Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
247
Płeć: nie wybrano
Wracając na chwilę do gwałtów
Smok Eustachy
Cytat:Ja bym użył terminu bestia. A że za gwałt można dostać zawiasy to jest skandal i dowód na lewackość.
Oczywiście nie mówię o sytuacji, że popili, poszli do niego i potem jest gwałt.
Jak popijesz z kumplami i przyjdą dalej pić do Ciebie, a potem Cię nieprzytomnego przelecą, to jest to okoliczność łagodząca, w zasadzie minigwałt albo brak gwałtu w ogóle. Przecież jak idziesz z facetami czy z facetem popić a potem jeszcze gdzieś to wiesz, czego możesz się spodziewać.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 9,297
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
488
Płeć: nie wybrano
Rozmowy w necie chyba czasami mogą stanowić ostrzeżenie, z kim nie pić
A tu coś a propos wrzasku, czemu nikt nic nie mówił, a teraz wszyscy sobie przypomnieli molestowanie:
https://www.legimi.pl/ebook-maestro-40-l...94692.html
Proszę, 40 lat wszyscy wiedzieli i nic.
Podobno 13 lat temu jakaś aktorka mówiła o Weinsteinie i też nic mu nie było. Dopiero teraz zrobił się taki klimat, że głośno się mówi, że na pewne rzeczy nie powinno być przyzwolenia.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
94
Płeć: mężczyzna
Rodica napisał(a): Żeby być szczęśliwym i wolnym trzeba łamać zasady. O, głębokie myśli jak za czasów licealnych. Choć właściwie to jednak jeszcze głębsze.
Dojrzali ludzie sami uznają zasady, które należy przestrzegać. Jeśli czyjeś zasady są nic nie warte, to powinien zastanowić się nad sobą.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
12.12.2017, 17:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.12.2017, 17:40 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Rodica napisał(a): A jaką masz korzyść z bycia z kimś głównie ze względów finansowych?
Hoojowe, nudne życie, brak upojnego seksu, brak wspomnień, brak ekstremalnych wrażeń, same obowiazki, rutyna, kilkadziesiąt pustych lat. Jedyna satysfakcja to poczucie, że bylo się przyzwoitym i żyło się tak jak powinno a nie tak jak się chciało.
Żeby być szczęśliwym i wolnym trzeba łamać zasady.
To łam zasady i umawiaj się z bezdomnymi. Nikt normalny nie jest z kimś "ze względów finansowych". Chyba że kur...tyzana, która poluje na bogatego. Albo bogatą, bo wszak są i męskie kur...tyzany. Nie wyobrażam sobie chodzenia z dziewczyną wyraźnie bogatszą ode mnie. Nie moglibyśmy raczej razem robić rzeczy, do których ona jest przyzwyczajona, bo by mnie nie było stać. Chyba, że by mi sponsorowała Hawaje i ośmiorniczki - ale wtedy czułbym się właśnie jak kur...tyzana, poza tym jest taki zwyczaj w kapitalizmie, że kto płaci, ten wymaga. Miałbym jakimś lokajem być? A dupa. Z kolei laskę znacznie biedniejszą ode mnie ja musiałbym sponsorować i wtedy czułbym się jak klient kur...tyzany. Nie wiem, co gorsze.
Liczba postów: 1,599
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
Istnieje proste rozwiązanie tego problemu - małżeństwo i wspólnota majątkowa
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
12.12.2017, 18:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.12.2017, 18:33 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Rodica napisał(a): A jaką masz korzyść z bycia z kimś głównie ze względów finansowych?
Hoojowe, nudne życie, brak upojnego seksu, brak wspomnień, brak ekstremalnych wrażeń, same obowiazki, rutyna, kilkadziesiąt pustych lat.
Ale skąd wiesz, że bycie z kimś zamożnym (przede wszystkim ze względów finansowych) nie idzie w parze z resztą rzeczy, które wypisałaś?
Przy czym wszystkie rzeczy, które wypisałaś mogą pasować równie dobrze do bycia z kimś niezamożnym.
Rodica napisał(a): Jedyna satysfakcja to poczucie, że bylo się przyzwoitym i żyło się tak jak powinno a nie tak jak się chciało.
Eee, jak studentka ma sponsora, to raczej nie zachowuje się przyzwoicie
Sofeicz napisał(a): Trochę masz racji.
Z małżeństwem jest tak, jak z wakacjami z przyjaciółmi.
Przy zbyt dużych różnicach w możliwościach finansowych, to koszmar dla obu stron.
Wiesz, chodzi mi przede wszystkim o to, że ludzie z tej samej klasy społecznej mają (często, aczkolwiek nie zawsze) podobne problemy, co ułatwia im wzajemne zrozumienie się.
ZaKotem napisał(a): Nikt normalny nie jest z kimś "ze względów finansowych". Chyba że kur...tyzana, która poluje na bogatego. Albo bogatą, bo wszak są i męskie kur...tyzany.
Według statystyk co piąta europejska studentka miała sponsora. Trochę sporawo...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Rodica napisał(a): Małżeństwo jako transakcja, zdobycie prestiżu było dobre w XIX wieku, brytyjska rodzina królewska doszła do podobnych wniosków.
Oj tam, nie chodzi mi o samo małżeństwo tylko po prostu o bycie z kimś. Nie trzeba się hajtać od razu.
Rodica napisał(a): Związki aranżowane czy skalkulowane mogą byc stabilne i trwale ale rzadko są szczęśliwe, chyba że ktoś jest nudziarzem i pragmatykiem to faktycznie jest to dla niego dobre rozwiązanie.
Trzeba by zdefiniować szczęście najsampierwej.
Rodica napisał(a): Biologicznie człowiek nie jest zaprojektowany do takiego życia, naturalne warunki życia nie są stabilne, życie człowieka prymitywnego pełne jest przygód.
Nasze życia też nie są stabilne. Może nie jesteśmy już Flinstonami, ale w życiach współczesnych ludzi też co chwila coś się dzieje. Przeróżne, przeróżniaste rzeczy. Jeśli ktoś ma monotonne, stabilne życie to ma naprawdę farta, bo ogólnie, przeciętnie, ludziom co jakiś czas przydarzają się różne czynniki destabilizujące.
Rodica napisał(a): Dlatego żyjąc w nudnej stabilizacji i dobrobycie
Też trzeba by zdefiniować dobrobyt. Ciepła woda w kranie? Ośmiorniczki na śniadanie, obiad i kolację?
Rodica napisał(a): nie można zostać odpowiednio zastymulowanym do czerpania przyjemności.
Seks, piwo, schabowe, praca, siłownia - wszystko stymuluje i ze wszystkiego tego można czerpać przyjemność. Żyjąc w związku.
Rodica napisał(a): Nie da się żyć intensywnie żyjąc racjonalnie.
A to tylko życie intensywne daje szczęście? Bo mi szczęście daje świadomość, że moi bliscy są zdrowi. A reszta to chuj tam, nieważne.
Rodica napisał(a): Prawdziwe uczucie nigdy nie jest racjonalne i dlatego jest piękne.
Będąc z kimś ze swojej warstwy społecznej jak najbardziej możesz mieć prawdziwe uczucie przecież.
Prawdziwe uczucie w mezaliansie może zaś o wiele łatwiej zakończyć się chujnią.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
Rodica napisał(a): Sofeicz:
Cytat:Trochę masz racji.
Z małżeństwem jest tak, jak z wakacjami z przyjaciółmi.
Przy zbyt dużych różnicach w możliwościach finansowych, to koszmar dla obu stron]
A jaką masz korzyść z bycia z kimś głównie ze względów finansowych?
Hoojowe, nudne życie, brak upojnego seksu, brak wspomnień, brak ekstremalnych wrażeń, same obowiazki, rutyna, kilkadziesiąt pustych lat. Jedyna satysfakcja to poczucie, że bylo się przyzwoitym i żyło się tak jak powinno a nie tak jak się chciało.
Żeby być szczęśliwym i wolnym trzeba łamać zasady.
No i co za różnica? Jak wszyscy skończycie na gnijącej stercie trupów i nawet nie poczujecie żadnej satysfakcji
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Rodica napisał(a): A gdzie element ryzyka?
Żyję w Polsce. Wystarczy?
Rodica napisał(a): Nuda panie
We wszystko masz wpisany element ryzyka. Można się seksić zbyt hardkorowo i urazić sobie to i owo, można się zadławić schabowym, zakrztusić piwem, jadąc do pracy można mieć wypadek, w pracy można spaść z drabinki, uciąć se rękę szlifierką, na siłce można się przygnieść lub udusić sztangą.
No i jeszcze Kaczyński w każdej chwili może odjebać coś niespodziewanego.
Jak widzisz moje życie pełne jest adrenaliny oraz ryzyka. Niczym w Dżejmsie Bondzie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 9,297
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
488
Płeć: nie wybrano
Ja miałam najgroźniejszy jak dotąd wypadek, stojąc sobie spokojnie na schodach przed uczelnią i plotkując z koleżankami
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Iselin napisał(a): Ja miałam najgroźniejszy jak dotąd wypadek, stojąc sobie spokojnie na schodach przed uczelnią i plotkując z koleżankami Duży uśmiech
Widzisz Rodico, każdy żyje na pełnej petardzie
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ten pan lubił jazdę po bandzie i zbierał na ślub włażąc bez asekuracji na wieżowce.
Właśnie spadł.... i dupa z pożycia.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...a=167&c=96
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,829
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
419
Płeć: nie wybrano
Rodica
Cytat:Biologicznie człowiek nie jest zaprojektowany do takiego życia, naturalne warunki życia nie są stabilne, życie człowieka prymitywnego pełne jest przygód.
Pełne przygód* powiadasz? A tak na marginesie, to człowiek w ogóle nie jest zaprojektowany.
* Tunga penetrans
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 14,708
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
319
Płeć: mężczyzna
Rodica napisał(a): Jedyna satysfakcja to poczucie, że bylo się przyzwoitym i żyło się tak jak powinno a nie tak jak się chciało. Niektórzy powiedzieliby, że to jest właśnie jedynie satysfakcjonujący sposób życia. Ba, cała religia na tym założeniu powstała i cały naród żyje w oparciu o tę zasadę.
Rodica napisał(a): Racjonalny człowiek to zimny, zdehumanizowany automat.
Co w tym złego?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Rodica napisał(a): Biologicznie człowiek nie jest zaprojektowany do takiego życia, naturalne warunki życia nie są stabilne, życie człowieka prymitywnego pełne jest przygód. Znaczy, jakich na przykład? W czym zbieranie dzień w dzień tych samych roślin do żarcia jest bardziej emocjonujące od kierowania kombajnem lub dziubania w klawiaturę?
Cytat:Dlatego żyjąc w nudnej stabilizacji i dobrobycie nie można zostać odpowiednio zastymulowanym do czerpania przyjemności. Nie da się żyć intensywnie żyjąc racjonalnie
Prawdziwe uczucie nigdy nie jest racjonalne i dlatego jest piękne.
Racjonalny człowiek to zimny, zdehumanizowany automat.
Zupełnie nie widzę żadnego argumentu za tym, że uczucie ma być irracjonalne. Uczucia są wytworem ewolucji, a ewolucja wytwarza to, co sprzyja przetrwaniu. Jak czyjeś uczucia sprzyjają przetrwaniu i prokreacji, to są racjonalne, czemu miałyby być wtedy "nieprawdziwe"? Czy uczucia homoseksualistów są bardziej prawdziwe, niż hetero? Jeśli "intensywność" życia sprzyja przetrwaniu, to jest racjonalna. Jeśli "nudna stabilizacja" jej nie sprzyja (np. prowadząc do otyłości albo nałogów z nudy( to jest nieracjonalna. "Zdehumanizowany" człowiek to taki, który jest pozbawiony tego, co specyficznie ludzkie, czyli racjonalności właśnie.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
247
Płeć: nie wybrano
Rodica
Cytat:Żeby być szczęśliwym i wolnym trzeba łamać zasady.
Jakie zasady? Wszelkie zasady, dlatego że są zasadami? Zasady, które samemu/samej bądź wspólnie w związku się ustaliło?
Imo brzmi to niedojrzale. Coś jak młodzieńczy bunt, z którego zazwyczaj się wyrasta i przechodzi na kolejny etap rozwoju.
freeman
Cytat:Istnieje proste rozwiązanie tego problemu - małżeństwo i wspólnota majątkowa
Nie do końca. To co wnosisz w małżeństwo a było Twoje przed zawarciem go (np. samochód, mieszkanie, gotówka na koncie) pozostaje Twoją własnością w trakcie i po ewentualnym ustaniu małżeństwa. Oznacza to, że jeśli żenisz się z kimś, kto ma np. dom i wprowadzasz się do niej, ten dom zawsze będzie tylko jej (chyba że zawrzecie inną umowę, rozszerzającą zakres własności, ale chyba mało kto tak robi). W razie jakichś problemów, separacji czy rozwodu, musisz się liczyć z tym, że Twoja była (bądź odseparowana) małżonka będzie próbowała Cię z domu wykopać i najprawdopodobniej uda jej się to, a Ty zostaniesz z ręką w nocniku na bruku.
Rodica
Cytat:Związki aranżowane czy skalkulowane mogą byc stabilne i trwale ale rzadko są szczęśliwe, chyba że ktoś jest nudziarzem i pragmatykiem to faktycznie jest to dla niego dobre rozwiązanie.
To zależy czym dla kogo jest szczęście. Jeśli chcesz stworzyć trwały i stabilny związek, powinnaś być pragmatyczna. Jeśli zaś lubisz huśtawki nastrojów i temperatur, nieprzewidywalność, łamanie zasad przez Twojego ewentualnego partnera (także tych zasad, które Tobie mogłyby się podobać), to nudzić się na pewno nie będziesz. Szczerze wątpię jednak, że będziesz szczęśliwa.
Cytat:Dlatego żyjąc w nudnej stabilizacji i dobrobycie nie można zostać odpowiednio zastymulowanym do czerpania przyjemności. Nie da się żyć intensywnie żyjąc racjonalnie.
Prawdziwe uczucie nigdy nie jest racjonalne i dlatego jest piękne.
W takim razie piękny jest emocjonalny seks bez zabezpieczenia dwojga pijanych nieznajomych w toalecie w pubie (rzecz jak najbardziej przygodna, przygodowa, nieracjonalna, intensywna, niebezpieczna, prymitywna, na pewno nie nudna - same zalety (?)
Seks dwojga ludzi, którzy są sobie bliscy, dobrze się znają i robią to po raz dwutysięczny, prowadząc przy tym ustabilizowane życie, to same niepiękne, nieprawdziwe uczuciowo nudziarstwo.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
Rodica napisał(a): Racjonalny człowiek to zimny, zdehumanizowany automat.
Nie ma czegoś takiego jak "racjonalizm". "Jego" "definicja" jest płynna
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Rodica napisał(a): Niby można, ale tego typu zagrożenia są podobne do tych jakie ma chomik w akwarium.
Nikły element ryzyka i nikła wartość poznawcza.
Życie człowieka wspołczesnego jest nieautentyczne, zupełnie inną wartość poznawczą ma bezpośredni kontakt z np. niedźwiedziem w lesie w porównaniu z ogladaniem go w tv.
Zupelnie inne wrażenia towarzyszą ci podczas wyprawy w góry niż podaczas podziwiania piękna krajobrazu z bezpiecznego miejsca, np. przytulnego hotelu z panoramicznym oknem.
Dlatego życie w warunkach w których eliminuje się wszelkie zagrożenia nigdy nie dostarczy prawdziwych przeżyć i tym samym bodźców do rozwoju. Ludzie wspolcześni są coraz bardziej wygodni i bojaźliwi.
Co racja, to racja. Człowiek jednak nieustannie wynajduje środki obrony przed nadmiernym, hamującym rozwój bezpieczeństwem. Na przykład spotkanie z bojownikiem Państwa Islamskiego jest jeszcze bardziej ekscytujące, niż spotkanie z niedźwiedziem. Bo niedźwiedź to proste stworzenie i wiadomo, czego się po nim spodziewać. No i bierze łapówki. A z bojownikiem nigdy nie wiesz - czy tylko zgwałci, czy zabije, czy konwencjonalnie, czy obdzierając ze skóry, czy najpierw zgwałci, a potem zabije, a może najpierw zabije, a potem zgwałci? Życie w takiej Syrii czy jakimś Nigrze jest pełne ekscytujących niespodzianek. W takiej sprzyjającej rozwojowi atmosferze ludzie są tak rozwinięci, że nie mogą się opędzić od imigrantów z Europy, poszukujących bodźców do rozwoju.
Chyba, że jest jakoś inaczej.
13.12.2017, 15:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.12.2017, 15:16 przez znaLezczyni.)
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
247
Płeć: nie wybrano
Rodica
Cytat:Życie człowieka wspołczesnego jest nieautentyczne
Nieautentyczne? A co to znaczy?
Cytat:Zupelnie inne wrażenia towarzyszą ci podczas wyprawy w góry niż podaczas podziwiania piękna krajobrazu z bezpiecznego miejsca, np. przytulnego hotelu z panoramicznym oknem.
Jedni lubią spać w namiotach, inni w hotelach (wolałabym panoramiczny widok na góry z pokoju z łazienką niż nocleg w namiocie bez możliwości skorzystania z łazienki) . Each to their own. Tylko co to ma wspólnego z autentycznością życia?
Cytat:Ludzie wspolcześni są coraz bardziej wygodni i bojaźliwi.
Jeśli Tobie własna wygoda i bojaźliwość przeszkadza, zacznij uprawiać sporty ekstremalne albo wybierz się na spotkanie z niedźwiedziem. Jak przypuszczam, większości ludzi wygoda nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Kiedyś ludzie mieli trudniejsze życie (jeśli chodzi o warunki) nie dlatego, że uwielbiali przygody albo nie lubili wygód - nie mieli innego wyjścia. Ty masz.
Cytat:Nieprzypadkowo kobieta szybko się podnieca, kiedy mężczyzna ratuje ją z niebezpieczeństwa. Nie trzeba jej wtedy dodatkowo stymulować.
To już jest jakaś zupełnie patriarchalna koncepcja. Słaba kobieta (księżniczka) i silny mężczyzna (rycerz). Ona jest słaba, więc poradzić sobie sama nie może; przybywa z odsieczą osoba właściwa do rozwiązywania problemów i bronienia słabszych na ciele i umyśle (mężczyzna, słabsza na ciele i umyśle - kobieta). Kobieta z wdzięcznością oddaje swoją rękę (w Twoim ujęciu inną część ciała, reagując podnieceniem seksualnym).
Może lepiej byłoby wyjść ze świata bajek/ patriarchalnych koncepcji i samej zadbać o swe bezpieczeństwo, a w mężczyźnie widzieć partnera a nie rycerza?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
|