Maciej1 napisał(a): To znaczy: w ostateczności rzecz nie sprowadza się do "samodzielnego myślenia" tylko do poprawnego myślenia. Czyli nie jest ważne czy się myśli "samodzielnie", czy "niesamodzielnie" tylko jest ważne czy się myśli poprawnie, czy błędnie.Ha!
Lepiej myśleć niesamodzielnie, ale poprawnie w zgodzie z prawdą, niż myśleć "samodzielnie", ale fałszywie. Jaki pożytek z "samodzielnego fałszu" ?
Ironiczne, że to Ty to piszesz. Ale się zgadzam.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein