O czym jest ten temat? Biblia jakiś kontakt z rzeczywistością historyczną załapała gdzieś w okolicy połowy ksiąg królewskich. Dyskusja o moralności Jahwego topiącego ludzi ma tyle sensu, co dyskusja o moralności Zeusa gwałcącego Niobe.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.