matsuka napisał(a): Mogę Ci pokazywać tysiące przypadków mirażów, systematycznego występowania skrajnego zakrzywienia światłaTo się zdecyduj, czy występuje systematycznie, czy właśnie na tyle rzadko, że dostało osobną nazwę ("miraż")?
matsuka napisał(a): Nie chodzi o to jak mocno różnią się współczynnikiem warstwy nasycone wodą od nienasyconych, ale o to, które będą wyżej, więc w którą stronę będzie się światło zaginało (a nie o to jak mocno)Gdyby to tak działało, to cały tlen zebrałby się przy gruncie, potem wyżej byłaby warstwa azotu, a nad azotem miałbyś zebraną parę wodną (już pomijając inne gazy, które są składnikami atmosfery). Jak widać, sprawa jest nieco bardziej złożona.
Warstwy mogą się więc zamienić miejscami, gdyż cząsteczki bardziej nasycone wodą będą lżejsze.
I nie zapominaj, że wilgotność to tylko jeden czynnik wpływający na współczynnik załamania, i to ten mało istotny. Nawet jeśli wilgotne powietrze się unosi i zasadniczo znajduje się wyżej, nadal przeważają efekty związane ze spadkiem ciśnienia.
Nic, co wymyślisz, nie zmieni faktu, że powietrze wyżej na ogół ma niższy współczynnik załamania.
matsuka napisał(a): Jesteś pewny? Bo bardzo w to wątpię, a jest to przecież do udowodnienia laboratoryjnie.Jestem pewny.
matsuka napisał(a): Gdyby to się okazało nieprawdą to jak bardzo wpłynie to na postrzeganie Twojego modelu (abstrahując już od wpływu wody i temperatury)?Niewiele, bo to nie jest najistotniejsza kwestia. Zmieni przewidywania może o kilka procent. Nadal model z płaską Ziemią nie pasuje do niczego, w przeciwieństwie do modelu kulistego.
matsuka napisał(a): Wyglądają czy nie wyglądają jak cumulusy, powinny tak wyglądać czy nie powinnyPowinny być białe. Cumulusy są białe. Tyle miałem na myśli.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein