Maciej1 napisał(a): https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid692870Tu akurat mój model będzie bezużyteczny, bo istotne są promienie przebiegające nad samą taflą wody, więc cholera wie, jakie tam są warunki (temperatura, wilgotność, a to wszystko ma wpływ na ugięcie promieni). W przypadku gór przynajmniej mamy do czynienia z promieniami biegnącymi zdecydowaną większość drogi daleko od powierzchni Ziemi, więc przez powietrze, dla którego mój model jest dobrym przybliżeniem. Tu przybliżenie będzie prawdopodobnie do dupy.
Ta obserwacja wysyła "kulką ziemską" do kosza na śmieci. I żaden model Fizyka nie pomoże. Zresztą, proszę bardzo podstawiajcie sobie do tego modelu i liczcie.
Ale naszły mnie dwie myśli, gdy czytałem ten post. Pierwsza: do jakiej wysokości sięga piasek w interesujących rejonach? Bo widać, że na większości plaży pas piasku sięga ładnych paru metrów nad poziomem morza. A druga: jaką mamy pewność, że jasny pasek wzdłuż granicy wody i lądu to w ogóle piasek? Pamiętaj, że to jest miejsce na obrazie, w którym patrzysz przez kilkanaście kilometrów powietrza tuż nad powierzchnią wody. Równie dobrze może być to efekt zamglenia parującą wodą morską. Kolorem zresztą bardziej przypomina niebo niż piasek, co jest pewnym argumentem za tą tezą.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein