Matsuka, pozwól, że pousuwam trochę spacji w twoim teksie co by zmniejszyć objętość posta i poprawić czytelność tego co chcę napisać.
Jak to wyjaśnisz?
Matsuka: gdybanie: a może to statek bezzałogowy, a może to system satelit, a może jakiś system innych urządzeń, ale na pewno nie stacja kosmiczna nic nie da. OBSERWACJE i OBLICZENIA, a nie życzeniowe opowiadanie a może to jest to a może to jest tamto.
Cytat:Szczerze wątpię, aby się zgadzały co do sekundy, to po pierwsze.Może będą się zgadzać, a może nie. Warto sprawdzić.
Cytat:Po drugie nie tyle zapierdala po to, żeby utrzymać spisek, lecz może to być np. sieć satelitów szpiegowskich, czy innych systemów wspomagający utrzymanie GPS z dobrym przybliżeniem, na większości zaludnionych terenów ziemskich. A zaludnionych jest mało. 5% Ziemi, może mniej? Czy naprawdę sądzisz, że na 5 procentach terytorium Ziemi nie można całkiem dobrze aproksymować pozycji na urojonej kuli ziemskiej, przy błędzie 5-30 metrów (jak to podaje sam GPS) Myślę, że to nie jest nawet tak imponujące, gdy się dysponuje budżetem wielu miliardów dolarów rocznie.Sądzę, że nawet na 5% powierzchni ziemi trudno jest przeprowadzić taki eksperyment z jednego powodu. ISS porusza się za szybko, leci z Pierwszą Prędkością Kosmiczną. Na przykład dzisiaj o 15.00 jest nad Chicago w USA, o 15.04 mija Montreal, o 15.17 przelatuje nad Madrytem a o 15.21 jest nad Trypolisem. Leci z prędkością 27700km/h. Co w atmosferze jest w stanie tak szybko lecieć? Sfajczyłoby się szybko na skutek tarcia z cząsteczkami atmosfery. Po drugie to nie jest smukła rakieta tylko sporo większy od Beinga obiekt o nieaerodynamicznych kształtach z jakimiś wystającymi antenami i panelami wyglądającymi jak panele słoneczne. Wszystko to by się sfajczyło gdyby znalazło się na wysokości 80km nad ziemią. W atmosferze latają samoloty, drony i rakiety o aerodynamicznych krztałtach a to jest obiekt o całej masie wystających elementów, w ogóle nie pomyślano, żeby coś tam było aerodynamiczne.
Jak to wyjaśnisz?
Cytat:Szlachetna Twa propozycja i nie wykluczam, że się na to zapiszę. Problemów jest niestety bardzo wiele :Mam wrażenie, że chcesz powiedzieć coś w stylu: "ale po co bo i tak się z moimi wynikami nie zgodzisz, a poza tym pogoda jest kiepska, a może będzie zimno, a tak w ogóle to mi się nie chce". Bez obserwacji sama gadanina i klepanie w klawiaturę nie ma sensu, sam to przyznasz. Nie twórz wymówek na siłę. Możesz to zrobić anonimowo, nie trzeba się ujawniać z Nazwiskiem naukowcu pracujący na uczelni.
- jestem oddalony od Warszawy o znacznie więcej niż kilkadziesiąt km. (Pentagon )
- pogoda w Polsce nie sprzyja obserwacjom obecnie. Wątpię, aby przez chmury dało się coś zobaczyć
- twierdzić, że Ziemia nie jest kulą mogę tylko anonimowo - niestety nie chciałbym, aby moje nazwisko wyciekło gdzieś w świat w kontekście płaskiej Ziemi - mógłbym stracić pracę (np. na uczelni, jeśli akurat tam bym pracował przypadkiem).
- Oprócz Ciebie mógłbym spotkać kogoś, kto nazywał mnie debilem i sytuacja mogłaby się stać niezręczna dla jego twarzy, jak dla twarzy Boniego przy spotkaniu z Korwin-Mikkem.
- jeśli wyjdą Ci nieprawidłowości to na pewno znajdziesz usprawiedliwienie, jak np. nieprawidłowo zsynchronizowane zegarki, wpływ refrakcji, omyłkowe utożsamienie ISS z przelatującym samolotem.
- Po prostu wątpię abyś przyznał mi rację nawet, jeśli ona będzie z badań wynikać.
- Osób takich do badania musiałoby być minimum 5, żeby odrzucić dwa nieprawdopodobne wyniki.
- Należałoby znać dokładną pozycję kątową przelatującego ISS, żeby wyniki miały sens.
Cytat:Swoją drogą samoloty stojące na Ziemi nie są widoczne z wysokości 8-10 km, nie tylko z powodu chmur i wmawia się ludziom, że ISS, który jest na oko ze 3-4 razy większy niż Boeing widziany jest bezproblemowo z wysokości 430 km Po prostu nie wierzę w to na wielu poziomach.Gołym okiem widziany jest jako szybko lecąca jasno świecąca kropka. Sam kilka razy widziałem i wiem jak szybko zapie...dala po niebie. Żeby dojrzeć jakiekolwiek kształty to trzeba użyć odpowiedniego sprzętu, porządnej lornetki z dużym przybliżeniem, aparatu z przyzwoitym teleobiektywem albo teleskopu. Przy czym lornetka trzymana w ręce będzie super problematyczna bo obiekt leci. Sprzęt taki jak ma Maciej to absolutne minimum.
Cytat:Latałem samolotami i obserwowałem nagminnie dywany chmur za oknem pod którymi nic nie było widać, a do wysokości 20-30 km. jest wiele takich warstw chmur. Gdy się tak zastanowię, to powstaje również problem oświetlenia ISS. O ile światło w atmosferze ziemskiej się rozprasza w powietrzu i odbija od różnych przedmiotów - może oświetlać przedmiot pod wieloma kątami. Tymczasem ISS, jeśli jest oświetlony pod kątem od Słońca to dlaczego światło z ISS miałoby dochodzić do naszych oczu? Nie ma tam praktycznie już powietrza i innych przedmiotów (np. chmur, Ziemi, ścian innych budynków), żeby oświetlony spód ISS miał być widoczny dla nas. Jakim więc prawem widzimy go przelatującego w zenicieŚwiatło w próżni odbija się od powierzchni tak samo jak w atmosferze. Po drugie ISS nie ma kształtów jak lustro tylko ma tysiące wystających elementów, które odbijają światło we wszystkich kierunkach.
Matsuka: gdybanie: a może to statek bezzałogowy, a może to system satelit, a może jakiś system innych urządzeń, ale na pewno nie stacja kosmiczna nic nie da. OBSERWACJE i OBLICZENIA, a nie życzeniowe opowiadanie a może to jest to a może to jest tamto.