiec natura refrakcji?
Odpowiedz wreszcie na moje pytanie, albo zamilknij wreszcie ze wstydu!
Ohooo dalszy popis ignorancji Duży uśmiech tak trzymać, do świąt wszyscy juź będą wierzyć, że ziemia jest wstęgą moebiusa i spalą calą masonerię na stosach Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Vanat napisał(a):
Maciej1 napisał(a): Tego nie możemy orzec, bo nie znamy budowy nieba.
Ale to jak biegnie światło w powietrzu to wiemy z doświadczenia życia tutaj na ziemi.
No to jak biegnie światło w powietrzu?


Jak w każdym innym ośrodku: z zasady po prostej. 
Jeżeli nie po prostej => to widać, bo widać efekty optyczne, gdyż wybicie promienia światła (wychodzącego od punktu obiektu) z drogi po prostej jest przypadkowe, spowodowane przypadkowym, chaotycznym układem czynników fizycznych w powietrzu, a nie "samo-zainstalowaniem się w powietrzu precyzyjnego urządzenia optycznego".
Jeżeli zatem mam obraz niezniekształcony w sposób istotny, bez istotnych efektów optycznych to niemal z pewnością mogę powiedzieć, że światło biegło po prostej. Ponieważ alternatywą do tej tezy jest, że nie biegło po prostej, ale wtedy (przy niezniekształconym obrazie) oznaczałoby to "samo-zainstalowanie się w powietrzu precyzyjnego przyrządu optycznego". Lecz z rozumu i doświadczenia wiem, że procesy chaotyczne nie budują precyzyjnych przekształceń.
Obraz obiektu jest funkcją, przekształceniem, przyporządkowaniem, jest informacją. Punkt obiektu jest przyporządkowany punktowi obrazu. Jeżeli na obrazie zachowane jest prawidłowe odwzorowanie poszczególnych punktów obiektu (np. nie ma zmiany proporcji poszczególnych odległości między danymi punktami), to są tylko dwie możliwości: albo po drodze od obiektu do odbiornika obrazu nic się nie działo (tj. tylko prosta wędrówka promieni światła po prostej) albo na drodze od obiektu do odbiornika obrazu jest precyzyjne urządzenie optyczne. Nie ma natomiast takiej możliwości, by po drodze było "coś chaotycznego" (np. przypadkowy układ czynników fizycznych) ponieważ to jest nieprawdopodobne by chaos prowadził do przekształcenia bez zniekształceń. Tym bardziej jeżeli sytuacja systematycznie i regularnie się powtarza (np. regularne obserwacje pokazujące powierzchnię ziemi jakby była płaska).
Oglądany obraz (znanego) obiektu mówi mi więc o tym co działo się po drodze z promieniem światła.


Cytat:Wiemy? Tak, my wiemy, ale czy ty to wiesz?

Jacy "my" ? Jesteś tutaj "przedstawicielem jakichś wielu" ? [Czy mówisz za "legion diabłów, który Ci siedzi pod skórą i miesza w głowie"]?



Cytat:Jaka jest wiec natura refrakcji?

A co to ma do rzeczy ? Niezależnie od "natury refrakcji" (co przez to rozumiesz?) jest tak, że refrakcja jest załamaniem (lub odbiciem) światła na granicy ośrodków, zatem jest zmianą kierunku biegu promienia światła, wybiciem tego promienia z prostej drogi. Z tego zaś wynika wszystko to, co napisałem powyżej. Tylko ośrodki precyzyjnie i rozumnie poukładane mogą tworzyć urządzenie optyczne przekształcające to co krzywe w rzeczywistości (sfera i to co na niej) w proste (płaszczyzna i to co na niej) na obrazie.
Transformacja sfery w płaszczyznę (na obrazie), tak by było widać "jakby nad płaskim" i nie było widać zniekształceń to jest bardzo skomplikowane i precyzyjne przekształcenie. [zresztą takie przekształcenie w sposób idealny jest nawet geometrycznie niemożliwe. Tylko z pewnym przybliżeniem]


Cytat:Odpowiedz wreszcie na moje pytanie, albo zamilknij wreszcie ze wstydu!

To Ty się wstydź tego co wypisujesz. Jesteś na przegranej pozycji. To jest początek końca takich jak Ty i waszego modelu. Ponieważ ludzie rozumni i mający dobrą wolę budzą się z letargu (hipnozy) i będą obserwować. Będzie przybywać obserwacji takich jak moje i podobnych i będziecie się musieli z nimi mierzyć.
I polegniecie. Bo ziemia z całą pewnością nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". (Najprawdopodobniej jest płaska)
Zefciu, który obserwuje tę dyskusję od początku w chwili szczerości napisał:
zefciu napisał(a):Natomiast nie, nie ma takiego poważnego eksperymentu, którego celem byłoby udowodnienie kulistości Ziemi, który byłby przeprowadzony w ostatnim czasie

Niepotrzebnie dodawał to "w ostatnim czasie" bo nie ma żadnego... w ogóle - co jest oczywistą oczywistością.

Tymczasem na to, że Ziemia nie jest kulą przeprowadzono już kilkanaście poważnych eksperymentów na świecie (dokonanych przez duże organizacje z wielkim budżetem) i setki, jeśli nie tysiące amatorskich  - praktycznie wszystkie jednoznacznie potwierdziły, wspomniany fakt. Ziemia nie jest kulą, a przynajmniej nie jest kulą o promieniu nawet zbliżonym do 6300 km.

Czyli cała wiedza kosmologiczna, cała teoria heliocentryczna, nigdy nie poparta żadnym eksperymentem naukowym, oparta jedynie na przekonaniu ludzi o tym, że nie warto dowodzić kulistości, bo to obciach - okazuje się być jedną, wielką sektą, w której myślenie krytyczne jest zabronione.


Po tym wszystkim Maciej1, który jest żywą definicją człowieka dobrej woli, kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka i cierpliwości zostaje po raz kolejny szykanowany i brutalnie atakowany ad personam, tym razem przez Dragulę słowami :

Dragula napisał(a):Macieju, nie podoba mi się jedynie to, że jesteś kompletnym durniem

i administrator tego forum, niejaki fizyk, ostatnia instancja - człowiek, który powinien tu stać na straży regulaminu, który sam napisał - daje plusa Draguli za jawne, chamskie ad personam, łamiące ten regulamin, a innym razem wręcz podjudza krzycząc "ciśnij go! ciśnij!".

No nic, może ja po prostu niepotrzebnie wymagałałem jakichkolwiek standardów etycznego zachowania i uczciwości od strony administracji i moderacji.

Przepraszam za to fizyku, że przez tyle miesięcy czy lat myliłem Cię z człowiekiem, który ma jakieś minimum poczucia przyzwoitości.
Widocznie Twoja uprzejmość do ludzi wynikała po prostu z lęku przed jawną konfrontacją i sporem, a za plecami, plusami wyrażałeś coś, czego bałeś się powiedzieć w twarz. Zauważyłem już wcześniej, że przy każdej konfrontacji brałeś nogi za pas - dlatego nie masz żadnych minusów.

Według mnie jesteś intelektualnym tchórzem drogi Fizyku, ale nie martw się - strach jest w świecie zwierząt dobrym doradcą.

Mimo wszystko wielki szacunek za wiedzę - pomogłeś mi wiele razy zrozumieć pewne zagadnienia z fizyki. Nigdy Ci tego nie zapomnę.

Nie martw się - nikt nie jest idealny.
Pozdrawiam
Maciej1 napisał(a): Jacy "my" ? Jesteś tutaj "przedstawicielem jakichś wielu" ?
A wcześniej mistrzu logiki formalnej sam napisałeś:
Maciej1 napisał(a): Tego nie możemy orzec, bo nie znamy budowy nieba.
Ale to jak biegnie światło w powietrzu to wiemy z doświadczenia życia tutaj na ziemi.
No to jak? Jakich "my" miałeś na myśli?  Jesteś tutaj "przedstawicielem jakichś wielu"?
Używasz idiotycznych argumentów, potem sam im przeczysz i na końcu ogłaszasz podwójne zwycięstwo.
Brawo!

Maciej1 napisał(a): Tym bardziej jeżeli sytuacja systematycznie i regularnie się powtarza (np. regularne obserwacje pokazujące powierzchnię ziemi jakby była płaska).
Jezu! Litości dla tego durnia!
Przecież od miesięcy mówię ci, żebyś prowadził SYSTEMATYCZNE OBSERWACJE. A ty jak zwykle nieszczerze dziękujesz za dobrą radę i i tak robisz po swojemu, czyli za każdym razem pokazujesz nowe zdjęcie zupełnie nowego obiektu! Tak cwanie sobie te pseudo-badania robisz, żeby nie można było porównać wyników. 

I teraz sam mówisz o systematyczności?
Ty nie rozumiesz słowa systematyczność. Dokładnie tak samo jak słowa refrakcja.

Maciej1 napisał(a): refrakcja jest załamaniem (lub odbiciem) światła na granicy ośrodków, zatem jest zmianą kierunku biegu promienia światła, wybiciem tego promienia z prostej drogi.
Już to mówiłeś
Moje pytanie dotyczy tego gdzie ty masz w powietrzu granicę ośrodków. Ty zacząłeś jedynie bredzić coś o mgiełce nawodnej, która występuje twoim zdaniem nawet na pustyni...

Wiec tym razem jak krowie na rowie: 
Czy refrakcja jest możliwa tam, gdzie nie ma wyraźnej granicy ośrodków?
Czy istnieją ośrodki, których właściwości "pod względem optycznym" zmieniają się nie skokowo, ale w sposób ciągły?

matsuka napisał(a): No nic, może ja po prostu niepotrzebnie wymagałałem jakichkolwiek standardów etycznego zachowania i uczciwości od strony administracji i moderacji.
Miałeś odwołać kłamstwa na mój temat! Gdzie te przeprosiny!?
matsuka napisał(a): Po pierwsze ta rozmowa jest po polsku, więc po raz kolejny udowadniasz jak bardzo ogarniasz co się dzieje.

Zbłądziłem, bo przeczytałem wcześniej:


Ziemowit napisał(a): To nie znaczy w tłumaczeniu "i nie masz czasu na zwiedzanie." tylko "ale to nie da ci dużo czasu na zwiedzanie", takie jest bezpośrednie tłumaczenie z angielskiego, co jest bardzo ogólnym stwierdzeniem, że czasu jest dość mało. Ta odpowiedź odnosiła się do pytania autora tematu: "Perth to Sydney by road in 15 days am I mad?". Czyli autorowi odpowiedzi na pytanie chodziło o to, że piętnaście dni to za mało na zwiedzanie.

Co Matsuka o tym sądzisz?

Cytat:Po trzecie angielskim posługuję się na co dzień, udzielałem się też do niedawna aktywnie na jednym z zagranicznych for internetowych i na swoją znajomość angielskiego nie narzekam za bardzo (choć zawsze mogłoby być lepiej i również z mojego polskiego nie jestem do końca zadowolony)

MHM. : )


matsuka napisał(a): A o brazylijskim ufologu to nawet nie słyszałem, tematem ufo się w ogóle nie interesuję.


No widzisz, a cały czas powołujesz się na "brazylijskiego naukowca", "brazylijskiego badacza", który zachwiał twoją wiarą w kulistą Ziemię.
To jest gościu, który przeprowadził "eksperymenty", w które uwierzyłeś. Ufolog, paranienormalnie doświadczony, archeolog, historyk i niewiadomo co jeszcze.

https://www.urandir.com.br/
https://www.blogdourandir.com.br/
http://dakila.com.br/sobre-o-projeto-portal.html


matsuka napisał(a): Nie wiem skąd bierzesz te wszystkie informacje, oczerniasz mnie, mijasz się z prawdą, ale przypuszczam, po rozmowach z Tobą, że to mieszanka Twojej legendarnej już "bystrości" ze złośliwą chęcią odszczekania się, nawet kosztem pisania nieprawdy.

No doprawdy nie wiem skąd mogę czerpać wiedzę, że matsuka powołuje się na "badania" jakiegoś ufologa twierdzącego, że Ziemia jest płaska. Może gdyby matsuka nie powoływał się na badania tego ufologa...


matsuka napisał(a): Będę kibicował, żebyś się ogarnął.
A dziękuję.




Płaskoziemcy próbują przekonywać "zindoktrynowanych", że Ziemia nie jest kulą. Ale chcą nawracać tylko tych dobrej woli tzn. łatwowiernych. Wszyscy inni, krytycznie nastawieni do ich argumentów, są źli, więc tych nawracać nie będą. Nie wiadomo ilu Maciej1 nawrócił, ale na tym forum chyba niewielu. Przynajmniej żaden się nie ujawnił. Ciekawe czy Maciej1 jest dumny ze swojej skuteczności?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Żarłak napisał(a):   Płaskoziemcy próbują przekonywać "zindoktrynowanych", że Ziemia nie jest kulą. Ale chcą nawracać tylko tych dobrej woli tzn. łatwowiernych. 
To jest Twoja definicja "łatwowiernego". Dla mnie np. "łatwowiernym" (i mało rozsądnym) jest ten kto wierzy, że "z łatwością można zaglądać za górkę i za zakręcający korytarz" i na dodatek "widzieć wszystko tak jakby było proste/płaskie".



Cytat:Wszyscy inni, krytycznie nastawieni do ich argumentów, są źli, więc tych nawracać nie będą. Nie wiadomo ilu Maciej1 nawrócił, ale na tym forum chyba niewielu. Przynajmniej żaden się nie ujawnił. Ciekawe czy Maciej1 jest dumny ze swojej skuteczności?

Liczę na "gości". Śledząc narastanie "liczby wyświetleń wątku" i zauważając, że często gdy tu piszę/czytam widzę "gościa" przeglądającego ten wątek wnioskuję, że całkiem sporo osób to czyta, nie tylko ci, którzy zabierają głos. Liczę na to, że wśród czytających są ludzie rozsądni, myślący, a przynajmniej nieuprzedzeni i gotowi sprawdzać.
Oczywiście nie liczę na przekonanie większości. Nie jestem idiotą (przynajmniej tak sądzę) i wiem, że to co najlepsze jest zawsze w mniejszości oraz, że rzeczy łamiące odruchowe stereotypy z trudem przebijają się do rozumów tych, którzy mają że tak powiem "wysoką oporność myślenia". Głupich zawsze przecież jest więcej, niż mądrych. Taka obserwacja tego świata. Ktoś podważa ? W kwestiach trudnych (a porzucenie modelu, którym wyprano rozum jest kwestią bardzo trudną) większość z zasady się myli.
[Proszę sprawdzić. Proszę dać ludziom trudne zadanie do rozwiązania, np. matematyczne. Potem zbadać rozkład prawdziwych rozwiązań w populacji. Otóż liczba osób, które poprawnie rozwiążą będzie prawie na pewno w mniejszości, a mniejszość ta będzie tym mniejsza im zadanie jest trudniejsze.]
Przekonywanie ludzi do prawdy, czyli do idei, które zostały wyszydzone i ośmieszone jest to mozolna i trudna praca, jest to "orka na skalnym Podhalu". Ale jak to mówią kropla drąży kamień.

Żarłak napisał(a): No widzisz, a cały czas powołujesz się na "brazylijskiego naukowca", "brazylijskiego badacza", który zachwiał twoją wiarą w kulistą Ziemię.
To jest gościu, który przeprowadził "eksperymenty", w które uwierzyłeś. Ufolog, paranienormalnie doświadczony, archeolog, historyk i niewiadomo co jeszcze.

https://www.urandir.com.br/
https://www.blogdourandir.com.br/
http://dakila.com.br/sobre-o-projeto-portal.html

Tak. Masz rację. Ci goście rzeczywiście są podejrzani. [Przynajmniej tak wyglądają na podstawie "wiedzy internetowej". Pamiętać bowiem należy, że poleganie na opinii ludzi jest zawodne, bo nawet i święty, który by "z nieba zstąpił" też wśród niektórych będzie miał złą opinię. Ale masz rację, rzeczywiście te kwestie są dziwne. Trzeba zawsze jednak brać pod uwagęi tę możliwość, że ktoś chce kogoś (lub coś) niewygodnego zdyskredytować. ]. Dlatego warto sprawdzić samemu. Ponieważ świadek to świadek, badacz to badacz a ziemia to jest ziemia i ma taki kształt jaki ma. Natomiast samemu sobie i własnym obserwacjom raczej można wierzyć.


PS. Ale już np. ci z FECORE, według mojej wiedzy nie są podejrzani i przeprowadzają bardzo sensowne doświadczenia.
Tak, na pewno ci goście drukują teraz twoje wypociny, wieszają w ramkach obok zegara w salonie i biją im pokłony Duży uśmiech gratuluję kontaktu z rzeczywistością, kosmito Duży uśmiech

matsuka
Cytat:Po tym wszystkim Maciej1, który jest żywą definicją człowieka dobrej woli, kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka i cierpliwości zostaje po raz kolejny szykanowany i brutalnie atakowany ad personam, tym razem przez Dragulę słowami
Już trzydzieści razy robiłeś z macieja męczennika. ZAUWAŻYLIŚMY. Jak tam wyjaśnianie horyzontu? Tego jakoś zawsze brakowało
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Dragula napisał(a): Tak, na pewno ci goście drukują teraz twoje wypociny, wieszają w ramkach obok zegara w salonie i biją im pokłony  gratuluję kontaktu z rzeczywistością, kosmito

Ale ja nie chcę by ktoś bił pokłony moim wypocinom, lecz by mi nie wierzył i zechciał sprawdzić samemu, by zaczął samemu badać kwestię i samemu myśleć.

Natomiast Ty powinieneś się zastanowić nad własnym brakiem krytycyzmu. Podobnie jak wielu innych z tego forum Ty często "występujesz w imieniu wszystkich lub nawet każdego" tak jakbyś "wiedział co każdemu w głowie siedzi". Otóż to jest niepoważne. Bo nawet jak się z kimś jak to mówią "zjadło beczkę soli", to i tak zawsze można być przez tego kogoś zaskoczonym, np. jakimś zachowaniem lub myślą której się nie oczekiwało.
Nigdy nie wiadomo co komu tak naprawdę w głowie siedzi. I nigdy nie wiesz czy i kiedy ten, który był uśpiony, zahipnotyzowany, którego "miałeś pod kontrolą" się obudzi.
Więcej krytycyzmu w przewidywaniu reakcji innych ludzi!
86 strona tematu. Będzie wreszcie jakiś dowód na tę płaską ziemię, czy dalej paru pacanów będzie w kółko bełkotać te same bzdury, wklejać gównolinki z internetu i gównozdjęcia z idiotenkamery?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
kmat napisał(a): 86 strona tematu. Będzie wreszcie jakiś dowód na tę płaską ziemię, czy dalej paru pacanów będzie w kółko bełkotać te same bzdury, wklejać gównolinki z internetu i gównozdjęcia z idiotenkamery?

A jakiego Ty chcesz dowodu ? Jeżeli Ty nie rozumiesz, że nie da się zaglądać za górkę kulistej ziemi, to przecież nic Ci nie pomoże. No bo jak ? Jak ktoś nie rozumie prostej geometrii to jak, jaki dowód dla takiego kogoś ?
[No chyba, żeby w telewizji,  w "poważnych mediach"  ustami "poważnych naukowców" ogłosili, ze ziemia jednak nie jest taką kulą jak ją malowali. Musisz więc czekać aż ogłoszą.]
matsuka napisał(a): Niepotrzebnie dodawał to "w ostatnim czasie" bo nie ma żadnego... w ogóle - co jest oczywistą oczywistością.
No tak. NIe ma, bo nie ma. A skoro nie ma, to nie ma.
Cytat:Tymczasem na to, że Ziemia nie jest kulą przeprowadzono już kilkanaście poważnych eksperymentów na świecie
Przeprowadzono setki, tysiące miliony. Tylko jakoś ani jeden nie doczekał się publikacji wyników.
Cytat:Po tym wszystkim Maciej1, który jest żywą definicją człowieka dobrej woli, kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka i cierpliwości
Wyjdź za niego, jak chcesz. Ale nie racz nas takimi ejakulacjami tutaj.

Cytat:niejaki fizyk
Zauważ, że tylko dlatego, że Fizyk ma z Wami zabawę, jeszcze Wam wolno na tym forum działać. Ale to się może kiedyś zmienić, więc ja bym Fizyka zostawił w spokoju na Waszym miejscu.

Tymczasem nadal ani Maciej1, ani macka nie odpowiedzieli i nawet nie próbowali odpowiedzieć na następujące pytania:

Odpowiednio: Maciej1:
  • Dlaczego nie ma płaskoziemskiej mapy dającej sensowne odległości i kąty żadnego większego obszaru (np. kontynentu)?
  • Jaki jest sens szerokości i długości geograficznej na płaskiej Ziemi?
  • Skąd bierze się na płaskiej Ziemi zjawisko horyzontu i jak horyzont na płaskiej Ziemi powinien się zachowywać?
  • Jaka jest przykładowa jedna z „nieskończenie wielu” możliwości wyjaśnienia obserwacji Słońca?
  • Dlaczego wstawiasz spacje w miejsca, które nie mają sensu? Jest to istotne pytanie. Jeśli bowiem nie kontrolujesz swojego zachowania i wstawiasz czasem w swój tekst losowe znaki, to jak mamy wierzyć, że cokolwiek, co piszesz ma sens? Może tak jak od czasu do czasu wstawiasz gdzieś spację, także od czasu do czasu wstawiasz do swoich liczb dodatkową cyfrę. I co wtedy?
  • Na czym polega błąd logiczny Cantora (zaznaczam, że jeśli to błąd logiczny, to musi się on dać wykazać na podstawie samych praw logiki i wypowiedzi samego Cantora)
  • Co oznacza w języku polskim zapis „12.5 km”?
  • Jakie wyliczenia pokazują, że na wysokości „12.5 km” (cokolwiek to znaczy) powinno już być „widać sferyczność” (cokolwiek to znaczy)?

matsuka:
  • Kiedy i gdzie NASA ogłosiła, że „na wysokości 120–150 km niczego nie ma”?
  • Kiedy i gdzie NASA ogłosiła, że jakiś obraz, który jest kompozytem kompozytem rzekomo nie jest?
  • Jaki kształt ma firmament?
  • Kto mający jakikolwiek wpływ na nawigację w czasach Kolumba wierzył w płaskość Ziemi? (kategoria „człowiek poważny” może być rzeczywiście niezrozumiała dla matsuki, więc uściślam – musi to być człowiek, który był w stanie kupić statek, lub zatrudnić się na statku jako nawigator).
  • Kto dysponując płaskoziemskimi mapami Ziemi dopłynął do jakiegokolwiek odległego celu na Ziemi nie płynąc wzdłuż brzegu?
  • Co to znaczy „wyraźnie obniżony”? Proszę wskazać, o ile stopni powinien być obniżony horyzont na poziomie 17 km i wskazać zdjęca, gdzie obniżenie horyzontu od tego przewidywania jakoś znacząco odbiega.
  • Dlaczego horyzont miałby być „zakrzywiony” na wysokości 17 km i co to właściwie oznacza (horyzont ma kształt zbliżony do okręgu, więc jest zakrzywiony zawsze)?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Cytat:
zefciu napisał(a):    
niejaki fizyk
Zauważ, że tylko dlatego, że Fizyk ma z Wami zabawę, jeszcze Wam wolno na tym forum działać. Ale to się może kiedyś zmienić, więc ja bym Fizyka zostawił w spokoju na Waszym miejscu.


A w Twoim wypadku się to nie zmieni? Tobie, choć jesteś  kłamcą zawsze będzie tu wolno pisać ?

A czemu to niby miałby nam zabronić pisać ? Jakimś zagrożeniem tutaj jesteśmy ? W jaki sposób jak sam to określiłeś "debilizmy" mogą być zagrożeniem?


Cytat:Tymczasem nadal ani Maciej1, ani macka nie odpowiedzieli i nawet nie próbowali odpowiedzieć na następujące pytania:

Na wszystkie Twoje (w większości zresztą głupie i niedorzeczne) pytania już odpowiadałem. Dlatego właśnie jesteś kłamcą. Otrzymałeś bowiem odpowiedzi, a kłamiesz, że odpowiedzi nie było. 

Cytat:Przeprowadzono setki, tysiące miliony. Tylko jakoś ani jeden nie doczekał się publikacji wyników.

Ja opublikowałem tutaj cztery przykładowe własne obserwacje. Odesłałem Cię kłamco także do strony FECORE.

https://fecore.org/final-results-fecore-...e-surface/
Maciej1 napisał(a): jesteś  kłamcą
I znowu – „jesteś kłamcą”, ale konkretnego, wskazanego kłamstwa, którego się dopuściłem nie będzie.
Cytat:A czemu to niby miałby nam zabronić pisać ? Jakimś zagrożeniem tutaj jesteśmy ? W jaki sposób jak sam to określiłeś "debilizmy" mogą być zagrożeniem?
Nie chodzi o zagrożenie, ale o obrażanie, floodowanie itp.
Cytat:Na wszystkie Twoje (w większości zresztą głupie i niedorzeczne) pytania już odpowiadałem.
I znowu „już odpowiedziałem”, ale gdzie odpowiedziałeś – nie wskażesz.
Cytat:Ja opublikowałem tutaj cztery przykładowe własne obserwacje.
Nie opublicowałeś żadnych obserwacji. Opublikowałeś zdjęcia zrobione idiotenkamerą, pogryzdane, opatrzone komentarzem zawierającym często liczby, które nie istnieją. Na prośby o sprecyzowanie, o co Ci chodziło (np. co oznacza w języku polskim zapis „12.5 km” nie odpowiedziałeś.
Cytat: Odesłałem Cię kłamco także do strony FECORE.
No i co z tego, że mnie odesłałeś do jakiejś strony? Czy ja pisałem, że mnie nigdy nie odesłałeś do żadnej strony? Toć spamujesz różnymi stronami non stop i nie zaprzeczam temu.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Cytat:I znowu – „jesteś kłamcą”, ale konkretnego, wskazanego kłamstwa, którego się dopuściłem nie będzie.
Jesteś kłamcą bo twierdzisz, że ja nie odpowiedziałem na Twoje (niedorzeczne i bzdurne zresztą) pytania. A na każde odpowiedziałem. Jesteś kłamca, ponieważ nie mogłeś przeoczyć, bo wiem że czytasz każdy mój wpis. 

Cytat:Nie chodzi o zagrożenie, ale o obrażanie, floodowanie itp.
To Ty obrażasz ludzi. A co to jest "floodowanie" to nie wiem.

Cytat:Nie opublicowałeś żadnych obserwacji. Opublikowałeś zdjęcia zrobione idiotenkamerą,

Sam sobie zaprzeczasz. Zdjęcie to (z samej swej istoty) jest obserwacja. 



Cytat:pogryzdane, opatrzone komentarzem zawierającym często liczby, które nie istnieją. Na prośby o sprecyzowanie, o co Ci chodziło (np. co oznacza w języku polskim zapis „12.5 km” nie odpowiedziałeś.

Nie wiesz co oznacza 12.5 km ? Jeśli tak to jesteś durniem lub udajesz durnia, rżniesz głupa. Obojętnie które zachodzi (lub oba) => rozmowa z Tobą nie ma sensu
Cytat:
Cytat:Odesłałem Cię kłamco także do strony FECORE.
No i co z tego, że mnie odesłałeś do jakiejś strony? Czy ja pisałem, że mnie nigdy nie odesłałeś do żadnej strony? Toć spamujesz różnymi stronami non stop i nie zaprzeczam temu.
  
https://fecore.org/final-results-fecore-...e-surface/
Tam, na tej stronie (link powyżej) są opublikowane wyniki obserwacji. A Ty kłamco twierdziłeś w odpowiedzi do matsuki:


"Przeprowadzono setki, tysiące miliony. Tylko jakoś ani jeden nie doczekał się publikacji wyników."

Nie mam zamiaru się z Tobą przepychać na bicie piany. Nie masz żadnych argumentów. Masz tylko złą wolę.
Maciej1 napisał(a): Jesteś kłamcą bo twierdzisz, że ja nie odpowiedziałem
Bo nie odpowiedziałeś. Gdybyś odpowiedział, to byś teraz wskazał gdzie.
Cytat:(niedorzeczne i bzdurne zresztą)
No tak – pytanie, jaki jest sens tego, co pisze Maciej1 jest niedorzeczne i bzdurne.
Cytat:To Ty obrażasz ludzi.
Tak oczywiście „obrażasz ludzi”. Ale konkretnego miejsca, gdzie kogoś obraziłem nie będzie.
Cytat:Sam sobie zaprzeczasz. Zdjęcie to (z samej swej istoty) jest obserwacja.
Zdjęcie to zdjęcie. Natomiast na pewno nie jest zdjęcie robione idiotenkamerą godne, by je nazwać „pomiarem geodezyjnym” i przypisywać mu precyzji, jaką mamy w pomiarach geodezyjnych.
Cytat:Nie wiesz co oznacza 12.5 km ?
Nie. Nie wiem. Przedstawiłem trzy propozycje. Nie wskazałeś, która jest prawidłowa.
Cytat:Tam, na tej stronie (link powyżej) są opublikowane wyniki obserwacji.
Na tej stronie są jakieś fotki i jakaś prezentacja. Żadnego artykułu ułożonego według zasad publikowania naukowych eksperymentów tam nie widzę.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
zefciu napisał(a): Zdjęcie to zdjęcie. Natomiast na pewno nie jest zdjęcie robione idiotenkamerą godne, by je nazwać „pomiarem geodezyjnym” i przypisywać mu precyzji, jaką mamy w pomiarach geodezyjnych.

Co Ty nie powiesz ? To aparaty nie robią dokładnych zdjęć ? Zniekształcają obraz ? Pokazują to czego w rzeczywistości nie ma ?

[Obrazek: BMUHMYg.jpg]

Na powyższym zdjęciu widać obiekty, których na "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" widać być nie może.
[Obrazek: 5Hf9V9u.jpg]
To są te obiekty, które zaznaczono strzałką. Czyli co ? Aparat je wymyślił, wstawił na zdjęcie ? Czy sfotografował to co jest i tak jak jest w rzeczywistości ?
[Obrazek: 01A4fou.jpg]
Podobnie na tym zdjęciu. Widać bardzo ładnie różne obiekty, w tym to czego na "kuli ziemskiej widać być nie może" . Aparat sobie wymyślił ?
[Obrazek: 4vOp7q6.jpg]
A na tym zdjęciu ? Aparat sobie wymyślił różne obiekty, w tym granicę horyzontu wodnego ?

Żałosne jest Twoje bredzenie, że "aparaty nie fotografują precyzyjnie". Jakby nie robiły zdjęć precyzyjnie, gdyby nie odwzorowywały precyzyjnie to po cholerę je kupować i po co robić zdjęcia?
Zróbże sobie zdjęcie samego siebie, swojej twarzy (choćby "idiotenkamerą") i sprawdź czy jest precyzyjne.

zefciu napisał(a): Na tej stronie są jakieś fotki i jakaś prezentacja. Żadnego artykułu ułożonego według zasad publikowania naukowych eksperymentów tam nie widzę.

Co Ty nie powiesz ? Taki z Ciebie "naukowiec" ? Ale przecież sam się ośmieszasz, pisząc choćby teksty z których wynika, że "aparaty fotograficzne nie odwzorowują precyzyjnie".


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości