[Sofeicz]

Ogólnie nie, dziwi tylko taka kondensacja w jednym regionie (akurat przygranicznym z Polską)

[bert04]

Dokładnie. W NRD po prostu zdjęto swastyki i natychmiast zawieszono młoty i kłosy. I to by było na tyle.
Nie było żadnej pogłębionej dyskusji nad dziedzictwem III Rzeszy, tym bardziej, że jako pupilek Sowietów zostali ogólnie uwolnieni od odpowiedzialności za cokolwiek.

Jeden plus był, że pozbyli się większości nazistowskich kadr bez ceregieli, zastępując to nowym robotniczo-chłopską zaciągiem. W RFN "garb" post-nazistowskich urzędników z lewymi papierami wybielającymi (zwanymi w nawiązaniu do znanego proszku "Persil-Schein") ciążył jeszcze przez dekady.

Za to u bazy społecznej nie robiono nic, po prostu zastąpiono jeden totalitaryzm innym.

Całe odium denazyfikacji wzięła na klatę ówczesna RFN (co i tak udało się połowicznie).

Połowicznie jak połowicznie, to był długi proces z pokazowymi skazaniami, ale też z drugiej strony z rzeszą ludzi, którzy gładko przeszli z jednego systemu do drugiego. Rewolucja kulturowa 68 i późniejszy RAF były tutaj tak radykalne, bo wiązały się z buntem młodych przeciwko nazistowskim rodzicom, sędziom, urzędnikom. Nie tylko, ale także. Wspominałem też, że tutaj lekcje historii w szkołach są na tragicznym poziomie, nie dotyczy to jednak okresu II Wojny Swiatowej i czasów ją poprzedzających, nie dotyczy to też obowiązkowych wyjazdów do obozów koncentracyjnych czy miejsc pamięci pracy przymusowej. Tu na serio sporo się robi, żeby wychować ludzi w świadomości przewinień tamtego czasu (z jakim skutkiem, to inna sprawa).

Bo wg mnie Niemcy są szczelnie impregnowani na swoją historię.
Bardzo szybko i chętnie podpinają się pod rolę ofiar.

Chwilowo sam jesteś ofiarą PiS-owskiej propagandy. Oficjalna polityka tutejsza to sypanie głowy popiołem przy każdej okazji, począwszy od Willy Brandta 1970 aż po Schroedera. Ma to też ogromny wpływ na tutejszą politykę imigracyjną, w której bardzo często obowiązuje reguła "in dubio pro reo" na korzyść imigrantów. No bo kraj, który kiedyś ideologię rasistowską eksportował, ma większe zobowiązania i tak dalej.

Ogólnie to bardzo ciekawy zlepek narodów - nie na darmo Koneczny zaliczył ich do cywilizacji bizantyjskiej

A nie zaliczał ich tam, bo jakiś cesarz Rzeszy miał za małżonkę córkę cesarza Bizancjum? Według tej zasady to Polska powinna być cywilizacją czesko-niemiecką.

[ZaKotem]

Czyżby postÄpowe, niemieckie paÅ„stwo robotników i chÅ‚opów gorzej sobie poradziÅ‚o z naziolskim osadem niż rewanżystowskie, krzyżackie  Niemcy Hupki i Czaji?

To nie od dziÅ› wiadomo. Jeszcze cielÄciem bÄdÄ…c popeÅ‚niÅ‚em jeden (i jedyny) krótki artykulik do podziemnej szkolnej gazetki, wÅ‚aÅ›nie o kwestii, jak radzi sobie RFN z kwestiÄ… rewanżyzmu, a jakie mogÄ… być skutki "deklowania" tych nastrojów i ciÄ…got w NRD (które jeszcze wtedy istniaÅ‚o).

Ciekawym, coÅ› tam napisaÅ‚. Dla mnie to oczywisty przykÅ‚ad dÅ‚ugoterminowego dziaÅ‚ania cenzury. W RFN dopuszczano do gÅ‚osu rewanżystów, poza ekstremalnymi przypadkami. To oburzaÅ‚o zresztÄ… Polaków, również tych antykomunistycznych. Jednak pozwalaÅ‚o rewanżystom stopniowo albo kompromitować siÄ, albo wchodzić w dialog z resztÄ… i przez to z koniecznoÅ›ci Å‚agodzić swoje poglÄ…dy w kierunku cywilizowanej prawicy - bo co to za nazista wchodzÄ…cy w dialog? Tymczasem knebel cenzury w NRD zamroziÅ‚ poglÄ…dy kozioÅ‚ków-nazioÅ‚ków, którzy po prostu przechowali je w piwnicy i wyjÄli nienaruszone, gdy knebel zdjÄto. Podobnie byÅ‚o z polskimi genetycznymi patriotami w PRL.

[Sofeicz]

Sofeicz
Bo wg mnie Niemcy są szczelnie impregnowani na swoją historię.
Bardzo szybko i chętnie podpinają się pod rolę ofiar.

Bert04
Chwilowo sam jesteś ofiarą PiS-owskiej propagandy. Oficjalna polityka tutejsza to sypanie głowy popiołem przy każdej okazji, począwszy od Willy Brandta 1970 aż po Schroedera

Wypluj te słowa.
Już frankfurtczycy w latach 50 to badali, i co im wyszło?

Instytut głównie skupiał się na badaniach empirycznych. Pierwszym zrealizowanym projektem było badanie świadomości politycznej społeczeństwa zachodnioniemieckiego. Stosując psychoanalityczną metodę dyskusji okazało się, że Niemcy są nacjonalistami i mają skłonności faszystowskie. Wynik badań był szokiem, gdyż zostały one wykonane w latach 1950–1956, czyli po zakończeniu II wojny światowej.

[lumberjack]

Merkel jest dla nas najmniejszym możliwym złem. Inne partie i inni politycy niemieccy byliby gorsi.

Co więcej - prawie nic nie mam do zarzucenia Andżeli. Dwie kłopotliwe kwestie to pojebany pomysł z imigrantami oraz kontynuowanie po swoich poprzednikach tematu Nord Stream 2. Z czego tę pierwszą kwestię uważam za kardynalny błąd Angeli i jeśli nie stanie się tak jak pisze Wron Niemiecki, to Niemców będzie czekał płacz, lament i zgrzytanie zębów...

[bert04]

@Sofeicz

No kuźwa ja tu piszę długi post o tym, jak trudnym i wyboistym procesem była denazyfikacja RFN. A Ty mi tu dajesz jakieś "szokujące" badania z lat 50-tych. Dlaczego nie od razu z roku 1943? A może z 1938?

Zresztą, jestem ciekaw, jak by wypadły wyniki tego badania, gdyby je przeprowadzić w Polsce w roku 2017. No ale nie mam materiałów źródłowych, więc moja ciekawość pozostanie niezaspokojona.

[Wron NIEmiecki]

Ogólnie nie, dziwi tylko taka kondensacja w jednym regionie (akurat przygranicznym z Polską)

 
Nie tylko tam. AfD uzyskała 15 % wynik w landtagu (w wyborach samorządowych 2016) w Badenii-Wirtembergii, a więc na przeciwległym krańcu Niemiec.

Die Ostbeauftragte der Bundesregierung, Iris Gleicke (SPD), hat die Ostdeutschen gegen Kritik wegen des Wahlergebnisses der AfD in Schutz genommen. „Ich finde es fürchterlich, wie viele Stimmen die AfD auch in meiner südthüringischen Heimat abgeräumt hat“, sagte Gleicke der „Berliner Zeitung“. „Aber alle, die jetzt wegen der AfD-Erfolge im Osten Zeter und Mordio schreien, muss man daran erinnern, dass die AfD bei der Landtagswahl in Baden-Württemberg im vergangenen Jahr mal eben satte 15 Prozent eingefahren hat.“

[Avx]

Wypluj te słowa.
Już frankfurtczycy w latach 50 to badali, i co im wyszło?

Instytut głównie skupiał się na badaniach empirycznych. Pierwszym zrealizowanym projektem było badanie świadomości politycznej społeczeństwa zachodnioniemieckiego. Stosując psychoanalityczną metodę dyskusji okazało się, że Niemcy są nacjonalistami i mają skłonności faszystowskie. Wynik badań był szokiem, gdyż zostały one wykonane w latach 1950–1956, czyli po zakończeniu II wojny światowej.

Przecież to wychodzi przy każdym badaniu społecznym na każdym społeczeństwie. Reakcje na autorytet i instynkty plemienne zawsze są, statystycznie, takie.

[Gladiator]

Tak na marginesie dla rozluźnienia. 

Powiadają, że Kanzlerin kupiła sobie posiadłość w Paragwaju. Jak widać nie tylko Cejrowski zachwycony jest tym krajem....


https://www.mimikama.at/allgemein/will-m...y-flchten/

Jeśli to oczywiście  prawda, wpisywałoby się w starą niemiecką tradycje. Począwszy od Kaisera Wilhelma, przez  Ericha Honeckera, którzy to po zakończeniu działalności brykneli za granicę. Dołączyła by do nich Angela Merkel. Ano....

[Sofeicz]

Zapomniałeś jeszcze dodać wybitnego naukowca, doktora Mengele - ten też udał się na zasłużone wywczasy w Paragwaju.
Widać tamten klimat niemniaszkom służy.