Cytat:To tłumaczę Ci, że w tych rejonach od spodu też jest cieplej ze względu na olbrzymią ilość czynników
- setki tysięcy domów, które grzeją
- setki tysięcy drzew
- grunty niezamarznięte
- setki tysięcy samochodów
- miliony ludzi
- miliardy zwierząt
wszystkie te elementy i wiele innych wpływają na to, że atmosfera podgrzewana jest od spodu.
Na obszarach podbiegunowych tych elementów nie ma, więc albo widzimy na olbrzymie odległości, albo ciągle występują miraże górne ( w wyniku zagięcia światła w dół), że na horyzoncie widzimy góry których nie ma (tak, jak to było opisywane np. w wyprawach admirała Perry'ego czy braci Rossów)
No wpływają. To prawda. Ale czy aż tak bardzo, że są głównym czynnikiem decydującym? Zdecydowanie nie.
Dolina Śmierci w Kalifornii znajduje się w ścisłej czołówce najgorętszych miejsc na ziemi.
Nie ma domów, drzew, samochodów, zwierząt, ludzi, nic tam nie ma poza kilkoma budynkami. Taka wielka kamienista pustynia.