Cytat:Przyszedłeś dość późno na tę dyskusję, bo już dwukrotnie wałkowany był temat tras lotów samolotów.Na razie mam kupę innej pracy i nie jestem dziś w stanie znaleźć na to czasu. Przekopywanie się przez archiwum tego bardzo przepastnego wątku to katorga i pożeracz cennego czasu. Z czasem do tego wrócę.
Nie chciałbym powtarzać tej dyskusji po raz trzeci, więc bardzo serdecznie proszę Cię, abyś przeczytał wnioski z tamtych dwóch podejść.
Pokazałem tam kilka takich tras samolotów, które przeczą zdrowemu rozsądkowi gdyby Ziemia była kulą.
np. brak jakiejkolwiek możliwości polecenia z Afryki do Rio de Janeiro, bez konieczności przelecenia bezpośrednio nad Rio wgłąb 500 km. i powrotu tą samą trasą.
Cytat:To po pierwsze. Po drugie nie ma gwarancji, że samoloty zawsze latają najkrótszą trasą i znają zawsze optymalną. Czasami też widać trasy absurdalnie nieoptymalne w modelu kulistej Ziemi tak, jakby piloci znali krótszą drogą niż wynikałoby to z kuli.No rozumiem, że są to mierzalne odchylenia. Jak wspomniał Maciej Pilot musi znać kierunek i odległość bo inaczej zabrakłoby w samolocie paliwa gdyby leciał sobie tak na oko.
Cytat:Generalnie Twój pomysł tworzenia modelu Ziemi w oparciu o trasy lotów mógłby służyć tylko i wyłącznie jako narzędzie pomocnicze, wykluczające pewne mapy płaskiej Ziemi, ale nie takie, które pokazuje prawdę.Nie mam na myśli map ziemi płaskiej. Znając większą liczbę takich normalnych tras po prostej jak i także tych tras nie po prostej można połączyć odcinek do odcinak, krzywą do krzywej i matematycznie sprawdzić jaki model pasuje do tych odległości. TO CZYSTA MATEMATYKA, wyobraź to sobie. Same działania, które są w stanie z grubsza wykazać czy ziemia jest płaska, czy nie jest, czy jest kulą, elipsą, wklęsła. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Z matematycznego puntu widzenia to nie ma znaczenia, jeśli niektóre trasy są dziwne. Jeśli są mierzalne, tzn. wiemy którędy samolot leci i jak ma daleko to umiemy stworzyć model.
Pilot MUSI mieć prawdziwe dane dotyczące kierunku i odległości. Na ziemi płaskiej i na ziemi kuli będą one inne. Szczególnie odległości się będą bardzo różnić. Już wcześniej wykazałem, że różnica może być kilkukrotna w zależności od przyjętego modelu ziemi.
Prosta logika: Skoro ziemia jest płaska i piloci znają prawdziwe kierunki oraz odległości, to muszą widzieć że odległości jakie mają w komputerze drastycznie nie zgadzają się z odległościami w google. Więc wszyscy piloci na świecie musieliby być częścią spisku, żeby to nie wyszło na jaw. Jeśli ziemia jest płaska to nie mogą polegać na odległościach policzonych w oparciu o ziemię kulę bo zabłądzą albo zabiją siebie i pasażerów.
Co o tym sądzisz?