Fizyk napisał(a):matsuka napisał(a): W praktyce to ciało grzeje atmosferę, zarówno Twoje jak i Matki Ziemi, a nie żadne Słonko (słonko w małym stopniu) i bez tego ciała nie byłoby temperatury 36.6 obok ciebie, ale -273 stopnie (gdyby nie było też Ziemi).Aha. To jak wyjaśnisz, że na wiosnę nieraz możesz mieć temperaturę powietrza po 10 stopni, kiedy grunt jeszcze jest zmrożony? Coś się Twoja teoria nie trzyma kupy.
Wyjaśnię bardzo prosto, bo zapominasz o kilku rzeczach. Nawet jeśli gdzieś grunt jest zamrożony to po pierwsze nie wszędzie, po drugie może już oddawać ciepło a jeszcze nie zdążyć się rozmrozić. Podgrzej kostkę lodu temperaturą 15 stopni i zobacz czy rozmrozi się w sekundę.
Po trzecie są jeszcze drzewa, budynki, zwierzęta, ludzie i inne obiekty, które oddają ciepło do atmosfery podgrzewając ją.
Fizyk napisał(a):A pomiędzy tymi dwoma promieniami, które narysowałeś, już żadnych nie ma? W Twoim świecie obiekty odbijają światło tylko pod kilkoma określonymi kątami, a pomiędzy nimi jest czarno, tak?
Raczej widzę światło poruszające się tak, że wylewana woda z wiadra z dużą siłą. Btw. Twoim zdaniem światło ma naturę korpuskularną czy falową kiedy niesie obraz do naszych oczu?