matsuka napisał(a): Różnica między nami jest taka, że 90% konceptów, które tu przedstawiam wymyślam samodzielnie, Ty czy inni możecie po prostu streszczać aktualny pogląd nauki i dokonywać sobie obliczeń.To ja mam propozycję - zapisz się na uczelnie i studiuj fizykę - Dowiesz się, co przez ostatnie kilka tysięcy lat już ustalono w tej materii i w jaki sposób to zrobiono i mając tę wiedzę będzie ci dużo łatwiej szukać "dziury w całym"
matsuka napisał(a): Część z tych moich konceptów jest zupełnie błędna, inna niedopracowana, jeszcze inna być może zupełnie słuszna, ale nieprawidłowo argumentowana.No to jestem ciekaw choć jednego konceptu, który nie okazał się błędny i został przez ciebie słusznie argumentowany.
Może jednak studia? Może tam nauczysz się właściwej argumentacji?
matsuka napisał(a): W związku z tym na pierwszy rzut oka może coś wydawać się nielogiczne, ale po szczegółowym wyjaśnieniu mógłbyś równie dobrze uznać pewne racje.Czyli twoja koncepcja jest taka: Ty coś wymyślasz, a ludzkość ma sprawdzić czy to ma sens...
Super
To ja też powymyślam:
1. Pomidory są główną przyczyną śmierci - gdyby zrobiono badania na pewno wyszłoby, że większość ludzi przynajmniej na kilka dni przed śmiercią jadło w jakiejś postaci pomidory, dodatkowo pomidory kiedyś nazywane były trującymi jabłkami - przypadek?
2. To czyszczenie zębów wywołuje próchnicę. Gdy ludzie nie myli zębów nie chorowali na próchnicę - są dowody, prehistoryczne szkielety u których nie wykryto śladów próchnicy!
3. Słońce jest kwadratowe, a jedynie wydaje się okrągłe, ponieważ światło ze Słońca dociera do nas przez skomplikowany system półprzepuszczalnych barier, zakłócających obraz Słońca. Dowodem mogą być choćby ryciny obrazujące sfery niebieskie no i to że, kwadrat jest wiele prostszy niż koło. No i oczywiście to zdjęcie:
Nie upieram się że to konkretne zdjęcie jest prawdziwe, ale nawet gdyby nie było to i tak przecież coś obrazuje! Poza tym takich zdjęć są na internecie setki - to skrajnie nieprawdopodobne by wszystkie były oszustwami!
Mam jeszcze setki takich koncepcji. Ale nie mam czasu się zastanawiać nad nimi. Oczywiście nie upieram się, że argumenty są dobrze dobrane. Nawet jak nie są, to I TAK MAM RACJĘ! Więc jak ci się moje argumenty nie podobają, to lepiej siądź do pracy nad moimi teoriami i poszukaj takich argumentów, które je potwierdzą, zamiast żyć jak baran i wierzyć ślepo dogmatom naukowców, którzy są zmanipulowani tym co im edukacja wcisnęła do bezkrytycznych umysłów.
matsuka napisał(a): Tworzenie takich konceptów i pomysłów to jest proces bardzo, bardzo złożony i zabiera mi zbyt dużo czasu.Mam ten sam problem. Nikt nie chce za mnie udowodnić że Słońce jest kwadratowe, a pomidory śmiertelnie trujące
Chcę więc szybciej odpisać, bo bywa, że się denerwujesz i mogę czegoś do końca nie sprawdzić i palnąć gafę lub przejęzyczenie.
Za najmniejsze potknięcie jestem baardzo mocno i nieuczciwie atakowany, czasem poniżej pasa, więc dodatkowy czas zjada mi bronienie się.
Czasem idę więc na skróty - rzucę pomysł licząc, że ktoś się domyśli i trochę roboty wykona za mnie, ale widzę, że jeśli sam nie poprowadzę wszystkiego do końcu, każdego za rączkę - to nikt obiektywnie i życzliwie na taki pomysł nie spojrzy.
A jeszcze złośliwie pytają "a skąd ty masz taki durny pomysł, że jest kwadratowe?" "pokaż dowody że pomidory trują" itp. Niestety muszę im odpowiadać na te złośliwości i nie mam potem czasu znaleźć dowodów, że mam rację
matsuka napisał(a): Mam tak naprawdę jeszcze bardzo wiele pomysłów i koncepcji - ale jeśli miałbym tak rzetelnie je najpierw przebadać to zajęłoby mi to miesiące.No i tu wreszcie mówisz jak prawdziwy naukowiec! Oni też wiedzą jak jest, tylko że udowodnienie tego zajęłoby im miesiące, więc tego nie robią.
Dlatego ich pogląd, że Ziemia jest okrągła, jest równie dobry jak twój, że jest płaska. I ty i oni rzucacie sobie pewne koncepcje, nad którymi nie macie czasu się zastanowić. A skoro obie koncepcje są równie nieprzemyślane, to obie są równie prawdopodobne! Logiczne...
matsuka napisał(a): A Ty chcesz wszystko na już. Na już możesz otrzymać ode mnie wiele idei, prawie cały gotowy pomysł alternatywnej wizji kosmosu i Ziemi.No to paść musi pytanie:
Na podstawie czego zbudowałeś swój "prawie cały gotowy pomysł alternatywnej wizji kosmosu i Ziemi"?
Czy coś, poza czystą kreatywnością umysłu, niepohamowanego żadnymi ograniczeniami faktów, przemawia za prawdziwością tej prawie gotowej wizji?
Czy twój kreatywny umysł nie potrafiłby zbudować jeszcze kilku innych wizji, alternatywnych nawet do tej twojej? Wszystkie równie pomysłowe i wszystkie równie prawdopodobne (trzeba tylko znaleźć argumenty, ale to niech ci może ktoś pomoże, bo ty nie masz czasu)
matsuka napisał(a): Praktycznie wszystkie odpowiedzi pt: co ja myślę, ale nie odpowiedzi na to jak na 100% jest - matematycznym wzorem.No to dlaczego piszesz w co drugim poście, że coś udowodniłeś?
Dlaczego piszesz w co piątym poście, że "nie ma żadnych dowodów na kulistość Ziemi?
A teraz już na poważnie. Oszczędziło by nam wiele nerwów i nie nazywałbym cię brzydko, gdybyś swoje koncepcje określał mianem hipotez i pokornie prosił o pomoc w ich sprawdzeniu. Ale skoro ty zaczynasz wypowiedź od tego, że coś udowodniłeś i dałeś szacha-mata nauce i że wszyscy są w błędzie i tylko ty znasz prawdę, to wybacz, ale sam sobie zasłużyłeś.
Nie zmieniam także zdania co do szkodliwości podważania autorytetu nauki. Konsensus społeczny wokół statusu nauki, to jedno z największych osiągnięć ludzkości i gwarant porządku demokratycznego. Podważanie go to krok w stronę pełnego przemocy chaosu lub dyktatury. Nawet jeśli nauka się myli (a zdarza jej się to często) to i tak jedynie ona ma wbudowany mechanizm sprawdzania i korygowania błędów. Koncepcje wymyślane przez amatorów przed snem mają jedynie mechanizmy obronne przed takim sprawdzaniem, które tu ładnie opisałeś:
- nawet jak się mylę przy wszystkich argumentach to i tak mam rację, tylko że jeszcze nie potrafię jej udowodnić;
- gdybym to sprawdził to wyszłoby na moje;
- moi przeciwnicy, na pewno tak jak ja, niczego nie sprawdzają, wiec nawet jak ja nie posprawdzałem niczego to nasze koncepcje są i tak równoprawne.