Ziemowit napisał(a): MiMnie
Cytat:się na przykład odrobinę lepiej z Maciejem pisze bo jak Matsuka napisał, że piloci nie znają dokładnie prędkości z jaką lecą i że różnice na półkuli północnej w odległościach pomiędzy ziemią płaską a kulistą są nieistotne to ręce mi opadły. Palnął głupotę nie zastanawiając się czy jest to prawdziwe.No bo różnica między tymi użytkownikami polega na tym, że matsuka rzeczywiście wierzy w płaską Ziemię i próbuje to jakoś chaotycznie uzasadnić. Natomiast Maciej1 trolluje i bardzo bardzo się pilnuje, żeby nie stawiać żadnych pozytywnych tez, które można by było zaatakować. Nie udaje mu się to zawsze, ale jest w te klocki całkiem dobry.
matsuka napisał(a): Piloci po godzinach oblatują wszystkie możliwe kierunki i badają czy przypadkiem będzie coś bliżej niż do tej pory latali?Nie oblatują wszystkich możliwych kierunków. Ale mamy całe mnóstwo pilotów amatorów i pilotów zawodowców latających po godzinach amatorsko. Fakt, że ziemia jest płaska i że można latać między jakimiś punktami szybciej i taniej ma z jednej strony niewyobrażalnie wysoką wartość (zważając na koszty latania), a z drugiej strony jest fantastycznie prosty do odkrycia – wystarczy, że pilot wsiądzie w samolot i poleci. Gdyby więc rzeczywiście ziemia była płaska, to jakiś pilot już by to odkrył i sprzedał tę tajemnicę jakimś liniom lotniczym za ciężkie pieniądze. To jednak się nie dzieje. Cały czas wszystkie linie latają tak, jakby Ziemia była kulą.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson