matsuka napisał(a): Otóż gdybyś miał rację i światło odginałoby się zwyczajowo w dół - obserwowalibyśmy odwrotną sytuację niż obserwujemy - to latające obiekty, które latać nie powinny, byłyby typowymi obserwacjami.Ziemowit Ci na to odpisał. Do mirażu potrzeba warstwy z nietypowym gradientem, tak żeby warstwa powietrza uginała światło mocno, a warstwa nad nią / pod nią uginała mniej. Gdyby cała atmosfera, albo tylko gruba warstwa uginała światło mocniej niż krzywizna Ziemi (niezależnie nawet od tego, jaka ta krzywizna jest), to powierzchnia Ziemi wyglądałaby jak wklęsła miska.
Dlaczego? Dlatego, że gdyby światło zaginało się zwyczajowo w dół, to aby taki statek lub samochód zaczął latać - wystarczyłoby, żeby światło zaginało się ciut bardziej w dół niż zwykle, np. pod wpływem temperatury.
matsuka napisał(a): To zależy czy zaginałoby się bardziej wszędzie czy tylko na małym dystansie, ale no właśnie w tym rzecz, że nie obserwujemy prawie nigdy takich zachowań światła jak opisujesz - za to obserwujemy często zachowania w drugą stronę.Głównie dlatego, że łatwiej uzyskać gradient w drugą stronę. Żeby dostać miraż dolny, wystarczy podgrzać powierzchnię Ziemi, wtedy przy gruncie pojawia się warstwa nagrzanego powietrza i voila.
Dla odwrotnego mirażu potrzeba chłodzenia od dołu, i do tego nie wystarczy chłodzenie przy samej powierzchni, bo wtedy po prostu podnosi się horyzont razem z przedmiotami za nim (to było ładnie widać na porównaniu filmików z platformami wiertniczymi w różnych warunkach) - warstwa powietrza z nietypowym gradientem musi być kawałek nad powierzchnią Ziemi, żeby mógł powstać "odstęp".
Żeby powstał miraż górny, musisz mieć sytuację jak na górnym rysunku. Gdy promienie po prostu mocniej się zaginają, masz sytuację jak na dolnym rysunku:
matsuka napisał(a): Po czwarte ubierasz myśl Fizyka swoimi zdaniami tak, jakby była Twoja. Nic nie można wynieść z filmu bo ma słabą jakość. Liczysz, że Cię w razie czego Fizyk obroni - skoro jesteś tylko pudłem rezonansowym jego myśli.Aha, jak ktoś dochodzi do tych samych wniosków co ja, to jest po prostu pudłem rezonansowym, bo nie jest możliwe dojście do nich niezależnie?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein