Ziemowit napisał(a): Tu jest pomyłka. Miałeś na myśli zmniejszanie gęstości atmosfery?Miał na myśli zwiększanie. W końcu skoro zimne powietrze jest gęstsze, a im wyżej tym jest zimniejsze, to im wyżej tym gęstsze. Elementarna logika Ciekawe, kiedy dojdzie do wniosku, że gdzieś tam robi się tak gęste, że tężeje w firmament. Witamy w onirycznym świecie, gdzie himalaiści umierają w górach z powodu zbyt dużego ciśnienia parcjalnego tlenu.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.