Maciej1 napisał(a): widział wielokrotnie, w tym w 3D.Ech, jeszcze durniejszy argument.
Czy Ty zdajesz sobie sprawę, jak działa postrzeganie głębi? Jak nie, to już wyjaśniam - mózg ocenia odległość na podstawie różnicy kątów pod którymi dany obiekt jest postrzegany przez lewe i prawe oko.
Oczy mają rozdzielczość około minuty kątowej, czyli różnica mniejsza niż to, i mózg nie będzie w stanie zobaczyć żadnej głębi.
Odległość między moimi źrenicami to jakieś 7 cm. Te 7 cm to minuta łuku z odległości 1,5 km. To znaczy, że dla obiektów dalszych niż 1,5 km nie mam fizycznej możliwości rozróżnienia ich odległości na oko, a i dla bliższych będzie ciężko (2 minuty to ~750 m, czyli rozróżnienie 750 m i 1500 m to już granica możliwości oka).
A Ty mi tu próbujesz wcisnąć, że widzenie obiektów na żywo z odległości ponad 100 km ma znaczenie, bo jest w 3D? Nigga, please.
Maciej1 napisał(a): Czyżby stad że dla tak małych różnic wysokości (kilkanaście metrów) nawet i bożek "grawitacji" nie da rady i nie pomoże w istotnej zmianie gęstości powietrza (zatem i współczynnika refrakcji) ?Czyżby stąd, że tak jak pisałem, tuż nad wodą duże znaczenie ma parowanie tej wody i ugięcie będzie inne, niż symuluję (prawdopodobnie większe).
Maciej1 napisał(a): Zapraszam zatem do przyjęcia zakładu. Jesteś przecież Fizykiem pewnym oficjalnej nauki o ziemi jako "kuli" . Czyż nie tak ?Zabawne, bo właśnie czytałem o podobnym zakładzie: https://en.wikipedia.org/wiki/Bedford_Level_experiment
Spoiler: kuloziemca wygrał
Jak chcesz powtarzać historie sprzed ponad 100 lat, to spoko, tylko proponuję, żebyś zakładał się z kimś lepiej wykwalifikowanym w geodezji - ja mógłbym się nadziać na efekty, o których nie pomyślałem (jeszcze tydzień temu myślałem, że refrakcja atmosferyczna nie ma dużego znaczenia!).
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein