Fizyk napisał(a):Zdjęcia widoku na Schneeberg z Pradziada są w oczywisty sposób sprzeczne z tym co wyniknęło z Twoich założeń (kulista ziemia z promieniem kuli takim, jak uczy oficjalna "wiedza" + Twój model refrakcji światła).Cytat:Maciej1 napisał(a): 2. Tak, oczywiście, że to co widać na zdjęciu (na zdjęciach) jest rażąco sprzeczne (sprzeczne jakościowo) z wnioskami z Twego modelu ("ziemia kula" + refrakcja według Twego modelu)Ej, ale wiesz, że "sprzeczne" znaczy coś innego niż "zgodne"? Bo zaczynam mieć wrażenie, że nie.
Cytat:Na zdjęciu mamy ok. 0,05 - 0,1 stopnia między szczytem grzbietu z wiatrakami a szczytem Schneebergu.Nie, na zdjęciu nie mamy "0.05- 0.1" stopnia. Z tego co widać na zdjęciu nie da się w zasadzie odczytać ile mamy w pionie (zbyt mało szczegółów). Ponieważ obraz w pionie jest spłaszczony i jest zbyt mało szczegółów.
Cytat:Model przewiduje 0,075 stopna. No ni cholery tej rażącej sprzeczności nie widzę.
Jeżeli nie widzisz rażącego i olbrzymiego błędu jaki popełniasz, to jak możesz zobaczyć sprzeczność? Ja Ci ten błąd pokazałem. Przypomnę: przykładasz miarę kątową w poziomie do pionu na obrazie, który to obraz w pionie (w tym miejscu w którym Ty przykładasz tę miarę) jest spłaszczony. Spłaszczenie po pierwsze jest widoczne na zdjęciach (co już pokazywałem, a co też zignorowałeś), po drugie spłaszczenie (w tym miejscu) wynika nawet z Twojej teorii, z Twojego modelu. Nie rozumiem więc jak możesz nie zauważać swego błędu, zwłaszcza gdy Ci go pokazano.
Cytat:Ale pasuje do danych dobrze, więc nie masz za bardzo podstaw, żeby twierdzić, że jest fałszywy.
Do tych zdjęć Schneeberga (z Pradziada) które są zamieszczone w internecie w ogóle nie pasuje. Sprzeczność jest bijąca po oczach. W ogólności sytuacja jest kuriozalna. Zignorowałeś wszystkie obserwacje pokazane przeze mnie a przylgnąłeś do jednej obserwacji, która na dodatek i tak jest całkowicie sprzeczna z wnioskami płynącymi z Twoich założeń.
manager napisał(a): Wciąż twierdzisz, że kuloziemcy nie myślą samodzielnie i wierzą bezkrytycznie w ziemię kulkę,
W zasadzie to źle napisałem. Powinienem pisać bardziej precyzyjnie. To znaczy: w ostateczności rzecz nie sprowadza się do "samodzielnego myślenia" tylko do poprawnego myślenia. Czyli nie jest ważne czy się myśli "samodzielnie", czy "niesamodzielnie" tylko jest ważne czy się myśli poprawnie, czy błędnie.
Lepiej myśleć niesamodzielnie, ale poprawnie w zgodzie z prawdą, niż myśleć "samodzielnie", ale fałszywie. Jaki pożytek z "samodzielnego fałszu" ?
Powinienem więc był tak napisać: kuloziemcy (większość z nich) w zasadzie nie myślą tylko powtarzają to, co wbito im do głowy.
Cytat:1) Zaobserwowałeś w jakiś sposób Boga, albo się z Tobą w jakiś sposób skontaktował (objawił)?
Obserwacja rzeczywistości jednoznacznie wskazuje na to, że istnieje Stwórca tego wszystkiego. Z tego powodu wierzę w Boga. Na przykład: kod DNA,RNA, czyli kod genetyczny jest to precyzyjny i skomplikowany program logiczny, co do istoty logicznej taki sam jak na przykład ten program, który na ekranie Twojego komputera rozwija obraz przed Twoimi oczami, w tej chwili przed Tobą. Rozum (logika) oraz doświadczenie życiowe (elementarne) uczą, że procesy przypadkowe nie generują logicznych ciągów. Lub inaczej: "samonapisanie się" spójnego programu logicznego rozwijającego życie (na materii) jest skrajnym nieprawdopodobieństwem. Zatem: ten program logiczny (DNA, RNA) jest dowodem na istnienie Rozumu, który go stworzył.
Istnienie Boga jest to więc oczywistość dla człowieka myślącego.