zefciu napisał(a): A jakby nie błogosławił, to by teraz Puszczyk pisał, że „Bóg ukarał cały Izrael za grzech jednego człowieka”.
Puszczyk gdybologią z reguły się nie zajmuje (choć zdarza mu się), ale niechże zefciu, skoro już musi jej w tej dyskusji używać, ograniczy ją do swojej własnej osoby.
W ogóle postulat, że doskonały Bóg wybiera sobie jedno konkretne plemię na swój lud wybrany, wydaje mi się z lekka absurdalny i może uda się go później (planuję wysmażyć większy post) nieco bardziej rozwinąć.
Cytat:Pewnie się wraz z córką do nas uśmiechają. No i co w tym takiego strasznego?
Ależ nic, właśnie o to chodzi. Nic w zasadzie złego się nie stało. Jeftemu pewnie było trochę smutno jak palił własną córkę, no ale koniec końców żyli długo i szczęśliwie. Taki z tej konkretnej historii morał płynie: ważne, żeby Boga w sercu mieć.