Quinque napisał(a): Ale wiesz np. O tym że to religia leży u podstaw naszej cywilizacji naukowo-technicznej.
Cytat:Tak jak mówię traktujesz mity jako bajeczki.
Wierzę, że jesteś zdolny do bardziej rzetelnej odpowiedzi. Nie traktuję mitów tylko jak bajeczek. Jestem świadom roli, którą odegrały w budowaniu świadomości i postaw ludzi je przekazujących. Podobnie jestem świadom roli Kościoła w procesie budowania naszej obecnej cywilizacji (niemniej nie uważam, aby był on w tej kwestii niezastąpiony). Z tym że w swojej obecnej postaci, przy galopującym obok postępie naukowym i społecznym wypada trochę komicznie, a trochę strasznie (bo jednak ciągle tę świadomość mas w dużej mierze kształtuje). Tylko tyle.
Cytat:No widzisz. brak krzyży w każdym pomieszczeniu publicznym obraża mój teizm. No i mamy impas... Jeżeli macie taki problem z symbolami religijnymi to możemy przeprowadzić referendum i szlus
Nie chodzi o obrażanie uczuć ateistów, bo żaden z nas nie dostaje spazmów na widok krzyża albo czosnku. Chodzi o pewną wizję państwa, państwa neutralnego światopoglądowo, gdzie religia jednostki jest sprawą prywatną. O nieepatowanie symbolami religijnymi. Model trochę sprzeczny z ewangeliczno-ekspansywnym podejściem Kościoła, ale myślę że chociaż uczciwy w stosunku do innych.