Fizyk napisał(a): I widzisz, tym się różni refrakcja kuloziemców od płaskoziemców - kuloziemcy przedstawiają przewidywania ilościowe, płaskoziemcy machają rękami krzycząc "refrakcja".
No nie. To Ty rozpaczliwie machasz rękami i krzyczysz "refrakcja symulująca płaską ziemię" widząc moje przykładowe zdjęcia. Nie zauważyłeś tego ?
Właśnie dlatego, że jesteś teoretykiem, a nie eksperymentatorem. Teoretyk- przede wszystkim powtarza teorie, których go nauczono, które innym przyszły do głowy.
Refrakcja nie jest tylko kwestią "załamania światła w górę lub w dół" czyli nie jest tylko kwestią "współczynnika refrakcji". To dziwne, że tego nie rozumiesz. Załóżmy na przykład, że ziemia rzeczywiście jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". Jak wytłumaczysz efekt spłaszczenia, który jest standardem (w przypadku jeżeli refrakcja "chaotyczna" występuje) w obserwacjach nadwodnych ? Efekt refrakcji nie zależy tylko od rozkładu współczynnika refrakcji lecz także od kształtu powierzchni wejścia i wyjścia promienia (jak w soczewkach), czyli od granic powietrza, zapewne zwłaszcza przy granicy woda/ląd. Jeśli na płaskim dnie w basenie stoi człowiek a Ty patrzysz na niego znad wody (woda spokojna, nie rusza się), to widzisz, że ma on "skrócone nogi", czyli widzisz efekt spłaszczenia dolnych (zanurzonych w gęstszym ośrodku) partii obiektu (człowieka). Im niżej ku wodzie przychylisz oko tym spłaszczenie większe. Podobny efekt zapewne występuje nad płaską ziemią, bo dolne partie odległych obiektów są zanurzone w gęstszym ośrodku. I znów zachodzi to samo: im niżej oko tym większe spłaszczenie. Czy coś jest "ukryte" ? Nie, wszystko jest widoczne. Dolne partie są spłaszczone, ściśnięte, ale widoczne. Na kuli byłyby zaś ukryte. A kiedy efekt refrakcji (zniekształcającej) jest najmniejszy? A z własnych obserwacji wiem, że wtedy gdy: jest zimno, sucho i wieje silny wiatr. I to też jest logiczne, bo to sprzyja "wymieszaniu" i braku różnic w gęstości między ośrodkami wyżej i niżej położonymi. [jest to z całą pewnością jedna z przyczyn dlaczego Antarktyda jest reglamentowana: bo tam widać bardzo daleko, bo tam jest niemal zawsze zimno, sucho i wieje bardzo oraz jest czyste powietrze. Zresztą oni sami to przyznają w oficjalnych dokumentach, pisząc oczywiście, że "na Antarktydzie jest niezwykła refrakcja i z tego powodu widać dużo dalej". No cóż, człowiekowi przecież można wszystko wmówić]
Jeżeli jest sucho, wietrznie i zimno- to wtedy z pewnością niemal 99% (musi to trwać pewien czas, by się dobrze wymieszało i przewiało) widać, że ziemia jest płaska i nie widać żadnych efektów optycznych (zniekształcających). Ja to mówię z empirii, nie z teorii. Żadnych istotnych, bo z tego co napisałem jasno wynika, że spłaszczenie musi zawsze wystąpić, jest tylko kwestia przy jakim kącie. Jeśli ten kąt jest praktycznie zerowy, to na obrazie tylko obiekty o praktycznie zerowej wielkości kątowej tuż przy granicy wody są spłaszczone.
https://www.youtube.com/watch?v=gPouevRkB_o&t=6s
Ten film już pokazywałem. Obejrzyj sobie płaską ziemię i to jak zmienia się refrakcja wraz ze zmianą pogody.