To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Śmierć i to co potem...
#21
freeman napisał(a): Ale przecież nikt nie kwestionuje tego, że może nam się coś wydawać Uśmiech Rozmawiamy o tym, jak wytłumaczyć to, że obrazy i dźwięki które zapamiętał mózg człowieka w stanie, w którym jego zmysły (a zwłaszcza zmysł wzroku) nie mogły być aktywne, odpowiadały rzeczywistości.

Ja bym prosił jednak o taką nieistotną drobnostkę. Jakiś dowód, że faktycznie, zeznania dotkniętych śmiercią kliniczną odpowiadały rzeczywistości.
Odpowiedz
#22
Mamy to, co mamy, czyli zapewnienia chirurga, który ponoć zweryfikował zeznania pacjentów.Można mu wierzyć lub nie. Alternatywą będzie przyjęcie teorii spiskowej, tylko po co, skoro opis zdarzeń i tak nie dowodzi życia po śmierci, a przeciez właśnie to się sugeruje.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#23
Cytat:Mamy to, co mamy, czyli zapewnienia chirurga, który ponoć zweryfikował zeznania pacjentów

Czyli nic nie mamy.
Cytat:Alternatywą będzie przyjęcie teorii spiskowej, tylko po co,

Dla narobienia szumu i zarobienia trochę hajsu.
Cytat:skoro opis zdarzeń i tak nie dowodzi życia po śmierci,
Nie musi dowodzić. Wystarczy, żeby iluś admiratorów chirurga nie zauważyło, że nie dowodzi. I hajs można trzepać.
Odpowiedz
#24
A co ma być potem?
Odpowiedz
#25
Można rozważyć pewne możliwości.

http://www.fronda.pl/a/oto-droga-duszy-p...43225.html

_____________________________________________________________________
cytat:

Któż nie doświadczył odejścia bliskich? Któż nie zadawał sobie pytań: Czy to koniec wszystkiego? Czy spotkamy się jeszcze kiedyś? Gdzie teraz są umarli? Dociekania te często pozostają bez odpowiedzi. Ale Jezus odpowiedział już na te wszystkie pytania.

Zacznijmy od początku. Oto sprawozdanie biblijne o pochodzeniu ludzkiej duszy:

„Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą”1. Bóg nie tchnął więc w człowieka samoistnej duszy, lecz dech życia, a człowiek po tym akcie nie stał się nieśmiertelną istotą, lecz istotą żywą. Człowiek składa się zatem z dwóch pierwiastków: prochu ziemi i tchnienia. Dopiero ich połączenie daje żywą istotę. Oznacza to, że w procesie odwrotnym, gdy „dech życia” zostaje zabrany, człowiek staje się istotą martwą. Dokładnie tak ujmuje to Biblia: „Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś (hebr. ruach — tchnienie, dech) wróci się do Boga, który go dał”. Śmierć jest zatem procesem odwrotnym do stworzenia. Uformowane z prochu ziemi ciało rozpada się, a tchnienie zabiera Bóg. Ta iskra życia jest dana wszelkim istotom, tak ludziom, jak zwierzętom: „Bo los synów ludzkich jest taki jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci; i wszyscy mają to samo tchnienie. Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem”2.

Słowem dusza Biblia bardzo często określa po prostu żyjącego człowieka (zamiast: „stał się człowiek istotą żyjącą” starsze przekłady podają: „duszą żyjącą”). Ale nigdzie nie stwierdza, by dusza była bytem samoistnym i nieśmiertelnym. Mówi wręcz: „Dusza, która grzeszy, ta umrze”3. Psychika ludzka umiera razem z ciałem, bo „umarli nic nie wiedzą”, a „w krainie umarłych (…) nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”4.

Biblia stwierdza, że nieśmiertelnym jest jedynie Bóg5, a ludzkie życie przyrównuje do pary6, więdnącego kwiatu7. Nieśmiertelność jest Bożym darem dla człowieka. Prowadzi do niej wiara w Jezusa Chrystusa: „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie”8. Jezus nie powiedział, że każdy, kto umiera, żyje nadal. Oświadczył natomiast, że wierzącego w przyszłości wskrzesi: „A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym”9. (…).

1 Rdz 2,7. 2 Koh 3,19. 3 Ez 18,4. 4 Koh 9,5.10. 5 1 Tm 1,17; Rz 1,23. 6 Jk 4,14. 7 Hi 14,2. 8J 11,25. 9 J 6,40.
Odpowiedz
#26
Co ma śmierć kliniczna do Boga? Jeżeli ktoś by wrócił do żywych po śmierci biologicznej to tak
Odpowiedz
#27
Jeżeli ktoś by wrócił do żywych po śmierci biologicznej, porządek świata prawdopodobnie wywróciłby się do góry nogami. Widocznie musi istnieć jakiś logiczny sens, zamysł czy recepta na świat
Odpowiedz
#28
Ale jak to ma się do Boga?
Odpowiedz
#29
Yudas napisał(a): Jeżeli ktoś by wrócił do żywych po śmierci biologicznej, porządek świata prawdopodobnie wywróciłby się do góry nogai. 

Kiedy Jezus wskrzesił Łazarza, kilka dni po jego biologicznej śmierci, porządek świata został wyraźnie zakłócony na pewien czas (bo Łazarz w końcu znowu umarł).Kiedy jednak Chrystus zmartwychwstał po swojej biologicznej śmierci, zakłócił porządek świata na dobre, stając się żywą nadzieją na zmartwychwstanie dla wszystkich, którzy w Niego wierzą.
Znamienne jest to, że ewangelia nic nie mówi o tym, jakoby Łazarz wspominał cokolwiek o jakichś doświadczeniach pomiędzy śmiercią, a przywróceniem do życia, co często zdarza się u osób, które przeżyły śmierć kliniczną.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#30
A to Ewangelia w ogóle odnotowuje jakieś słowa wypowiedziane przez Łazarza? Bo coś sobie nie przypominam...

Równie dobrze można by stwierdzić, że św Józef nie kochał swojej rodziny, bo tego nie powiedział - jak zresztą niczego innego Duży uśmiech
Odpowiedz
#31
Łazarz napisał(a): A to Ewangelia w ogóle odnotowuje jakieś słowa wypowiedziane przez Łazarza? Bo coś sobie nie przypominam...

Najwidoczniej nic godnego uwagi nie wypowiedział. Nie to co forumowy Łazarz. Uśmiech
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#32
Wszystko fajnie. Ale co to ma do tematu "życia po śmierci"?
Odpowiedz
#33
Ano ma.Gdyby bowiem Łazarz mógł czegoś doświadczyć po śmierci, to mógłby również o tym opowiedzieć, zwłaszcza, że osoby wierzące w nieśmiertelną duszę nie omieszkałyby go o to zapytać.
Oczywiście Jezus też mógłby opowiedzieć o tym, co działo się między śmiercią a zmartwychwstaniem, ale jakoś nie miał nic do powiedzenia na ten temat.Po zmartwychwstaniu stwierdził tylko, że nie był jeszcze u Ojca.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#34
Petrus90 napisał(a): [..]
Nauka [..] Potwierdza jedynie, że po śmierci jakaś część człowieka wychodzi z martwego ciała i rozpoczyna świadome życie.
[..]

Mogę prosić jakieś źródła? publikacje?
Skoro "nauka potwierdza" to rozumiem, że na podstawie jakiegoś dowodu?
I am virgin
I'm a whore
Giving nothing
The taker
The maker of war
Odpowiedz
#35
Pewnie po raz stutysięczny się okaże, że chodzi o te słynne brakujące kilka gram masy w martwym ciele Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#36
freeman napisał(a):Ano ma.Gdyby bowiem Łazarz mógł czegoś doświadczyć po śmierci, to mógłby również o tym opowiedzieć

Żadnych słów Łazarza Ewangelia nie przytacza. Żadnego wyznania przyjaźni z Jezusem, nie wiemy nawet czy był Jego uczniem (w przeciwieństwie do jego sióstr). Dlaczego dla jego doświadczeń "grobowych" mieliby ewangeliści czynić wyjątek?

Cytat:zwłaszcza, że osoby wierzące w nieśmiertelną duszę nie omieszkałyby go o to zapytać.

Mówisz, że Jezus i jego uczniowie nie omieszkali by go zapytać? Cóż, tacy saduceusze, zwalczający wiarę w życie pozagrobowe, próbowali go nawet zabić.
Odpowiedz
#37
Łazarz napisał(a):
freeman napisał(a):Ano ma.Gdyby bowiem Łazarz mógł czegoś doświadczyć po śmierci, to mógłby również o tym opowiedzieć

Żadnych słów Łazarza Ewangelia nie przytacza. Żadnego wyznania przyjaźni z Jezusem, nie wiemy nawet czy był Jego uczniem (w przeciwieństwie do jego sióstr).(1)  Dlaczego dla jego doświadczeń "grobowych" mieliby ewangeliści czynić wyjątek?

Cytat:zwłaszcza, że osoby wierzące w nieśmiertelną duszę nie omieszkałyby go o to zapytać.

(2) Mówisz, że Jezus i jego uczniowie nie omieszkali by go zapytać?(3) Cóż, tacy saduceusze, zwalczający wiarę w życie pozagrobowe, próbowali go nawet zabić.

(1) Bo był jednym z niewielu, którzy powrócili do życia, i to po kilkudniowym stanie śmierci.

(2) Nie, nie mówię tego, gdyż nie wiem czy któryś z uczniów Jezusa wierzył w życie pozagrobowe.

(3) Raczej nie z powodu nauczania Jezusa o nieśmiertelnej duszy, bo takowego nie było. Uśmiech
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#38
Petrus90 napisał(a): Chciałbym podyskutować z Wami na temat czy faktycznie współczesna nauka udowodniła, iż istnieje życie po śmierci? 
Nie rozumiem takiego stawiania pytania. Ja to widzę na odwrót:

Teraz jest świadomość. Świadomość (czyli to co umożliwia sam fakt bycia świadomym) jest niezmienna, jest stałym ekranem w tle. Nie potrafimy przypomnieć sobie kiedy i jak się pojawiła. Gdybyśmy nawet sobie "przypomnieli", to takie "przypomnienie" byłoby tylko myślą, pojawiającą się w świadomości.

Pytanie brzmi: dlaczego miałaby zniknąć?
Odpowiedz
#39
Skoro się pojawiła, to może i zniknąć.Nie znam nikogo, kto pamiętałby, że jako niemowlę odczuwał głód.Podobnie w czasie snu, kiedy nic nam się nie śni, nie mamy żadnej świadomości istnienia.Widać więc, że świadomość jest ściśle związana z fazą rozwojową oraz stanem naszego ciała, a konkretniej mózgu.Tak więc w chwili śmierci, czyli ustania procesów życiowych, świadomość po prostu musi zniknąć.Wiara w "sen duszy" niczego nie zmienia, gdyż i tak oznacza to zarówno brak odczuwania, jak i brak działania.Ponowna aktywność duszy możliwa jest dopiero po zmartwychwstaniu, względnie wskrzeszeniu.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#40
freeman napisał(a): Ponowna aktywność duszy możliwa jest dopiero po zmartwychwstaniu, względnie wskrzeszeniu.
Ale możliwe jest też unicestwienie wszystkiego (w tym duszy) i reset - stworzenie od nowa (w tym duszy) Uśmiech

Skoro raz wszystko powstało (załóżmy, że kilka miliardów lat temu lub kilka tysięcy lat temu - w zależności od tego jak wolisz), dlaczego miałoby się to nie powtórzyć?

Trudno powiedzieć, co się może stać za kilkaset tryliardów lat Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości