matsuka napisał(a): To tłumaczę Ci, że w tych rejonach od spodu też jest cieplej ze względu na olbrzymią ilość czynnikówW tych niewielkich miejscach, gdzie akurat jest coś ciepłego, owszem. W znakomitej większości miejsc - nie.
- setki tysięcy domów, które grzeją
- setki tysięcy drzew
- grunty niezamarznięte
- setki tysięcy samochodów
- miliony ludzi
- miliardy zwierząt
wszystkie te elementy i wiele innych wpływają na to, że atmosfera podgrzewana jest od spodu.
Ale tak jak pisałem - schodzimy z tematu, niepotrzebnie skupiając się na drugim ekstremum.
Więc wracając do meritum: postaw sobie za oknem dwa termometry, jeden zawieś dwa metry nad ziemią albo i wyżej, a drugi połóż na gruncie. Daj znać, jak często wyniki Ci się różnią. Bonus za umieszczenie obu termometrów w cieniu.
matsuka napisał(a): Powiem Ci co się moim zdaniem dzieje, gdy atmosfera podgrzewana jest od spodu, a to się właśnie dzieje w typowym, ciepłym miejscu na Ziemi.Przynajmniej napisałeś "moim zdaniem". Co nie zmienia faktu, że racji nie masz. To się zdarza, ale wtedy otrzymujemy miraże.
matsuka napisał(a): Dlaczego górne? Gdyż właśnie pył, kurz, dym i piasek wpływałyby jeszcze mocniej na zagięcie światła w dół....
No i jak mam nie pisać, że się kompromitujesz?
Pył, kurz, dym i piasek tworzą Twoim zdaniem z powietrzem mieszaninę gazów?
Coś Ci podpowiem - żeby można było uznać ośrodek za w miarę ciągły na potrzeby optyki, musi być w miarę jednorodny na skalach rzędu długości fali światła. Światło widzialne ma długość fali 400-700 nm. Kurz, pył itp. to cząstki wielkości µm. Czy wobec tego można uznać za ciągły ośrodek:
1. powietrze, złożone z cząstek wielkości poniżej 1 nm,
2. powietrze z kurzem, złożone z zawieszonych w powietrzu cząstek wielkości mikrometrów?
Wnioski wyciągnij sam.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein