Joker napisał(a): Może zamiast szukać sytuacji z warunkami skrajnie odstającymi od normy jak z tym samolotem wykrytym na wysokości 2 km w odległości 350 km skup się na tych standardowych.
Przecież cały czas nad tym się skupiam. Powtarzam: powierzchnię ziemi zawsze widać niezgodnie z modelem "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km".
Przecież tyle razy to już napisałem a jeszcze nie dotarło? Gdybyś Ty zamiast klepać w klawiaturę ruszył d... i sam poobserwował w terenie, to byś się przekonał i może by Ci się oczy otworzyły?
Cytat:Wyjątki tylko potwierdzają regułę.
Jakie "wyjątki" ? Regułą jest to, że radar widzi sprzecznie z modelem "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km". Podałem Ci link do strony z jakimś polskim radarem. Tam na tej stronie napisano: zasięg radaru=450 km. Czy Ty to rozumiesz ? Dla 450 km "opad globalny" wynikły z "ziemi kuli o promieniu ok. 6378 km" wynosi 15.9 km. Ponad 15 km ! Ale wojsko nie rozstawia radarów tylko na szyczytach Tatr. Takie systemy jeżdżą na ciężarówkach, kilkanaście metrów nad ziemią, przemieszaczają się w terenie i ich zasięg wynosi 450 km. To nie jest "zasięg wyjątkowy, cudowny, nadzwyczajny". To jest zasięg zwyczajny.
Podałem Ci stronę do informacji na temat radaru rosyjskiego w obwodzie kaliningradzkim. Oczywiście należy zawsze z pewnym przymrużeniem oka patrzeć na propagandę wojskową, bo istnieje coś takiego jak blef. {zawsze to istniało, jak świat światem- strach ma wielkie oczy, a przechwałki i prężenie muskułów mają jednak pewne działanie odstraszające} Być może więc zawyżyli te 6000 km zasięgu, tak ...z kilka razy ? Ale nawet zasięg tysiąc km to jest kolosalna niezgodność z modelem ziemi-kulki. Dla 1000 km "opad globalny" wynosi 79.2 km ! [Jest takie wzgórze w obwodzie kaliningradzkim ? załóżmy, że rozstawili ten radar na wysokości 1 km npm. Jest takie wzniesienie w obwodzie kaliningradzkim ? Otóż z takiego 1 kilometrowego wzgórza można radarem wykryć z odległości 1000 km jedynie to co jest wyżej niż 62 kilometry ! A oni mówią o zasięgu 6 tys km i kto wie, może wcale tak bardzo nie blefują?]
Ale skoro Polacy mają radar o zasięgu 450 km, to Ruscy nie mogą mieć o zasięgu 1000 km ? (i przechwalać się, zawyżać tak z kilka razy. A może wcale nie zawyżają tak bardzo ?)
Oczywiście takie rzeczy są niemożliwe na "ziemi-kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" natomiast nie ma przeszkód geometrycznych (nie ma "górki kulistej ziemi", która zasłania obiekty "pod horyzontem", bo nie ma czegoś takiego jak "pod horyzontem") na płaskiej ziemi. Na płaskiej ograniczeniem jest jedynie pochłanianie i rozpraszanie fali elektromagnetycznej oraz moc radaru.
Cytat:Gdyby ziemia była płaska wystarczyłby jeden jedyny radar odpowiednio dobrze usytuowany na obszar o promieniu 300-500 km a nawet większym
No i co ? I co z tego ? Na lotnisku zazwyczaj jest tylko jedna wieża z radarem.
Cytat:Tymczasem stacji cywilnych buduje się dziesiątki w celu lepszego pokrycia obszaru.
No i ? I co ?
Co w tym dziwnego, że lotnisko w Krakowie ma swoją wieżę, a w Warszawie ma swoją ? Z całą pewnością wieża w Krakowie pokrywa jakiś obszar, którego nie pokrywa wieża w Warszawie i vice versa.
Cytat:Zamienimy się rolami bo znudziło mi się odnoszenie do płaskoziemskich anomalii na modelu ziemi kulistej. Wytłumacz może brak występowania narzucającej się od razu prawidłowości, dlaczego systemy radiolokacji cywilnej i wojskowej muszą być rozbudowane do tego stopnia jeśli wystarczy jeden radar na stosunkowo duży obszar ze względu na brak krzywizny ziemi.
A dlaczego miałby być "tylko jeden centralny radar " ?! No dlaczego ? Masz jakiś pomysł dlaczego ?
Czy nie jest "przypadkiem" tak, że pomimo dużych zasięgów jeden radar nie pokrywa jednak "całego świata" ?
Czy nie lepiej "przypadkiem" mieć kilka radarów w różnych miejscach i to radarów przemieszczających się, ruchomych ?
A czy nie jest "przypadkiem" tak, że mając "tylko jeden jedyny centralny radar" i tracąc go (wróg zniszczył! na wojnie naprawdę wróg może coś zniszczyć, zdumiewające ?) jesteśmy "goli i weseli", to znaczy jesteśmy bez radaru ?
A czy nie jest "przypadkiem" tak, że jeden radar i to nieruchomy ("centralny") łatwiej jest zniszczyć niż wiele radarów i to przemieszczających się ?
Daj mi więc chociaż jakiś jeden sensowny i logiczny, wystarczający powód aby posiadać "tylko jeden jedyny centralny radar".
Cytat:I możne spróbuj skrócić swoje posty o te kazania o swoim geniuszu przewyższającym Einsteina i głupocie wszystkich dookoła.
Nigdy o "swoim geniuszu" nie pisałem i nie zamierzam pisać.
Einstein żadnym geniuszem nie był. Lecz popełniał rażące błędy w myśleniu.
To, że głupich jest więcej niż mądrych to jest fakt (zaprzeczasz temu?) i nie jest to moja wina, że tak jest.
To, że to co najlepsze jest zawsze w mniejszości to też jest fakt i to także nie jest moja wina. [Daj trudne zadanie, np. matematyczne do rozwiązania wszystkim ludziom i zbadaj czy prawdziwe rozwiązanie będzie w mniejszości, czy w większości.]
To, że to prawo ("prawo większości", czyli zasada, że większość w trudnych kwestiach z reguły się pomyli) dotyczy każdej ludzkiej grupy, także środowiska "naukowców", także "zgromadzenia profesorów jakiejś dziedziny"- to także jest fakt i nie jest to moja wina, że tak jest.
Spory należy toczyć na argumenty, na racje. To, że "niektórych jest więcej niż innych"- to nie jest argument.
To więc, że "cały świat", w tym "większość naukowców" wierzy sobie w "kulkę ziemską" to nie jest argument. W każdej z epok historycznych większość w coś tam sobie wierzyła, w tym "większość uczonych" tamtych epok. Nie wszystko jednak w co sobie ludzie dawniej wierzyli (nawet "ludzie najmędrsi", nawet elity dawnych epok) uznajemy dzisiaj za prawdziwe => jasno z tego wynika, że nawet elity, czyli nawet "uczeni" (a nawet ich większość) mogą się mylić.