matsuka napisał(a): Co powiesz o takim modelu?
Światło z dolnych partii łódki nie dochodzi do obserwatora bo załamuje się w dół.
Czyli na płaskiej Ziemi jakby nie patrzeć też znikają statki od góry.
Zgadza się, czy nie?
Powiem, że tylko debil mógłby coś takiego przedstawić jako "model" czegokolwiek.
Turlam się ze śmiechu jak na to patrzę.
No chyba, że to jest model lustra i chcesz udowodnić, że nasz ludzik nie zobaczy w łodzi-lustrze odbicia słońca. A to sorry, wtedy przepraszam, ze nazwałem cię debilem, za to, że przedstawiłeś to jako model, powinienem nazwać cie debilem, bo nie rozumiesz, że nie o lustrach tu dyskutujemy, a to co narysowałeś nijak o widoczności łodzi nie mówi
A tak na marginesie, bo chce żebyś jeszcze bardziej się ośmieszył: dlaczego twoim zdaniem światło miałoby biec w taki sposób? Jakie prawa fizyki czy optyki miałyby sprawiać, że "Światło załamuje się w dół" w sposób, który zobrazowałeś?
P.S.
Widzę, że edytowałeś post i usunąłeś już swój rysuneczek. No tyle dobrze, że czasem masz odrobinę wstydu, by nam tu nie srać niektórymi swoimi koncepcjami
matsuka napisał(a): Właśnie w tym rzecz : ktoś taki jak Ty twierdzi, że nauka wszystko wyjaśniła i jest w stanie przewidzieć prawidłowo obserwacje na Ziemi, a potem się oburza gdy ktoś inny mu udowadnia, że nie miałeś racji.Własnie w tym rzecz: ktoś taki jak Ty twierdzi, że jego głupkowate, niczym nie poparte teorie o magicznych osobistych soczewkach, przez które każdy z nas ogląda niebo, wszystko wyjaśniają i są w stanie przewidzieć prawidłowo obserwacje na Ziemi, a potem się oburza gdy ktoś inny mu udowadnia, że nie miał racji.
Oczywiście Ty tego nie widzisz.
Oczywiście Ty tego nie widzisz.
matsuka napisał(a): Weźmy Twój legendarny program : policzyłeś sobie coś i wyszła Ci zgodność z obserwowanym zdjęciem. Brawo! Model działa.Weźmy Twój legendarny filmik pokazujący jak "refrakcja w soczewce" może zasymulować zachód Słońca: nie policzyłeś sobie niczego, jedynie pokazałeś, że jak ktoś ogląda słoneczko namalowane na karteczce, przez odpowiednio ustawioną soczewkę i wyszło mu zgodność z obserwowanym filmem zachodu słońca. Brawo! Model działa.
Gdyby Ci wyszła niezgodność, to też model działa, po prostu trzeba zwiększyć przedział ufności.
Bez względu na to czy działa czy nie działa - Wasz jedyny słuszny model jest prawdziwy.
Kulistość Ziemi jest więc niefalsyfikowalna - nie jest więc teorią naukową.
Gdyby Ci wyszła niezgodność, to też model działa, po prostu trzeba zmienić soczewkę na większą lub mniejszą i ustawić się w innym wobec niej i obrazka miejscu.
Bez względu na to czy działa czy nie działa - Wasz jedyny słuszny model płaskiej Ziemi jest prawdziwy.
Płaskość Ziemi jest więc niefalsyfikowalna - nie jest więc teorią naukową. Ba! Nie jest jakąkolwiek spójna teorią. Nie ma takiej teorii więc tylko debil może ją na poważnie rozważać.
A co do obliczeń Fizyka, to są jak najbardziej falsyfikowalne
A co do twoich wyobrażeń o falsyfikowalności, to przeczytaj proszę cokolwiek na temat filozofii nauki i tego czym falsyfikowalność jest, a potem używaj tego terminu, bo jak na razie to tylko jeszcze większego pajaca z siebie robisz. Porównywalnego pajaca, jak wtedy gdy upierałeś się, że teoria płaskiej Ziemi jest o wiele bliższa idei brzytwy Ockhamowskiej niż teoria Ziemi kulistej, a na końcu stwierdziłeś, że żadnej spójnej teorii płaskiej Ziemi to ty nie masz