Ziemowit napisał(a): że piloci nie znają dokładnie prędkości z jaką lecą i że różnice na półkuli północnej w odległościach pomiędzy ziemią płaską a kulistą są nieistotne to ręce mi opadły. Palnął głupotę nie zastanawiając się czy jest to prawdziwe.
nie palnąłem żadnej głupoty. Pozwól że wytłumaczę, bo może się nie zrozumieliśmy.
Kiedy pisał, że pilot nie zna swojej prędkości nie miałem na myśli tego co Ty, lecz prędkość chwilową.
Czy według Ciebie pilot w każdej sekundzie wielogodzinnego lotu zna swoją prędkość chwilową, notuje ją w dzienniczku?
Po drugie zupełnie nie rozumiem skąd pilot zawsze miałby znać najkrótszą trasę z punktu A do punktu B?
Piloci po godzinach oblatują wszystkie możliwe kierunki i badają czy przypadkiem będzie coś bliżej niż do tej pory latali?
Po trzecie kiedy pisałem, że różnice odległości między miastami na półkuli północnej mogą nie mieć znaczenia względem analogicznych odległości na płaskiej Ziemi, to miałem na myśli nie przelot z jednego krańca półkuli na drugi, lecz odległości takie jak np. Warszawa-Wrocław czy Warszawa-Londyn, czyli standardowe loty na których działa 99% pilotów.
Czasem oprócz pustej matematyki powinieneś włączyć zdrowy rozsądek. Kto lata przez biegun ? Jeden lot na 100 000?
Po czwarte nawet loty wschód-zachód i zachód-wschód pomiędzy tymi samymi miastami potrafią się różnić o godzinę i naprawdę uważasz, że różnica kilku minut względem modelem płaskiej Ziemi a kulistej mogłaby wzbudzić jakiekolwiek podejrzenia pilotów?