Fizyk napisał(a): Mniejszy błąd: zakładasz, że żaglówka jest w tej samej odległości, co cypelek i że granica między cypelkiem a wodą jest pozioma. Prawdopodobnie żadne z tych założeń nie jest prawdziwe, ale to akurat nie powinno być bardzo istotne.
Ze zdjęcia widać, że żaglówka jest nawet nieco bliżej, niż cypel. Zatem: jeżeli nawet tak zakładam (że jest w tej samej odległości co cypelek) to przecież takie założenie jest na waszą (kuloziemską) korzyść.
Cytat:Dużo większy błąd: znów zakładasz, że promienie światła rozchodzą się po liniach prostych. I to już może zniekształcać wyniki drastycznie, zwłaszcza że znów mowa o promieniach lecących tuż nad powierzchnią wody, której temperatura może sporo się różnić od temperatury powietrza.
Oczywiście, że tak zakładam. Bo: po pierwsze widać ze zdjęcia [tam gdzie promienie nie lecą po prostej, tam pojawiać się muszą zniekształcenia proporcji obiektów]. Po drugie: tak promienie lecą z zasady, czyli z zasady po prostej.
Już tłumaczyłem: jeżeli jest taka sytuacja, że widać jakby ziemia była płaska oraz nie widać istotnych zniekształceń proporcji obiektów [a tak jest z zasady przy tego typu obserwacjach] to są tylko dwie możliwości: promienie leciały po prostu po prostej lub w powietrzu, z przypadku utworzył się precyzyjny symulator płaskiej ziemi na "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km".
Zbudowałeś sobie swój model refrakcji, a nadal nie rozumiesz tego jakie trudności powstają przy "zaginaniu promieni" ?
Przecież Ci już pisałem, że największą trudnością jest samo odwzorowanie. Warstwowość czy gradient ośrodka optycznego (w zakresie współczynnika refrakcji) muszą prowadzić do zmiany proporcji obiektów (najczęściej spłaszczenia) lub innych zniekształceń [alternatywą jest: "no chyba, że warstwy są specjalnie i precyzyjnie poukładane" (jak w optycznym przyrządzie, jak w symulatorze optycznym), lecz jaka jest szansa, że tak się dzieje z przypadku i na dodatek z reguły ?]
To właśnie po odwzorowaniu, czyli np. po braku istotnych zmian w zakresie proporcji (i położenia) obiektów da się poznać czy promień biegł po prostej, czy po krzywej.
Cytat:Znasz temperatury wody i powietrza z czasu, kiedy robiłeś zdjęcia?
Znam w tym sensie: nieistotne dla całej kwestii.
Cytat:jak zdjęcie powinno wyglądać, a i z tym będzie ciężko (bo tak naprawdę potrzebny byłby Ci pionowy profil temperatury na tych ~2 m nad wodą).
Ale ja wiem jak wygląda. I z tego wyciągam wnioski. A wnioski są proste: promienie biegły bez istotnych odchyleń od prostej, ziemia najpewniej jest płaska.
Cytat:Co mi dasz, jak sam na podstawie zdjęcia odgadnę, jakie były temperatury?
A jak zamierzasz udowodnić, ze poprawnie odgadłeś (rzeczywisty układ temperatur tam i wtedy)? Dysponujesz jakimiś pomiarami temperatury z tamtego miejsca i tamtej chwili czasu ?
Wszystkie moje obserwacje, które pokazuję są obserwacjami z przypadku, przypadkowymi. W tym sensie: nigdy nie polowałem na "szczególne warunki". Lecz zawsze to dzieje się w ten sposób: mam okazję (jestem w danym miejscu) to obserwuję => jest zasadą i regułą, że obserwacja powierzchni ziemi jest niezgodna z modelem "ziemi kuli o promieniu ok. 6371-6378 km". [Ponieważ alternatywą do tej tezy jest teza następująca: "z przypadku, regularnie trafiam na wyjątkowe okoliczności". Lecz to jest skrajnie nieprawdopodobne, ponieważ tych obserwacji dokonałem z kilkadziesiąt, w tym także kilka razy w tych samych miejscach. I zawsze są takie same.].
Refrakcja nie jest waszym (kuloziemskim) wytłumaczeniem. Lecz ona jest waszym zaklęciem, ostatnią deską ratunku. Musicie się chwytać refrakcji jak tonący brzytwy, ja to rozumiem, bo cóż wam pozostało ?
matsuka napisał(a): 2. Zagięcie światła w górę.To zdjęcie pokazuje raczej odbicie światła od tafli wody, a nie zagięcie. Najpewniej nie trafiono idealnie z poziomem, to znaczy nie wysłano promienia idealnie poziomo (zresztą takie idealne wypoziomowanie jest w zasadzie niemożliwe do osiągnięcia, odchylenie o setną część stopnia da na długich dystansach znaczący efekt) . Widać zielone odbicie światła lasera, jak i pozostałych świateł.