To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Płaska/Wklęsła Ziemia?
Fizyk napisał(a):
matsuka napisał(a): Co prawda nie tłumaczy ten model, jeżeli liczbowo się go sprawdzi, wielu obserwacji na kilkadziesiąt, a nawet kilkaset km, ale jednak zawsze można powiedzieć "Oh, widocznie był fart, i światło zaginało się tak mocno jak krzywizna Ziemi"
No weź się zastanów co piszesz....

Jak, kurde, nie tłumaczy obserwacji jeśli się go liczbowo sprawdzi? A co ja tu robię od kilkunastu stron, jak nie podstawiam liczby i pokazuję, że pasują do obserwacji? Miejże jakiś wstyd.

Do tej pory z tego co kojarzę sprawdziłeś liczbowo jedną obserwację, którą wkleił Maciej1, teraz Ziemowit sprawdził drugą, a ja nie pisałem bezpośrednio o Tobie w tym fragmencie, więc się tak nie bulwersuj.


Najdalsza potwierdzona obserwacja o jakiej wiem to 1700 km. i pisze o niej Tadeusz M.Molenda z  Instytutu Fizyki na Uniwersytecie Szczecińskim.

Cytat:W nocy z 26 na 27 marca 1898 roku na
Oceanie Spokojnym załoga statku „Matador" z Bremy została wystraszona następującym wi-
dzeniem. Około północy zauważyła w odległości około dwóch mil (3,2 km) statek, który wal-
czył z silnym sztormem. Było to tym dziwniejsze, że wokoło panowała cisza morska. Statek
przecinał kurs „Matadora" i był moment, gdy zdawało się, że zderzenie okrętów jest nieunik-
nione... Załoga „Matadora" widziała, jak po silnym uderzeniu fali w nieznany statek w kajucie
kapitańskiej zgasło światło, które było dotąd przez cały czas widoczne w dwóch iluminatorach.
Po pewnym czasie statek zniknął, unosząc ze sobą wiatr i fale.
Rzecz wyjaśniła się później. Okazało się mianowicie, że wszystko to działo się z innym
statkiem, który w czasie „widzenia" znajdował się w odległości 1700 km od „Matadora".

W jaki sposób światło przechodzące przez atmosferę przekazuje wyraźne obrazy przed-
miotów na tak duże odległości? Dotąd brak dokładnej odpowiedzi na to pytanie.

więc proszę Cię, nie pisz, że rzeczywistość jest potwierdzona przez model kuli ziemskiej i to liczbowo, bo akurat raz coś sprawdziłeś i podparłeś się jakimiś obliczeniami.


Fizyk napisał(a):Jak jest potwierdzony i uzasadniony, to już w niewielkim stopniu podsumowałem tutaj: https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid696675
Chyba jest potrzeba, żeby ten post rozszerzyć, bo wyraźnie nic nie dociera.

Ten Twój post jest tak obiektywny jak opinia członka Platformy Obywatelskiej (w debacie telewizyjnej) na temat PISu i odwrotnie.


Ty przedstawiłeś swój punkt widzenia, który mnie zbulwersował, ja przedstawiłem swój, który zbulwersował Ciebie.


Pokazałeś zresztą jak jesteś obiektywny pisząc, że bez względu na to jaki argument się pojawił lub pojawi w przyszłości nie zmienisz zdania co do zagięcia światła w dół.

Mnie takie takie wypowiedzi szczególnie bulwersują bo pokazują, że bez względu na to jakie mam, miałem czy będę miał argumenty - nie zamierzasz ich rzetelnie rozważać.


Po prostu musisz trzymać się konceptu zagięcia światła w dół za wszelką cenę  ... i ja to rozumiem.

Psychologia nazywa to mechanizmem wyparcia.
Wypierasz wszystkie moje argumenty, z góry nawet te przyszłe. Ale się do tego przyznajesz i to jakiś plus.

Fizyk napisał(a):1. Nie, to nic nie zmienia. To, co podgrzewanie od dołu może zrobić, to wytworzyć gradient temperatury, który faktycznie może wpłynąć na refrakcję. Ale skądinąd wiemy, że takiego gradientu temperatury nie wytwarza -

No i to jest właśnie przykład prawdy przez duże G.

Bo doskonale wiemy, że wytwarza nawet o wiele wiele większy i to wcale niekoniecznie w upalne dni.
Nazywa się to mirażem dolnym

[Obrazek: serveimage?url=https%3A%2F%2Fwww.metabun...fcd4cb381f]

I  doskonale wiemy, na podstawie krzywej normalnej że większość zakrzywień w górę nie będzie tak skrajna.


Gdy piszę, że bagatelizujesz moje silne argumenty, to tak właśnie czuję.

Bo właśnie to nazywam argumentacją pseudo-naukową.



Fizyk napisał(a):2. Fizyk postanowił odwołać się do danych doświadczalnych, które wskazują, że wilgotność ma niewielki wpływ zarówno na gęstość, jak i na współczynnik załamania, dalece niewystarczający do uzasadnienia refrakcji w górę. Ale jasne, najlepiej streścić to jako "postanowił zbagatelizować".

Ale chodziło o nierozstrzygniętą kwestię tego czy powietrze o niższej masie atomowej zamieni się miejscami z powietrzem cięższym.

Tego obaj nie wiemy i tę kwestię postanowiłeś zbagatelizować.


Fizyk napisał(a):3. Kolejny argument mający uzasadniać możliwość istnienia dużego gradientu temperatury. Nie rozumiesz, że nie jest istotne, jak bogato uzasadnisz możliwość jego zaistnienia, kiedy wiemy niezależnie, że go nie ma? Równie dobrze możesz argumentować, że świnie mogłyby przeprowadzać fotosyntezę, bo mogłyby mieć chlorofil w komórkach. No mogłyby. Ale nie mają. Gradientu temperatury umożliwiającego refrakcję w górę też nie ma.

Kolejna rzecz której nie rozumiesz i się mocno szarpiesz.
Jeśli powietrze w wyniku podgrzewania traci swoją gęstość, to inna warstwa (ta wyższa) gęstość zyskuje.

Jeśli nie uwzględniasz tego czynnika, lecz laboratoryjnie porównasz cieplejszą warstwę do normalnej nad nią, to popełniasz błąd.

Nie pierwszy zresztą.


Fizyk napisał(a):4. Po pierwsze - przez większość czasu nie ma warstwy powietrza zaginającej światło w górę, więc cały argument od razu rozbija się o kant dupy. Po drugie, nie, kilkudziesięciometrowa warstwa nie wystarczy - ale już mam dość odrabiania za Ciebie pracy domowej. To na Tobie spoczywa ciężar ilościowego zamodelowania jej i pokazania, że wystarczy. Nie zrobiłeś tego. I jakoś nie spodziewam się, że zrobisz (Ty, ani jakikolwiek inny wyznawca płaskiej Ziemi).

Ja wiem, że robienie modeli ilościowych jest imponujące i klękają narody po czymś takim, ale ja póki co nie robię takich modeli, bo jestem uczciwy intelektualnie.

Dopóki wiem, że nie rozumiem wszystkiego w danej materii - dopóty istnieje ryzyko, że mogę nie uwzględnić jakiegoś ważnego czynnika, który mógłby rzutować na ostateczny wynik.

Ty natomiast strzelasz modelami ilościowymi jawnie nie uwzględniając kluczowych czynników lub później je tylko bagatelizując.

Po prostu dostosowujesz modele ilościowe do koncepcji.
Szanuję Cię za tę umiejętność, ale się na to nie nabieram.

Mnie nie wystarczy pomachać matematyką wyższą, skoro widzę, że tworzysz model pod wynik i bagatelizujesz czynniki Ci nie pasujące.


Fizyk napisał(a):5. Zasadniczo nie rozumiesz związku między polaryzowalnością i współczynnikiem załamania. Próbowałem wyjaśnić. Nie zrozumiałeś, OK. Arogancko twierdzisz, że bagatelizuję sensowny argument, kiedy takowego tam nie ma - nie OK.
Arogancko to Ty twierdzisz, że chociaż nie masz pojęcia co się stanie gdy zamkniemy powietrze w szczelnej puszce - to na pewno nie zwiększy to powietrze indeksu refrakcji.

A nawet gdyby zwiększył to nieznacznie. Nie ma podstaw, żeby tak pisać.
Napisz, że po prostu nie chciałbyś, żeby zwiększało, to będzie uczciwiej.

Fizyk napisał(a):6. No robił jeden człowiek i jego wyniki są wewnętrznie niespójne. Na standardy badań naukowych taki pomiar jest najzwyczajniej do powtórki w bardziej rygorystyczny sposób. Nie nadaje się na argument.

Nadaje się, bo nikt nie był w stanie podważyć tego badania alternatywnym.


Fizyk napisał(a):7. Gdyby Ziemia nie była kulista, to taki zabieg kończyłby się niespójnością teorii z obserwacjami. Wiele badań faktycznie zakłada kulistość Ziemi, bo w świecie nauki to jest po prostu fakt. Gdyby Ziemia nie była kulista, pojawiałoby się dużo rozbieżności, których (niespodzianka!) nie ma.
To są tylko Twoje opinie pt. co by było gdyby.

Fizyk napisał(a):8.  Musiałbyś mieć naprawdę solidny model, spójny ze wszystkimi faktami, żebyś mógł mnie przekonać. Nie masz.
Mam, tylko że jeśli połączysz swój punkt 8 ze  punktem 7 to zobaczysz, że stawiasz zadanie logicznie sprzeczne.

Tak jak byś powiedział, że przekonam Ciebie dopiero wtedy gdy przekonam Twoich kolegów, a z drugiej strony Twoi koledzy mogą być przekonani wtedy i tylko wtedy gdy Ty jesteś.

To jest Twoja ściana mentalna. Od razu stworzyłeś warunki takie, że z logicznego punktu widzenia nic nie może Cię przekonać - nawet czysta Prawda

Fizyk napisał(a):Nie będziesz miał, bo płaskoziemcy w ogólności nie mają pojęcia o tworzeniu spójnych modeli (gdyby mieli, to by nie byli płaskoziemcami...).

Stworzenie modelu, który by Ciebie przekonał jest logicznie niewykonalne, abstrahując już od tematu, bo masz psychiczną blokadę, którą udowodniłem.

Ale co do tworzenia modeli - opisujesz tutaj nieświadomie proces tresury. Nauczono Cię robić modele fizyczne, więc nauczono Cię dogmatu o kulistości Ziemi - bez niego nie zdobyłbyś dobrych stopni i nie zaliczyłbyś nawet kolokwium, nie mówiąc o egzaminie.

Sam fakt, że otrzymałeś dyplom magistra fizyki oznacza w praktyce, że zostałeś wytresowany by nie wątpić w dogmat kulistości.

I trzeba przyznać, że to działa.

Fizyk napisał(a):...i tu następują zdjęcia, które mają czegoś dowodzić, ale nie bardzo dowodzą.

No bardzo właśnie dowodzą. Potwierdzasz tu swoją legendarną obiektywność. Zbyłeś wszystko lekką ręką, a takich zdjęć są setki, a może i tysiące.


Fizyk napisał(a):
matsuka napisał(a): Aha, dlaczego wahadło Foucaulta nie dowodzi kulistości Ziemi
1. Ponieważ nie ma nic wspólnego z kształtem Ziemi, lecz z jej ewentualnym ruchem. Np. ja też przypuszczam, że Ziemia się porusza, tylko że względem eteru - 430 km/s
Ma dużo wspólnego. Na płaskiej Ziemi okres obrotu wahadła nie ma prawa zmieniać się od punktu do punktu, wszędzie powinien wynosić tyle samo. Na kulistej zmienia się w zależności od szerokości geograficznej.
Czyli kolejny przypadek: nie wiem, ale wypowiem się z pozycji znawcy i będę liczył, że nikt nie zwróci uwagi.

Rozumiem i zgadzam się, byłem tego świadomy od początku, gdy to pisałem. Tylko, że nie Ty nie rozumiesz kilku kwestii :

- Na wklęsłej Ziemi niczego to nie zmienia
- Ze względu na kilka pozostałych punktów w których omawiałem praktycznie niemożliwość prawidłowego ocenienia marszruty wahadła postanowiłem abstrahować tutaj od tej kwestii i skupić się na samej idei ruchu.
- Nawet gdybym był w stanie zdobyć pewność pomiaru u siebie - pozostaje skrajna niepewność czy inni wykonali swoje pomiary dobrze. Więc czy można w ogóle ufać pomiarom obcym?
- Jeśli nie, to ocenienie okresu na podstawie tylko swojej obserwacji nie ma w ogóle sensu.

Fizyka napisał(a):Tak na przyszłość, nie pisz "szach mat" jak nie masz nic ciekawego

Ależ obiektywnie dostałeś mata, tylko że ja gram w szachy, a Ty grasz w grę pt. "Tylko Fizyk daje mata"
W związku z tym a priori odrzucasz moje argumenty i nie uznajesz moich figur.


Pokazałem zdjęcia z Antarktydy, które wskazywały fenomeny przewidziane przez mój model, a nie przewidziane przez Twój.

To jest obiektywnie szach-mat.
Sorry.

Ziemowit napisał(a): Refrakcja zaginająca światło do góry na ziemi płaskiej musiałaby obniżać widok o 2785 - 309 = 2476 metrów!

Zobacz Matsuka jak wielka to różnica 2476 metrów zaginanie światła w górę dla ziemi płaskiej i 573 metrów zaginanie światła w dół dla ziemi kuli. Grupo ponad 4 razy więcej zaginania jest potrzebne, żeby wytłumaczyć ziemię płaską.

Ale twierdzisz, że ziemia to wklęsła miska. W takiej sytuacji jeszcze mocniejsza refrakcja jest potrzebna, może 3500 metrów, a może i 5000 metrów?

Co ty na to Matsuka? Co o tym sądzisz?

PROSZĘ, przeanalizuj to dokładnie co napisałem.


Przyszła mi do głowy taka koncepcja, że żeby w miarę prawidłowo oszacować zagięcie światła w górę na płaskiej Ziemi trzeba odjąć rzekome zagięcie światła w dół od rzekomego zagięcia spowodowanego krzywizną Ziemi.

Jeśli to dobry trop to będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie.


Wiadomości w tym wątku
Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez matsuka - 31.07.2017, 18:57
Ćwiartowanie paranoi. - przez Żarłak - 24.06.2018, 09:53
RE: Płaska Ziemia - mądrzejsza idea niż się wydaje - przez matsuka - 30.10.2018, 01:45
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Ziemowit - 02.11.2018, 22:52
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 02.11.2018, 23:51
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Maciej1 - 03.11.2018, 11:13
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 03.11.2018, 12:54
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Maciej1 - 03.11.2018, 13:38
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Vanat - 03.11.2018, 19:50
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 03.11.2018, 13:58
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Maciej1 - 03.11.2018, 20:17
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 03.11.2018, 21:30
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Maciej1 - 03.11.2018, 21:47
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 03.11.2018, 22:51
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez matsuka - 03.11.2018, 23:11
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 03.11.2018, 23:28
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez matsuka - 03.11.2018, 23:58
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Joker - 04.11.2018, 00:22
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 04.11.2018, 00:24
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez matsuka - 04.11.2018, 00:55
RE: Płaska/Wklęsła Ziemia? - przez Fizyk - 04.11.2018, 01:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 29 gości