Fizyk napisał(a): le naszły mnie dwie myśli, gdy czytałem ten post. Pierwsza: do jakiej wysokości sięga piasek w interesujących rejonach?
To sprawdź z Google Earth. Ja sprawdzałem. Bez wdawania się w szczegóły- od pewnego momentu nie ma żadnych szans na taki widok na "kuli ziemskiej". Wszystko jest wyjaśnione w poście, wszystko jest opisane i wyliczone.
Cytat:Jaką mamy pewność, że jasny pasek wzdłuż granicy wody i lądu to w ogóle piasek?
Bo widać. Pokazałem charakterystyczne "układy" tego piasku. Celowo wszystko tak drobiazgowo liczyłem ("po kątach"). Wszystko jest opisane w poście.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid692870
Przypominam formacje charakterystyczne piasku, tak jak je nazwałem: "Trójkąt", "rejon nierównej linii lasu".
Cytat:Równie dobrze może być to efekt zamglenia parującą wodą morską. Kolorem zresztą bardziej przypomina niebo niż piasek, co jest pewnym argumentem za tą tezą.
Mogę Ci zaproponować wycieczkę na Mierzeję Wiślaną i konfrontacje z rzeczywistością. Ja ten widok mam, że tak powiem "obcykany" i mam go "w małym palcu". Mam też zdjęcia z innego roku. I wiem, że regularnie widać niezgodnie z "kulistością ziemi", zgodnie z modelem płaskim oraz nigdy nie widać zgodnie z kulistością. Mierzeja Wislana (obserwacja piasku na plaży, w dzień bez istotnej refrakcji, a więc: zimno, wietrznie i sucho) rozwala model "ziemi kulki" oraz tłumaczenie z refrakcji. Za jednym zamachem. Chcesz się umówić i sprawdzić ? Nie chcesz? To sam pojedź i sprawdź samemu w samotności. Czasami zamiast męczenia papieru i teoretyzowania, zamiast obliczeń i matematycznych igraszek warto trochę poeksperymentować, czyli poobserwować, nieprawdaż ?
Tylko nie wiem czy taka propozycja ma jakikolwiek sens, bo Ty zdaje się idziesz w zaparte i twierdzisz, że nie widać tego co widać (to nie dotyczy tylko tej obserwacji)
Cytat:Bo pokazuje, jak kompletnie nie rozumiesz tematu. Nic nie musi się "przemieszczać". Wystarczy, że promienie wysłane w odpowiednich kierunkach trafią w odpowiednie punkty. Rysunek sugeruje, że potrzebny jest jakiś obrót, jakby odległości miały znaczenie,
Przecież nie chodziło mi o "obrót obiektów w rzeczywistości". "Blady domek i blada wieża" to projekcja na obrazie widzianym przez człowieczka wskutek zawieszenia się w powietrzu "optycznego symulatora płaskiego z krzywego". Tak musi być (w ogólnym zarysie, rysunek jest schematyczny, ma oddawać o co chodzi) To znaczy na przykład: promień z punktu N musi tak biec, by w ostateczności bez względu na to jaka sobie tam drogą biegnie "wejść do oka" człowieczka po linii N'O {gdzie "O"- oko człowieczka.} Tzn. gdybyśmy chcieli tak bardzo dokładnie zasymulować płaska ziemię, (co i tak jest niemożliwe z krzywego) to musiałoby być nieco inaczej niż na tym schemacie, ale to jest tylko schemat obrazujący zasadę, która jest Twoją trudnością.
Tak, oczywiście, że odległości mają znaczenie, bo większa odległość => większy "opad globalny", większy "odchył" od pionu. Tak jak to schemat pokazuje.