Fizyku,
czy mógłbyś przedstawić jakikolwiek dowód na to, że atmosfera zwyczajowo podnosi obraz a
nie go obniża?
Tak się składa, że o refrakcji i o tym co ma na nią wpływ mówię od samego początku. Są jeszcze posty z tamtego roku w których pisałem dokładnie to samo co teraz.
Potem szkoliłem z niej Ciebie, parę miesięcy temu ( w lipcu), znów pisząc te same słowa.
Powtarzam piąty raz to samo, a Ty piszesz, że wreszcie przyznaję ci rację, co jest bzdurą.
W rzeczywistości stało się tu coś innego. Maciej1 doprowadził do tego, że Fizyk zrozumiał, że bez refrakcji nie da się wyjaśnić zjawisk na Ziemi przy nieuprawnionym założeniu, że Ziemia jest kulą.
Po prostu popełnia on ten sam grzech co wszyscy naukowcy - zakłada kulistość Ziemi, a potem uwzględnia w wynikach tylko takie czynniki, żeby mu się zgadzało.
Wyśmiewał refrakcję dopóki sam jej nie potrzebował.
Teraz za to nie uwzględnia wielu bardzo ważnych czynników wpływających na refrakcję, bo akurat te czynniki kompensuje mu rzekoma krzywizna Ziemi.
Postanowił on więc zlekceważyć je wszystkie.
Popełnia grzech ciężki naukowego badania i nawet tego nie widzi. Po prostu wmówił sobie, że one nie mają żadnego znaczenia.
Nie rozumiesz nawet tak podstawowej rzeczy, że ten wątek jest głównie o tym, że brak jest jakichkolwiek pomiarów naukowych, które udowadniałyby kulistość Ziemi.
czy mógłbyś przedstawić jakikolwiek dowód na to, że atmosfera zwyczajowo podnosi obraz a
nie go obniża?
Vanat napisał(a): Brawo! Wreszcie przyznajecie mi rację!
Tak się składa, że o refrakcji i o tym co ma na nią wpływ mówię od samego początku. Są jeszcze posty z tamtego roku w których pisałem dokładnie to samo co teraz.
Potem szkoliłem z niej Ciebie, parę miesięcy temu ( w lipcu), znów pisząc te same słowa.
Powtarzam piąty raz to samo, a Ty piszesz, że wreszcie przyznaję ci rację, co jest bzdurą.
W rzeczywistości stało się tu coś innego. Maciej1 doprowadził do tego, że Fizyk zrozumiał, że bez refrakcji nie da się wyjaśnić zjawisk na Ziemi przy nieuprawnionym założeniu, że Ziemia jest kulą.
Po prostu popełnia on ten sam grzech co wszyscy naukowcy - zakłada kulistość Ziemi, a potem uwzględnia w wynikach tylko takie czynniki, żeby mu się zgadzało.
Wyśmiewał refrakcję dopóki sam jej nie potrzebował.
Teraz za to nie uwzględnia wielu bardzo ważnych czynników wpływających na refrakcję, bo akurat te czynniki kompensuje mu rzekoma krzywizna Ziemi.
Postanowił on więc zlekceważyć je wszystkie.
Popełnia grzech ciężki naukowego badania i nawet tego nie widzi. Po prostu wmówił sobie, że one nie mają żadnego znaczenia.
Vanat napisał(a): I teraz pytanie, jakie dowody na płaską Ziemie pozostają nam?
Żadne (poza luźnymi dywagacjami, że gdyby wszelkie naukowe pomiary był błędne lub sfałszowane, to Ziemia teoretycznie mogłaby być płaska)
Nie rozumiesz nawet tak podstawowej rzeczy, że ten wątek jest głównie o tym, że brak jest jakichkolwiek pomiarów naukowych, które udowadniałyby kulistość Ziemi.