Vanat napisał(a): Woda na drodze światła nie zmienia swoich właściwości optycznych na tyle, by w sposób widoczny zmienić obraz ryby.
Mam tu na myśli taki mniej więcej efekt:
Ołówek w wodzie - załamanie światła
gdzie widać wyraźnie, że słomka jest powiększona i przesunięta w stosunku do oczekiwanego widoku jej części ponad wodą.(pomińmy dodatkowy efekt powodowany zakrzywionym szkłem). Powiedziałbym, że obraz jednak jest zmieniony, w sensie przesunięty i powiększony. Tutaj zmiana wilgotności jest pomiędzy 100% (woda) a pewnie 50-70% (zazwyczaj taka jest w pomieszczeniach, choć może być znacząco odbiegająca od tych wartości).
Refrakcję zmieniającą obraz horyzontu docierający do obserwatora z kolei obserwujemy na linii przebiegającej podbardzo małym kątem i przez ośrodek (powietrze) o podobnie ale zawsze zmiennej na jej przebiegu wilgotności powietrza (zapewne przy tafli wody zawsze >90%).
Porównując w pierwszym przypadku mamy przejście z ośrodka 100% do 70% (z odpowiednio dobranymi współczynnikami załamania światła dla takich ośrodków) a w drugim przypadku np. z ośrodka 90% do 95% wilgotności na dystansie wielu kilometrów.
Także tu i tu tworzy się ów precyzyjny projektor optyczny jak go Maciej nazywa, tylko w drugim przypadku zmiana ośrodków jest stopniowa na dystansie a nie wyznaczona granicą wody.
W wielkim skrócie to chciałem powiedzieć.
edit, zakładając:
współczynnik załamania dla powietrza (przy 1013 hPA, 20C) na poziomie 1,0003
współczynnik załamania dla wody 1,33
( https://pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3%...5%82amania)
Zastanawia mnie tylko jak to wygląda dla powietrza o rożnym stopniu wilgotności i czy rzeczywiście różnice są istotne.
Vanat napisał(a): Skoro Gerlach jest niżej niż Łomnica, to to musi być fotomontaż, bo przypadkowy układ czynników w powietrzu nie buduje precyzyjnych symulatorów optycznych, które mógłby zagiąć światło...
Poza tym na odległość powyżej kilkudziesięciu kilometrów nic już nie widać, bo zaczyna się "mgiełka" i ona uniemożliwia zobaczyć cokolwiek. Wie o tym każdy kto czytał wypowiedzi Macieja1.
Haha też mnie czasami kusi aby sobie za Macieja odpowiedzieć, przecież wszyscy jesteśmy już mocno-zaawansowanymi płaskoziemcami. Trzeba chyba znaleźć sobie jakieś ustronne miejsce w internetach (forum) i trolować tych, których bito globusem po głowie.
Voodoo People