Fizyk napisał(a): Jakbyś zapomniał: obraz skłąda się z wielu punktów nie z jednego. Ty wybrałeś sobie jeden i coś tam policzyłeś i wyszło Ci podobno zgodnie.Fajne podsumowanie, dobrze świadczy o Twoim zrozumieniu tematu
Jest Ci "wesoło", lecz to niestety Ty się mylisz.
Tak, ja rozumiem, że dowolnie wybrany punkt to tak jakbyś wybrał "każdy punkt". Lecz Ty nie rozumiesz tego co już tłumaczyłem.
Jeżeli widać jakby na płąskim, ale jesteś w rzeczywistości na krzywym to znaczy, że dokonała się taka transformacja optyczna jak wyżej. Każdy punkt pomiędzy punktami N i P musi być odpowiednio (nie byle jak) przemieszczony. Podobnie każdy punkt na prawo od punktu P (w stronę człowieczka).
Jeżeli więc widać tak jakby na płaskim, to jest po prostu nieprawdopodobne by stało się to z przypadkowego układu czynników w powietrzu. Co więcej sferycznego nie da się przetransformować w płaskie bez zniekształceń proporcji, więc tam gdzie mamy głębie (różnie oddalone punkty) otrzymanie widoku jak na płaskim dla ziemi kulistej jest w zasadzie niemożliwe.
Tu nie trzeba żadnych obliczeń, by to zrozumieć. To jest oczywistość.
Obraz składa się z wielu punktów => masz otrzymać transformację obrazu, a nie tylko jednego punktu => masz otrzymać układ między punktami (proporcje) taki jak na płaskim, ale z krzywego. To jest Twój główny problem, którego Ty niestety nie rozumiesz. Pomimo, że ja powtarzam uparcie.
Obserwacje dalekie można podzielić na dwa rodzaje i ja już to pisałem:
1. Te w których występują cechy istotnej refrakcji (to znaczy są widoczne:zniekształcenia)- te należy od razu odrzucić, nie nadają się do wyciągania wniosków.
2. Te w których takie cechy nie występują. I tak się składa, że na tych zawsze widać zgodnie z płaską ziemią, niezgodnie z "ziemią kulą o promieniu ok. 6371-6378 km".
Co wynika z drugiego to już pisałem: albo się "samo-utworzył symulator optyczny" albo ziemia po prostu jest płaska.
https://www.youtube.com/watch?v=2wRyYLZECm8
To jest Twój problem, to co w tym filmiku. Ponieważ szczyty są różnie oddalone, to na "globie" byłby "opad globalny". Proporcje między szczytami byłyby poprzestawiane, tymczasem są zachowane tak jak na płaskim.
To jest Twój problem: ten filmik z platformami. W zasadzie tylko ten filmik rozwala za jednym zamachem "ziemię kulę" i "tłumaczenie z refrakcji".
To jest Twój problem: widok plaży w Krynicy morskiej. Piasek plaży powinien zniknąć z widoku na ziemi kuli od pewnego miejsca. Tymczasem wszędzie jest on widoczny, na całej długości, dokładnie tak jak na płaskiej ziemi. Już to tłumaczyłem. Ty to ignorujesz i wolisz sobie "liczyć" według przyjętych przez siebie fałszywych założeń.
Proponuję Ci byś zamiast teoretyzować zaczął eksperymentować.
To jest test Rowbothama, którym można rozstrzygnąć czy jest płaska, czy krzywa. Chyba nie muszę tłumaczyć? Markery są wbite na jednej wysokości. Najlepiej wykonać ten test obok jeziora, nie nad jeziorem. Markery (paliki) wbite są na jednakowej wysokości. Nie trzeba nawet dużych odległości- do 10 km to aż za dość.
Jeśli jest płaska zobaczymy "po czerwonych kropkach". Jeśli jest krzywa "po niebieskich" (to są wielkości obniżenia, sam obraz na krzywej będzie więc inny, tzn. linia prosta w dół. Ponieważ "opad globalny" jest proporcjonalny do kwadratu odległości (niemal idealne przybliżenie dla małych dystansów, małych to znaczy rzędu tak do kilkuset km), ale wielkość odcinka maleje na zdjęciu proporcjonalnie do odległości. Jeśli więc markery rozstawimy kątowo odpowiednio (jw.), to na globie otrzymamy na obrazie "opad globalny" w postaci prostej. Lub najprościej: jeśli jest płaska=> wszystkie markery na jednej wysokości. Jeśli jest krzywa => nie uda się ustawić markerów na jednej wysokości na obrazie (pomimo, że geodeta wbije je w ziemię na jednakowej wysokości nad zbiornikiem wody, aparat również na tej samej wysokości).
Myślę iż rozumiesz, że taka obserwacja jednoznacznie wykluczy "kulistość ziemi" oraz "tłumaczenie z refrakcji" ? Oczywiście wynik będzie po "czerwonych kropkach". A skąd ja to wiem ?
A stąd, że już taką (mniej więcej) obserwację wykonałem. Właśnie w Krynicy Morskiej, patrz na piasek w Krynicy Morskiej.
Cytat:A Ty masz jakiś dowód na skompresowany obraz?
Tam gdzie widać efekty refrakcji ("chaotycznej", nie tej "ukrytej", która -według Ciebie- objawia się tylko "zasymulowaniem" płaskiej ziemi) kompresja przy obserwacjach, które prowadziłem jest zasadą.
Cytat:1. Ziemia jest kulą o promieniu 6378 km
2. Gęstość powietrza maleje wykładniczo z wysokością.
3. Różnica współczynnika załamania powietrza i jedynki jest proporcjonalna do gęstości powietrza.
I tyle. Reszta to już czysta optyka.
Z całą więc pewnością Twoje założenia (co najmniej jedno) są fałszywe. Ponieważ w zasadzie wszystkie obserwacje przeczą Twoim założeniom.
Cytat:Cytat:Przede wszystkim nie istnieje żaden model refrakcji z którego można sobie "wyliczyć jak będzie widać".Ależ istnieje i nazywa się "prawa optyki".
Ależ nie istnieje. Pokazałem Ci filmik na którym widać zmienność refrakcji. Wszystkie obserwacje udowadniają, że nie da się "wyliczyć wyniku". Takie próby to czysta loteria.
Lub inaczej: istnieje w tym sensie, że są pewne prawa optyki (bo są) i jeżeli przyjmiesz sobie jakieś założenia, jakiś model (np. że refrakcja zależy tylko od gęstości, a gęstość rozkłada się tylko w zależności od wysokości), to coś tam sobie możesz liczyć. Tylko, że to co sobie wyliczysz ma się nijak do rzeczywistości => Twój model jest fałszywy.
W rzeczywistości, w realu zmienność jest tak duża, a refrakcja na pewno nie zależy tylko od gęstości, że nie da się "wyliczyć efektu".
Niestety dla Ciebie z refrakcją w świecie realnym (nie na kartce papieru) można tylko na odwrót: możesz domyślać się co działo się po drodze (czyli na temat "średniej refrakcji" dla danego punktu/szlaku) biorąc dane wejściowe (obiekt) oraz dane wyjściowe (obraz) i zakładając a priori jakiś kształt ziemi.
Cytat:Ale tym bardziej promienie nie będą podróżować po liniach prostych, a to jest założenie, które Ty robisz.
Ja robię takie założenie tylko dla tych obrazów na których cech refrakcji nie widać. Bo to jest logiczne. Bo alternatywą dla tego jest twierdzenie "zbudował się z przypadku symulator optyczny przekształcający krzywe w płaskie". Nie trzeba żadnych obliczeń i żadnych modeli, by poznać, że ta druga alternatywa jest skrajnie nieprawdopodobna.
Dla tych obrazów, "ociekających refrakcją" przyjmuję takie założenie: promienie zostały znacząco wybite z toru prostego.
Ty napisałeś "shut up and calculate". Ale to hasło jest kompletnie bez sensu. Najpierw należy myśleć, potem liczyć. Liczenie to jest kwestia wtórna i drugorzędna.
Powinno więc być "shut up, think and check with reality!".
Today's scientists have substituted mathematics for experiments, and they wander off through equation after equation, and eventually build a structure which has no relation to reality.
Nikola Tesla.
Całkowicie się z nim zgadzam.
Kto "szybciej liczy", niż myśli, i nie eksperymentuje, nie sprawdza w rzeczywistości ten musi mieć odlot od rzeczywistości.
Jeszcze raz ilustracja tego na czym polega trudność (i związana z nią niedorzeczność) tłumaczeń "refrakcji podciągającej".
Obraz jest zbiorem wielu punktów, w tym obraz ma głębię.
https://www.youtube.com/watch?v=oNdRhW1yQZ4
Kadr z filmu. Układ szczytów pasuje do modelu płaskiego. Aby takie dopasowanie było jedynie wynikiem "symulatora optycznego tworzącego się w powietrzu, z przypadku", to trzeba dokonać następującego i dokładnego "poprzestawiania" odpowiednich punktów.
Film wszystko wyjaśnia.
Tak, jak już powiedziałem: dla człowieka myślącego w zasadzie tylko ten jeden film z platformami wiertniczymi (przy założeniu, że nie jest sfałszowany) oznacza konieczność odrzucenia modelu "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km".