Maciej1 napisał(a): To, że "widać 0.075 stopnia" to Ci wychodzi z Twojego niezrozumienia kwestii, z tego że przyłożyłeś sobie miarę kątową poziomą (z obrazu) do pionu na zdjęciuCo jest uzasadnione dopóki sam aparat nie zniekształca proporcji, o czym już pisałem.
Maciej1 napisał(a): 2. Tak, oczywiście, że to co widać na zdjęciu (na zdjęciach) jest rażąco sprzeczne (sprzeczne jakościowo) z wnioskami z Twego modelu ("ziemia kula" + refrakcja według Twego modelu)Ej, ale wiesz, że "sprzeczne" znaczy coś innego niż "zgodne"? Bo zaczynam mieć wrażenie, że nie.
Na zdjęciu mamy ok. 0,05 - 0,1 stopnia między szczytem grzbietu z wiatrakami a szczytem Schneebergu. Model przewiduje 0,075 stopna. No ni cholery tej rażącej sprzeczności nie widzę.
I tak, te 0,075 stopnia to jest przewidywanie właśnie dla tego kąta, który mierzymy na zdjęciu, czemu bezskutecznie próbujesz zaprzeczyć.
Maciej1 napisał(a): Ponadto Twój model to jest Twój model. Jest fałszywyByć może. Ale pasuje do danych dobrze, więc nie masz za bardzo podstaw, żeby twierdzić, że jest fałszywy. I przynajmniej jest jakimś modelem - Ty jeszcze żadnego nie zaproponowałeś.
Maciej1 napisał(a): A co to za różnica, czy gradient czy warstwy ? To jest co do istoty to samo. Gradient można traktować jako coś złożonego z wielkiej ilości mikrowarstw. I ja o tym piszę. [Nawet jak całkujesz (przy zmiennym gradiencie) to sumujesz dS., czyli mikrowarstwy, w których można przyjąć bez istotnego błędu, że nie ma żadnego gradientu refrakcji, czyli ze są to mikrowarstwy jednorodne optycznie. Na tym polega rachunek całkowy. Model z mikrowarstwami jest więc jak najbardziej poprawny i uzasadniony.]Prawie masz rację. Rzeczywiście na tym z grubsza polega rachunek całkowy, ale jest jeden punkt, w którym Twoje rozumienie siada, do czego zaraz dotrzemy.
Maciej1 napisał(a): Np. w modelu płaskim oraz Twoim modelu refrakcji: promień wysłany idealnie poziomo biegnie "w nieskończoność" idealnie poziomo. Bo biegnie przez jednorodną mikrowarstwę.I tu właśnie ujawnia się różnica między gradientem a modelem mikrowarstw. W modelu mikrowarstw o małej, ale niezerowej grubości, tak właśnie by było i miałbyś 100% racji. Ale w modelu z gradientem tak już nie jest. Nie ma żadnej warstwy o grubości większej od zera w modelu z gradientem, i w takim modelu nawet promień wysłany idealnie poziomo na płaskiej Ziemi zacznie zakrzywiać się w dół.
Pisałem już o tym tu i tu.
Maciej1 napisał(a): Nieprawda. Jednorodność optyczną osiąga się przez dokładne wymieszanie ośrodka. Jest dokładnie na odwrót, niż Ty piszesz. I nie chodzi tu o "odchyłke od średniej", lecz bardziej o wielkość tej średniej. Na małym dystansie i przy wymieszaniu (np. silny wiatr) można śmiało pominąć refrakcję i przy małej różnicy wysokości (np. kilka-kilkanaście metrów) można przyjąć, ze jej nie ma. A ponadto i to jest najważniejsze:Patrz post Vanata.
To czy po drodze była istotna refrakcja, czy jej nie było rozpoznaje się poprzez porównanie danych wejściowych (znanego obiektu, jego wewnętrznych proporcji, czyli jego obrazu) z danymi wyjściowymi (obrazem obiektu na wyjściu, czyli na matrycy aparatu).
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein